W domu #4

16 maja 2015 23:31 / 5 osobom podoba się ten post
Nie ma jak szklaneczka Scotch Whisky w domu.Spokojnej nocy i pracy opiekunowo.Melduje sie z domu
18 maja 2015 09:02
Pozostało mi jeszcze tylko 8 dni w domu.W następnym tygodniu we wtorek kierunek DE.No niestety wszystko co dobre za szybko się kończy.Cóż,jak się wydało to trzeba jechać i zarobić.I tak w kółko.No ale pocieszam się tym,że dwa m-ce szybko zlecą.
18 maja 2015 09:11 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

Nie ma jak szklaneczka Scotch Whisky w domu:modlitwa:.Spokojnej nocy i pracy opiekunowo.Melduje sie z domu

ORIM - tylko rozsądnie. Po miesiącach abstynencji z % to tak powoli, coby Cię nie powaliły dnia pierwszego.
18 maja 2015 09:23
balutka

Pozostało mi jeszcze tylko 8 dni w domu.W następnym tygodniu we wtorek kierunek DE.No niestety wszystko co dobre za szybko się kończy.Cóż,jak się wydało to trzeba jechać i zarobić.I tak w kółko.No ale pocieszam się tym,że dwa m-ce szybko zlecą.

A gdzie bedziesz w tych De?
18 maja 2015 12:13 / 2 osobom podoba się ten post
Kolejny lekarz "zaliczony",niestety nie dosłownie ...ten od podwozia....
W jednej sprawie mnie uspokoił,w drugiej trochę zmartwił...co by równowaga chyba była....

18 maja 2015 13:27
Wyjeżdżając z domu rano narobiłam zdjęć, az sie moj mąż zdenerwował,zapytał czy te,ktore przekwitaja (kwiaty i krzewy) tez policzyłam.Obawia się,że jak wrócę saldo będzie in minus.Ale to moj lek na tęsnotę za domem.Na pólpicie lapka mam ostania kolacje przy grylu,na ktorej rodzina w komplecie jest.A w folderze mam cały dom łacznie ze zwierzętami,ogrodem i wszystkimi przyległościami.Jak mam cuś* nie tak oglądam i humor mi sie prostuje.Mam taki sposob i mi pomaga.
18 maja 2015 13:28 / 14 osobom podoba się ten post
Jestem w domku , jestem w domku . Nie zdążyłam odespać - zakupy, pranie, mąż zaniedbał ten skrawek zieleni, którym opiekujemy się przed blokiem i dzisiaj kupiłam kwiaty , muszę dzisiaj je posadzić. A jutro pobudka o 4 rano i wyjazd w góry . Ale i tak w domku jest najcudowniej . Buziaczki dla Was
18 maja 2015 13:37 / 6 osobom podoba się ten post
mzap88

A gdzie bedziesz w tych De?

I tu muszę się pochwalić.Będę nad samiusieńkim Morzem Północnym na pięknej wyspie Wyk auf Fohr.Jadę w to miejsce już drugi raz i dlatego bez stresu.Jednak komfort psychiczny to super sprawa.Mam tylko nadzieję,że będzie wszystko ok jak za pierwszym razem.Jestem dobrej myśli.
18 maja 2015 13:46
balutka

I tu muszę się pochwalić.Będę nad samiusieńkim Morzem Północnym na pięknej wyspie Wyk auf Fohr.Jadę w to miejsce już drugi raz i dlatego bez stresu.Jednak komfort psychiczny to super sprawa.Mam tylko nadzieję,że będzie wszystko ok jak za pierwszym razem.Jestem dobrej myśli.:-)

Trzymaj się dobrej szteli nie ma co szukać lepszej bo mozna trafić:Ja tu jestem juz piąty raz i za skarby świata juz nie chce zmieniać i nie zmienie. Tu skończe swoje oddelegowanie z domu.Wracam tu jak do swojego domu nic juz mnie nie zaskoczy oprócz w przyszłości pogorszenie stanu umysłu mojej pdp.Wiadomo starość nie radość.Zyczę Ci, zebyś zastała to co zostawiłać.Powodzenia
18 maja 2015 15:08 / 2 osobom podoba się ten post
Lecę do kolejnego lekarza....
18 maja 2015 21:41 / 5 osobom podoba się ten post
W sobotę balowałam na wieczorze "panieńskim" koleżanki.Jeszcze dziś rano mnie trzymało
Śmiałyśmy się z tego "panienskiego", bo ona rozwiedziona i w wieku dojrzałym.Pewnie dlatego zabawa była przednia
18 maja 2015 23:42 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

W sobotę balowałam na wieczorze "panieńskim" koleżanki.Jeszcze dziś rano mnie trzymało:dwa piwa:
Śmiałyśmy się z tego "panienskiego", bo ona rozwiedziona i w wieku dojrzałym.Pewnie dlatego zabawa była przednia:niech zyje:

oj tam oj tam ! Panna to panna,a ze z odzysku hihihi Wazne ze zabawa byla przednia !
18 maja 2015 23:45 / 3 osobom podoba się ten post
Dzis przygotowałem teren pod grila - czyli trawa na ogrodzie skoszona i juz mozna ustawic wszystko co do grilowania potrzebne
20 maja 2015 13:26 / 3 osobom podoba się ten post
Wczoraj nad Ustroniem przeszła burza, błyski były niesamowite. Mamy pokoik w znajomym nam pensjonacie na poddaszu. Super miejsce, miła atmosfera, chociaż następnym razem będę wcześniej rezerwować miejsce, bo tutaj u góry strasznie duszno jest, a otworzyć można tylko jedno okienko. Dzisiaj nie poszliśmy w góry, bo mgły się unosiły jeszcze, jednak zdążyłam zaliczyć fryzjera i zaraz idziemy na obiadek. Dołączę do Was niedługo, bo 28 wyjazd do DE na 2 msc, a czas nie chce się zatrzymać . Pozdrawiam Was cieplutko
20 maja 2015 13:27
Annika

Wczoraj nad Ustroniem przeszła burza, błyski były niesamowite. Mamy pokoik w znajomym nam pensjonacie na poddaszu. Super miejsce, miła atmosfera, chociaż następnym razem będę wcześniej rezerwować miejsce, bo tutaj u góry strasznie duszno jest, a otworzyć można tylko jedno okienko. Dzisiaj nie poszliśmy w góry, bo mgły się unosiły jeszcze, jednak zdążyłam zaliczyć fryzjera i zaraz idziemy na obiadek. Dołączę do Was niedługo, bo 28 wyjazd do DE na 2 msc, a czas nie chce się zatrzymać :-). Pozdrawiam Was cieplutko :-)

no to świetnie, że tak miło czas upływa :)
a wracasz w to samo miejsce czy jakieś nowe?