29 marca 2012 15:24 / 1 osobie podoba się ten post
A mnie tez sie tutaj zdazyla pomylka i pomylilam make ze smieciami,moja corka do dzisiaj sie smieje i mowi do mnie poprosze kilo smieci.
grawik (Usunięty)
23 lipca 2013 10:00
W wielu domach, gdzie pracowałam był ten rytuał popołudniowego picia kawy i jedzenia ciasta. Trzeba było z wolnego wracać z wywieszonym jęzorkiem - przygotowywać i prawie godzinkę celebrować ten zwyczaj, bo bez tego ani rusz. Popołudnie było krótkie, zaraz był wieczór.
Na szczęście nie wszędzie tak jest. W obecnym miejscu pracy babcia pije tylko rano kawę, a po południu nie - dzięki temu jest więcej czasu, który mogę przeznaczyć na jakieś pożyteczne zajęcia.
A u was jak jest?
U mnie jest kawa i ciasto -dla babuszki ja lody bez kawy albo kawe w kubeczku ze sklepu ,zimną -ale bez wielkiej celebry.I wszędzie gdzie byłam ta popołudniowa kawusia z ciachem była.A z przerwy tak czy tak na 15ą trzeba byc z powrotem:(
Najwcześniejszy obiad jaki "zaliczyłam" -11.30.......dla mnie to ew.drugie sniadanie o takiej wczesnej porze:)
A z innych zwyczajów mniej sympatycznych to pierdzenie i bekanie na każdym kroku bez skrępowania i słowa przepraszam-prawie wszędzie.....
Wiewiórka, miło że jesteś w religijnej rodzinie i dbają o Ciebie pod tym względem. Ewangelicy są super, mają 3 kobiety biskupki w Niemczech i robią darmowe kursy języka dla cudzoziemców. A co do butelek - wiecie, że za te plastikowe wrzucane do automatu dostaje się pieniądze? W kasie supermarketu pokazuje się kwitek z automatu, bo oddawanie jest przy dużych sklepach i gotówka do rączki.Ja za dwie małe butelki plastikowe dostałam 50 centów i teraz wiem dlaczego tego nikt nie porzuca na ulicach. Ale to znaczy, że mamy niszę rynkową i można w Polsce założyć niemieckie automaty, jeśli komuś zechce się przejść do sukcesu drogę przez mękę.
Nie wszystkie plastikowe butelki sa przyjmowane.
Te wlasciwe, ze tak powiem : na etykiecie maja specjalne oznakowanie.
W wielu domach, gdzie pracowałam był ten rytuał popołudniowego picia kawy i jedzenia ciasta. Trzeba było z wolnego wracać z wywieszonym jęzorkiem - przygotowywać i prawie godzinkę celebrować ten zwyczaj, bo bez tego ani rusz. Popołudnie było krótkie, zaraz był wieczór.
Na szczęście nie wszędzie tak jest. W obecnym miejscu pracy babcia pije tylko rano kawę, a po południu nie - dzięki temu jest więcej czasu, który mogę przeznaczyć na jakieś pożyteczne zajęcia.
A u was jak jest?
U mnie kawa o 16, obowiązkowo lody,potem ciastka lub jakieś owoce,
siedzimy przy tym do kolacji, ogladamy TV,
ja się uczę słówek, rozmawiamy - codziennie dzień swistaka,
ale nie narzekam, wszędzie życzę takiej atmosfery.
