W domu #4

03 sierpnia 2015 17:35 / 2 osobom podoba się ten post
Malgi

To podobnie, jak ja - też żadnemu (grzybkowi) nie przepuszczę, a rozdaję już przetworzone i zaprawione :-)

A ja byłam obok Ciebie w kłączyńskich lasach. Nazbieraliśmy mnostwo grzybków, prawdziwków też. Nawet jakiś kleszcz się przyssał do mnie i mąż musiał go na siłę wydzieraćz moich pleców . Nawet rybki się znalazły
03 sierpnia 2015 20:06 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień dobrypowiem tylko, że w domku jest super
Pozdrawiam wszystkich pracujących
03 sierpnia 2015 21:36 / 5 osobom podoba się ten post
Fajny urlop mam, dopiero weszłam do domu.Pracuję na cały gwizdek.W pracy "na wyjeździe" o 20-tel leżałam w łózku po kapieli a lapek chodził na zwiekszonych obrotach.Dzisiaj doprowadzałam ogród do porządku czeka mnie jeszcze kilka kolejnych dni na szczęście są komary i wieczór w domu muszę spędzać.

Napisze pare słów o podróży.Ja to mam pecha, no qrcze pech jak ta lala. Wsiadłam pierwsza dość  długo jechalismy tylko we dwoje więc i gadaka sie za bardzo nie kleiła.Ale zaczęły wsiadać opiekunki atmosfera w busie była jak na weselu u cioci.Fajne dziewczyny wszystkie wracały na urlop do domu z opieki.Przez cała drogę z małymi przerwami na drzemkę opowiadałysmy dowcipy i różne takie śmieszne sytuacje.Nie było nawet jednego zdania na temat ktora gdzie pracuje, ile zarabia.Gadałyśmy i gadałysmy z jedna nawet wymieniłam sie telefonem (nr oczywiscie) bardzo fajna babka.Niczego sie nie dowiedziałam,bo mi to nie jest do szcześcia potrzebne ale pare dowcipów zapamietałam.Teraz zachodze w głowe jak to moze być,żeby nie obgadac pdp,rodziny pdp,agencji i zmienniczki.No nie wiem ,nie wiem
03 sierpnia 2015 22:08 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

Fajny urlop mam, dopiero weszłam do domu.Pracuję na cały gwizdek.W pracy "na wyjeździe" o 20-tel leżałam w łózku po kapieli a lapek chodził na zwiekszonych obrotach.Dzisiaj doprowadzałam ogród do porządku czeka mnie jeszcze kilka kolejnych dni na szczęście są komary i wieczór w domu muszę spędzać.

Napisze pare słów o podróży.Ja to mam pecha, no qrcze pech jak ta lala. Wsiadłam pierwsza dość  długo jechalismy tylko we dwoje więc i gadaka sie za bardzo nie kleiła.Ale zaczęły wsiadać opiekunki atmosfera w busie była jak na weselu u cioci.Fajne dziewczyny wszystkie wracały na urlop do domu z opieki.Przez cała drogę z małymi przerwami na drzemkę opowiadałysmy dowcipy i różne takie śmieszne sytuacje.Nie było nawet jednego zdania na temat ktora gdzie pracuje, ile zarabia.Gadałyśmy i gadałysmy z jedna nawet wymieniłam sie telefonem (nr oczywiscie) bardzo fajna babka.Niczego sie nie dowiedziałam,bo mi to nie jest do szcześcia potrzebne ale pare dowcipów zapamietałam.Teraz zachodze w głowe:-) jak to moze być,żeby nie obgadac pdp,rodziny pdp,agencji i zmienniczki.No nie wiem ,nie wiem:-):-)

Kiedyś siedziałam koło pana na " wesołym " dopingu- nie dało rady, ale telefonem się chwalił , nie powiem- taki wodoodporny miał.

