W domu #4

03 czerwca 2015 19:20 / 5 osobom podoba się ten post
Witam .
W niedzielę wyjazd do de i znów dopada mnie dół , że muszę zostawić dzieciaczki .
Pocieszające jest to ,ze to ostatni mój wyjazd do De , taką decyzję podjełam .
Skąd taka decyzja , a stąd ,że mój synek idzie do pierwszej klasy , a nauka idzie mu opornie , więc będzie potrzebował sporo czasu poświęconego na naukę . Młodszy syn też nie chce , by mama wyjeżdżała .
Tylko mężuś zdziwiony ,że żonka rezygnuje z pracy w de , bo jemu było wygonie jak żonka przywiozła kasiorkę .
Poszukam pracy w pl . bo pracę bym mogła już mieć nawet i to za dobrą kasę jak na polskie realia , ale nie chcę rezygnować z wyjazdu w ostatniej chwili , bo pomysł o rezygnacji z pracy w de , naszedł mnie wczoraj .
Rozpisalam się oooooo...
03 czerwca 2015 20:14 / 2 osobom podoba się ten post
alinka1339

Witam .
W niedzielę wyjazd do de i znów dopada mnie dół , że muszę zostawić dzieciaczki .
Pocieszające jest to ,ze to ostatni mój wyjazd do De , taką decyzję podjełam .
Skąd taka decyzja , a stąd ,że mój synek idzie do pierwszej klasy , a nauka idzie mu opornie , więc będzie potrzebował sporo czasu poświęconego na naukę . Młodszy syn też nie chce , by mama wyjeżdżała .
Tylko mężuś zdziwiony ,że żonka rezygnuje z pracy w de , bo jemu było wygonie jak żonka przywiozła kasiorkę .
Poszukam pracy w pl . bo pracę bym mogła już mieć nawet i to za dobrą kasę jak na polskie realia , ale nie chcę rezygnować z wyjazdu w ostatniej chwili , bo pomysł o rezygnacji z pracy w de , naszedł mnie wczoraj .
Rozpisalam się oooooo...

Większość z nas będzie podejmować decyzję o zaprzestaniu wyjazdu do De, piszę większość, bowiem są wśród nas  osoby, które noszą się z zamiarę pozostania na stałe w De. Ja na 100% kiedyś powiem stop, ale kiedy to nastąpi i czym dokładnie będę się kierować, tego na dzień dzisiejszy nie wiem. 
Ty masz małe dzieci, które potrzebują twojej bliskości no i możliwość podjęcia pracy za cyt, "dobrą kasę",Jeśli więc zdecydujesz, że wyjazdom mówisz koniec, to trzymam kciuki i życzę powodzenia ...... a może odpoczniesz jakiś czas i zowu zaczniesz wyjeżdżać do De, kto wie, w życiu wszystko jest możliwe. 
03 czerwca 2015 20:34 / 4 osobom podoba się ten post
bieta

Większość z nas będzie podejmować decyzję o zaprzestaniu wyjazdu do De, piszę większość, bowiem są wśród nas  osoby, które noszą się z zamiarę pozostania na stałe w De. Ja na 100% kiedyś powiem stop, ale kiedy to nastąpi i czym dokładnie będę się kierować, tego na dzień dzisiejszy nie wiem. 
Ty masz małe dzieci, które potrzebują twojej bliskości no i możliwość podjęcia pracy za cyt, "dobrą kasę",Jeśli więc zdecydujesz, że wyjazdom mówisz koniec, to trzymam kciuki i życzę powodzenia ...... a może odpoczniesz jakiś czas i zowu zaczniesz wyjeżdżać do De, kto wie, w życiu wszystko jest możliwe. 

Moja decyzja o zaprzestaniu wyjazdów jest 100% , ale napewno przynajmniej raz w roku wyjadę w okresie wakacyjnym lub świątecznym na krotkie zastępstwa do de . W końcu kasa to nie wszzystko , rodzina i dzieciaki są ważniejsze .
03 czerwca 2015 20:41
alinka, może to najwłaściwsza z właściwych decyzji.....będziesz z rodziną, a krótkie wyjazdy będą zastrzykiem finansowym.
Trzymam kciuki.
03 czerwca 2015 20:50
bieta

alinka, może to najwłaściwsza z właściwych decyzji.....będziesz z rodziną, a krótkie wyjazdy będą zastrzykiem finansowym.
Trzymam kciuki.

