Jestem opiekunką

15 marca 2015 11:18
anerik

Słonecznie, są to zdjęcia przypadkowe z wczoraj i przedwczoraj okolice Bergisch Gladbach koło Kolonii. Wierzę w Ciebie Słonecznie i nie bój się przyszłości, jeśli ta twoja przyszła podopieczna nie ma rodziny to może być bardzo dobre miejsce pracy, a o podopiecznym to zawsze dowiesz się dopiero na miejscu . Życzę ci samych sukcesów w tej pracy i nawet jak cię inni nie będą doceniać to i tak bądź dumna z siebie.

Jak pdp nie ma rodziny to może być bardzo dobre miejsce? Czemu?
15 marca 2015 11:22 / 1 osobie podoba się ten post
slonecznie

Jak pdp nie ma rodziny to może być bardzo dobre miejsce? Czemu?

Bo rodzina się nie będzie wtrącać,nie będzie kłótni o pieniądze,nikt nię będzie cię bez zapowiedzi nachodzić,nikt nie będzie ci się zwalać na obiadki i niedzielne kawki.
 
15 marca 2015 11:23 / 1 osobie podoba się ten post
Witaj Słonecznie!!
Fajnie, ze znów jestes.
A rodziny naszych PDP-nych..........no cóż róznie z tymi rodzinami bywa.
Czasem PDP jest fantastyczną osobą, mimo swojej choroby............za to rodzinka........ho, ho, ho. Tak potrafi dac w kość, że mimo najszczerszych checi masz takiego miejsca serdecznie dość. A czasem bywa odwrotnie i mimo wszystko wracasz:))))


Napisz co u Ciebie....jak Ci sie pracuje???? Pozdrawiam serdecznie.
15 marca 2015 11:26 / 3 osobom podoba się ten post
Slonecznie bo masz do opieki tylko pdp,nikt sie nie wtraca,nie zaglada zza ramienia,jak sobie prace ustawisz to tak masz,nikt nie krytykuje,i dlatego moze byc db
bo jakby bylo 6 synow i 6 synowych i sa nie dogadani tj 12 propozycji jak masz co robic(tak kochana mialam )w koncu im powiedzialam niech sie dogadaja kogo mam sluchac
15 marca 2015 11:33 / 3 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Bo rodzina się nie będzie wtrącać,nie będzie kłótni o pieniądze,nikt nię będzie cię bez zapowiedzi nachodzić,nikt nie będzie ci się zwalać na obiadki i niedzielne kawki.
 

Rodzina mojej obecnej pdp jest niesamowita! Ja się od nich w łagodny sposób szacunku do siebie uczę w tej pracy, bo oni mnie szanują.To, że jest rodzina bardzo mnie odciąża- córka co dzień zabiera swoją mamę, a także zaspokoja w dużej mierze jej potrzebę kontaktu z ludźmi, przez co ja mogę być w tej kwestii tylko jako dodatek-co mi pasuje. Córka mi się w nic nie wtrąca, jak jej mama czasem troszkę przecholuję do mnie to i mamie uwagę zwróci, zresztą starsza pani jest też zazwyczaj wyrozumiała- wie, że mogę być zmęczona, że muszę zjeść, czy skończyć sprzątać zanim na spacer pójdziemy. Nikt nade mną nie stoi, komplementy słyszę i od córki i jej męża i od mojej pdp (oni ode mnie też :)), moja seniorka denerwuje się tylko moją kontrolą jak gdzieś wychodzi, bo sama iść nie może- a takto luz i spokój. Czyli normalnie.
Mam obawy, że bez rodziny moja nowa pdp będzie mnie próbowała zrobić kimś hmm na kształt córki czy wnuczki, a ja tego nie chcę-to zbyt obciążające.Co do pieniędzy, to tutaj na nic nie żałują, ale też nie marnotrawią-córka dysponuje sakwą:D. A mam też trochę obaw, że w nowym miejscu starsza osoba będzie wydzielać każde euro. Być może boję się na zaś, ale jest mi łatwiej sobie z tym poradzić jak to napiszę. 
Ewa14-dziękuję:)
15 marca 2015 11:37 / 1 osobie podoba się ten post
Słonecznie, cieszę się , że to pierwsze miejsce Twojej pracy jest w porządku.
Obyś tylko w takie miejsca jeździła:)))))))))

I pisz o swoich obawach , po to tu jesteśmy, by służyć sobie na wzajem rada i pomocą:)))))))))))
15 marca 2015 11:44 / 2 osobom podoba się ten post
ewa14

Słonecznie, cieszę się , że to pierwsze miejsce Twojej pracy jest w porządku.
Obyś tylko w takie miejsca jeździła:)))))))))

I pisz o swoich obawach , po to tu jesteśmy, by służyć sobie na wzajem rada i pomocą:)))))))))))

Oby każda z nas tylko w takie miejsca jeździła;).
Haneczka 47- i bardzo dobrze im powiedziałaś:). Ale to o czym napisałaś, to ja już wiem- że jak jest 12 osób i każda swoje, to trzeba wysłuchać, ale słuchać tylko 1.
15 marca 2015 12:14 / 2 osobom podoba się ten post
Slonecznie dobrze, ze jestes z nami znowu:)
15 marca 2015 13:08 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Slonecznie dobrze, ze jestes z nami znowu:)

Ja też się cieszę :)))
15 marca 2015 17:23 / 1 osobie podoba się ten post
slonecznie

Jak pdp nie ma rodziny to może być bardzo dobre miejsce? Czemu?