Własnie wróciłam z wieczornej przebieżki z psem, goniło mnie ogromne stado komarów, tak zwiewałam, że pies w tyle został .
03 sierpnia 2015 22:14 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Kiedyś siedziałam koło pana na " wesołym " dopingu- nie dało rady, ale telefonem się chwalił , nie powiem- taki wodoodporny miał:-).

Własnie wróciłam z wieczornej przebieżki z psem, goniło mnie ogromne stado komarów, tak zwiewałam, że pies w tyle został :-).

Na wodoodporny Cie wabił? nie poznał sie facet pewnie po tym dopingu wolniej myślał.

Ja przebieżki zaczne jak skończe ogród.Chociaż  nie powiem, pies patrzy tęsknym okiem na mnie.Pamieta dobrze  wspólne bieganie.Lepszego towarzystwa nie znajde, nic nie pyta i nic nie gada.Tylko ogląda się czy daję radę.
03 sierpnia 2015 22:36 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

A ja byłam obok Ciebie w kłączyńskich lasach. Nazbieraliśmy mnostwo grzybków, prawdziwków też. Nawet jakiś kleszcz się przyssał do mnie i mąż musiał go na siłę wydzieraćz moich pleców :-). Nawet rybki się znalazły :-)

Dzisiaj tylko rybki brały, a jeden kozaczek dał się porwać ze ścieżki nad staw.
04 sierpnia 2015 07:43
Chciałabym już tan znowu być:(
04 sierpnia 2015 09:08 / 3 osobom podoba się ten post
Upał dziś :) Śmigam nad morze. Zgarnąć kogoś po drodze? ;)
04 sierpnia 2015 09:21 / 1 osobie podoba się ten post
giunta

Upał dziś :) Śmigam nad morze. Zgarnąć kogoś po drodze? ;)

A poczekasz:) tylko parę godzin:)
04 sierpnia 2015 10:16 / 3 osobom podoba się ten post
giunta

Upał dziś :) Śmigam nad morze. Zgarnąć kogoś po drodze? ;)

Jestem chętna, tylko... no właśnie jakaś choroba mnie dopada, chyba zostanę dziś w domku. Też mam trochę roboty, chociaż chęci i sił brak...
04 sierpnia 2015 11:32 / 7 osobom podoba się ten post
Jak miło we własnych czterech kątach . Man się wykazał - balkon cały w kwieciu , nawet zioła i poziomki też posadził , ale z poziomek ( jedzenia ) nici , bo na razie są pojedyncze i mój wnuk stwierdził , że to tylko dla niego dziadek posadził i jak się ze dwie zawstydzone ( czerwone ) ukażą to już je opyla . Nie ważne , że na bazarku można kupić , ważne , że własnego " chowu " i już lepiej smakują . Wentylator chodzi na cały gwizdek , powiewa mi lewą stronę lica , pewnie niedługo mnie zcuguje albo w ucho nawieje i zapalenie będę miała ! .....chyba trza będzie na prawą stronę przestawić , od strony manowego fotela , że jak nawieje to jemu a ja zdrowa jak rybka będę !
04 sierpnia 2015 12:31 / 1 osobie podoba się ten post
giunta

Upał dziś :) Śmigam nad morze. Zgarnąć kogoś po drodze? ;)

Poczekaj do drugiej niedzieli
04 sierpnia 2015 15:34 / 2 osobom podoba się ten post
Dziękuję, kontynuuję tutaj... )))))
04 sierpnia 2015 15:42 / 3 osobom podoba się ten post
Hallo!
Być może niebawem do was dołączę - rozdzwoniły się firmy, w szoku jestem. Chyba taki czas.
Czekam na wieści, jak się uda będę w Beckum w Nadrenii.
04 sierpnia 2015 16:00 / 6 osobom podoba się ten post
mzap88

Hallo!
Być może niebawem do was dołączę - rozdzwoniły się firmy, w szoku jestem. Chyba taki czas.
Czekam na wieści, jak się uda będę w Beckum w Nadrenii.

no i starczy ci tego byczenia sie 
dawaj do nas jest fajnie 
braki tez sa:sex: ale nic to 
pospacerowac za to mozna sobie