Ja też jestem zdania ,że to najlepsza decyzja .
Podczas moich wyjazdów przy dzieciakach pomagała tesciowa , ale ona też już ma 74 lata , więc czas dać jej odpocząć .
04 czerwca 2015 18:34 / 6 osobom podoba się ten post
Hej hej piekna pogoda u mnie tylko sie cieszyc i tak wlasciwie jest.Chwila wytchnienia przynajmniej dla mega meza,ktory ostatni ciezko pracuje.Dzis duzo sportu ,koszykowka wlasnie leci w tv,w necie mecz zuzlowy,ale najwazniejszy dla Nas bedzie o 19.30. A do poludnia wizyta na dzialce ,troche relaksu.Dzis fantastyczny dzien ,tego mi brakowalo ostatnio,taki rodzinny,czlek sie nigdzie nie spieszy.Zycze Wam wszystkim spokoju i juz wiecej nie pisze jak dobrze byc w domu ,bo kazda z Nas wie ,ze jest cudownie.Milego wieczorku
04 czerwca 2015 19:00 / 4 osobom podoba się ten post
My na rowerach,15 km,w drodze powrotnej juz pod domem zimne piwo przy fontannie
Pewnie,że pięknie jest...
08 czerwca 2015 21:31 / 3 osobom podoba się ten post
Nie wiem czy wiecie? (ja też nie wiedziałem)
wczoraj był Międzynarodowy Dzień Seksu
Ja (nie wiedząc o tym ) uczciłem go godnie!
A Wy?
08 czerwca 2015 21:44 / 1 osobie podoba się ten post
darekr

Nie wiem czy wiecie? (ja też nie wiedziałem)
wczoraj był Międzynarodowy Dzień Seksu
Ja (nie wiedząc o tym ) uczciłem go godnie!
A Wy?

Ja tez nie wiedzialam,ale zostalam uswiadomiona przez mojego faceta....i tak oto bylo milo....ale to nie to samo co razem w lozeczku....na odleglosc nie jest az tak fajnie....ale trzeba sobie jakos radzic...:)))))) odbije sobie wszystko po powrocie......a Tobie i Twojej Pani tylko zazdraszam tych chwil.......
08 czerwca 2015 21:51
AgataW

Ja tez nie wiedzialam,ale zostalam uswiadomiona przez mojego faceta....i tak oto bylo milo....ale to nie to samo co razem w lozeczku....na odleglosc nie jest az tak fajnie....ale trzeba sobie jakos radzic...:)))))) odbije sobie wszystko po powrocie......a Tobie i Twojej Pani tylko zazdraszam tych chwil.......

Niestety, tych chwil nie zostało wiele
za ok 100 godzin znowu wrócę na Wasze łono 
08 czerwca 2015 21:55 / 1 osobie podoba się ten post
darekr

Niestety, tych chwil nie zostało wiele:-(
za ok 100 godzin znowu wrócę na Wasze łono 

Ojjj i nastana ciezkie dni.....bedzie powrot do ronsi i gadzetow.....znam ten bol.....wiem co bedzie....

Ale pomysl,jaka pozniej jest radosc.....i ile godzin upojnych....spokojnie...przezyjesz...

My sobie radzimy...to Ty sobie nie poradzisz.....bedzie dobrze...a teraz korzystaj z godzin....opiekunkowo to zostaw na pozniej...

Milutkiego....
08 czerwca 2015 22:05 / 2 osobom podoba się ten post
AgataW

Ojjj i nastana ciezkie dni.....bedzie powrot do ronsi i gadzetow.....znam ten bol.....wiem co bedzie....

Ale pomysl,jaka pozniej jest radosc.....i ile godzin upojnych....spokojnie...przezyjesz...

My sobie radzimy...to Ty sobie nie poradzisz.....bedzie dobrze...a teraz korzystaj z godzin....opiekunkowo to zostaw na pozniej...

Milutkiego....

Oj tak.
Wiele prawdy w tym co piszesz!
Już sam nie wiem czy martwić się tym co za cztery dni?
Czy cieszyć się już tym co za pięć tygodni?
No cóż pięć tygodni  się będe martwił
A potem już tylko będę się cieszył
08 czerwca 2015 22:10 / 2 osobom podoba się ten post
darekr

Oj tak.
Wiele prawdy w tym co piszesz!
Już sam nie wiem czy martwić się tym co za cztery dni?
Czy cieszyć się już tym co za pięć tygodni?
No cóż pięć tygodni  się będe martwił
A potem już tylko będę się cieszył:aniolki:

Dokladnie tak jak napisales.....

Dlatego teraz sie ciesz tym co jest a pozniej przez piec  tygodni bedziecie  musieli sobie poradzic....

Nic strasznego,szybko minie....

Zobaczysz...i nie zapominaj ile godzin radosci po powrocie bedzie....

Sciskam i milutkiego....
08 czerwca 2015 22:16 / 6 osobom podoba się ten post
darekr

Nie wiem czy wiecie? (ja też nie wiedziałem)
wczoraj był Międzynarodowy Dzień Seksu
Ja (nie wiedząc o tym ) uczciłem go godnie!
A Wy?

Wiem ale  nie uczciłam ....  nie było jak , nie było z kim,  jednym słowem .... nie było nic i trzeba będzie lecieć do spowiedzi ... ale czy dostanę rozgrzeszenie ???
08 czerwca 2015 22:18 / 3 osobom podoba się ten post
darekr

Nie wiem czy wiecie? (ja też nie wiedziałem)
wczoraj był Międzynarodowy Dzień Seksu
Ja (nie wiedząc o tym ) uczciłem go godnie!
A Wy?

Uczczony:)))) i tak jeszcze przez prawie 3 miesiące.:DDD