Bo też dlatego, że pomału to ty będziesz mogła pewne żeczy ustalić, daje to duże możliwości twojego rozwoju w podejściu do chorego człowieka, a o pieniądze się nie martw bo zazwyczaj to opiekun prawny bedzie ci je dawał. Jedna z moich koleżanek ma np 200E tygodniowo i nikt jej nie rozlicza, tyle że kupuje za to też leki i pampersy. Jestem pewna, że sobie poradzisz, a że masz obawy , to każdy je ma.
26 marca 2015 14:24
To nie odpowiedz ale jestem nowa i nie bardzo wiem jak tutaj sie poruszac a mam pytanie a minowicie czy ktos juz byl lub aktualnie pracuje w Neuallbenneuth
26 marca 2015 14:48 / 1 osobie podoba się ten post
dana54

To nie odpowiedz ale jestem nowa i nie bardzo wiem jak tutaj sie poruszac a mam pytanie a minowicie czy ktos juz byl lub aktualnie pracuje w Neuallbenneuth

Wejdz w " na wyjeżdzie " , " szukam koleżanki " i tam takie inne - " ))))
08 kwietnia 2015 07:34 / 16 osobom podoba się ten post
Słonecznie, czytałam cię chętnie na Poskażycielkach, czytałam wspaniałe rady koleżanek opiekunek są naprawdę cenne i dobre ja też z nich wiele zaczęrpnęłam dla siebie , dziękuję wam dziewczyny.
Postanowiłam dołozyć moją osobistą radę, z której korzystam każdego dnia bo ją trzeba pielęgnować codziennie,
Pielęgnuj miłość w swoim sercu. jeseś cudowną istotą na tej ziemi i tylko ty jedyna , niepowtarzalna. Masz siebie i to jest Twój najlepszy i najcudowniejszy skarb, jesteś wolna , bo się ruszasz , możesz rozmawiać, śmiać płakać, widzieć, itd....... to ty jesteś potrzebna dla innych, a nie oni dla ciebie.......czy to nie cudowne uczucie być wolnym cudownym człowiekiem.......wszystko co jest koło ciebie przechodzi wszysko biedzie zawsze się zmieniać, czasami dobrze czasami żle i to nie jest takie ważne, bo TY zawsze zostaniesz taka sama , ale to od Ciebie zależy czy taka sama zawsze Sczęśliwa, czy Nieszczęliwa bo szykasz szczęścia gdzie indziej a nie w SOBIE
Cokolwiek robisz rób to z miłościa wszystko to co koło siebie i to co dla innych uśmiechaj się i ciesz się że możesz to robić, nie zwracaj uwagi na innych jak Cię oceniają bo to nie ma znaczenia...... nie układaj też to co masz powiedzieć w danej sytuacji zaufaj SOBIE i jeśli ci nic nie przyjdzie do głowy to po prostu się uśmiechnij, a najczęściej z głupoty innych ludzi. Praca nad sobą i swoją postawą pozwala nam odizolować się od złych okoliczności, złych postaw ludzi.
Miłość można czerpać bez końca z prawdziwej wiary w Boga, ale Bóg stworzył Ciebie i on jest w TOBIE kochana, spójż na cudowny świat roślin i zwierząt i ty też należysz do tego cudownego świata i to od ciebie zależy wszystko i nie ważne jak cię za to oceniają inni bo TY jesteś SOBA
Wiem że to co napisałam jest dość ttrudne na początku, a szczególnie gdy mieliśmy takie a nie inne dzieciństwo. Najważniejsze żeby nie analizować postawy innych a złych ludzi omiać z daleka nie jesteś więżniem masz zawsze wybór
Wiem co piszę, bo przeszłam też swoje piekło dzieciństwa, piekło małżenstwa bo zawsze chciałam  być dobra dla innych, a nie myślałam o sobie.
To czy się nadajesz do tej pracy czy nie to musisz sama sobie odpowiedzieć , to jest mój 3 zawód i w każdym się spełniałam tak myślę, miałam też kierownicze stanowisko , ale bycie opiekunką mi najlepiej odpowiada, bo mogę zawsze nawet w pracy mieć swój własny świat i pomagać nawt ludziom którzy na to nie zasłużyli.
 
 
Dziś wyjeżdzam do domu nie wiem  jak długo w nim zostanę, żegnam WAS wszystkich bedzie mi was bardzo brakowało, ale to jest czas dla mnie , zero kompa chyba, że jakieś zakupy i maile. Będę z wami już na innej szteli , wszystko jest po coś i dla czegoś????
Kwiatuszki dla Ciebie  wszystkim którzy Ci dobrze życzą.

 
08 kwietnia 2015 08:55 / 1 osobie podoba się ten post
Anerik, życzę Ci spokojnego miłego urlopu w domu. Mądra z Ciebie babka. Dziękuję za różyczki.
08 kwietnia 2015 12:18
Dziś na swojej drodze spotkałam koguta. Pięknego, czarnego, lśniącego koguta z intensywnie czerwonym grzebieniem. Na chodniku, kilkanaście kroków od domu, gdzie mam teraz stellę. Moja obecna pdp ma pełno wizerunków ptaków w domu, koguty zagnieździły się u niej w kuchni na desce do krojenia i w postaci dużych figurek na zabytkowej, kuchennej wadze. Zaciekawiło mnie co w symbolice uosabia kogut? Może to jakiś znak?