U mnie kawa o 16, obowiązkowo lody,potem ciastka lub jakieś owoce,
siedzimy przy tym do kolacji, ogladamy TV,
ja się uczę słówek, rozmawiamy - codziennie dzień swistaka,
ale nie narzekam, wszędzie życzę takiej atmosfery.
ale codziennie uczysz sie innych slowek ....
scarlet (Usunięty)
23 lipca 2013 14:43 / 1 osobie podoba się ten post
Zazdroszczę Ci Scarlet tego dnia świstaka. Ja miałam go przez 3 miesiące i trochę mnie znudził...Zamieniłam więc sobie i mam teraz dzień wariata - nigdy nie wiadomo co, gdzie i kiedy. U mojej podopiecznej jedno jest tylko pewne - 16:30 kawiarnia La Phare, stolik pierwszy z prawej, te same koleżanki od 20 lat, zamawiające tę samą kawę i stale obgadujące przechodzące po deptaku znajome...I stale kłócące się przy zapłacie wspólnego rachunku...Jedyne dobro w tym to to, że mogę moją Demencyjkę zostawić z nimi na 2 godziny a sama skorzystać z uroków plaży w Knokke (Dania)
Zazdroszczę Ci Scarlet tego dnia świstaka. Ja miałam go przez 3 miesiące i trochę mnie znudził...Zamieniłam więc sobie i mam teraz dzień wariata - nigdy nie wiadomo co, gdzie i kiedy. U mojej podopiecznej jedno jest tylko pewne - 16:30 kawiarnia La Phare, stolik pierwszy z prawej, te same koleżanki od 20 lat, zamawiające tę samą kawę i stale obgadujące przechodzące po deptaku znajome...I stale kłócące się przy zapłacie wspólnego rachunku...Jedyne dobro w tym to to, że mogę moją Demencyjkę zostawić z nimi na 2 godziny a sama skorzystać z uroków plaży w Knokke (Dania)
To dobrze że nie musisz z nimi siedzieć., jeszcze by Ci się udzieliło.
Ja narazie lubię to moje obecne życie,
oby trwało tak jak najdłużej.
Zazdroszczę Ci Scarlet tego dnia świstaka. Ja miałam go przez 3 miesiące i trochę mnie znudził...Zamieniłam więc sobie i mam teraz dzień wariata - nigdy nie wiadomo co, gdzie i kiedy. U mojej podopiecznej jedno jest tylko pewne - 16:30 kawiarnia La Phare, stolik pierwszy z prawej, te same koleżanki od 20 lat, zamawiające tę samą kawę i stale obgadujące przechodzące po deptaku znajome...I stale kłócące się przy zapłacie wspólnego rachunku...Jedyne dobro w tym to to, że mogę moją Demencyjkę zostawić z nimi na 2 godziny a sama skorzystać z uroków plaży w Knokke (Dania)
Oooooo,w Danii pracujesz????Napisz coś więcej o warunkach pracy itd.Z Danii to tylko chyba ty jedna:)
Ta Dania to czysty przypadek. Dostałam zlecenie do pani we Frankfurcie. Syn zadzwonił do mnie i zapytał czy nie mogłabym przyjechać parę dni wcześniej bo mama ma apartament w Danii i chciałaby zabrać ze sobą opiekunkę. Nie było mi to na rękę ale ciekawość zwyciężyła. Miejscowość jest przepiękna, plaża szeroka, wszędzie leżaki w labiryncie parawanów, piękne sklepy, wystawy... bogactwo widać z każdej strony. Ceny - kosmiczne, wszystko co najmniej 2 razy droższe niż w DE. Jednym słowem - otoczenie wspaniałe, natomiast stella chyba najtrudniejsza ze wszystkich, które miałam w ciągu 5 lat. I gdyby nie to, że jestem gdzie jestem - to zrezygnowałabym z tej umowy. Demencja to nie wszystko, okazało się bowiem, że moja podopieczna jest Żydówką i jej zwyczaje - te ogólne jak i żywieniowe - są diametralnie różne od niemieckich. Jest rozkapryszoną, zmanierowaną, bardzo bogatą kobietą, nieliczącą się z nikim i mającą wszystkich za nic...Ale to temat na inny wątek. Na razie daję radę...
23 lipca 2013 21:38 / 1 osobie podoba się ten post
A ja chciałam zapytać, czy wszyscy Niemcy jadają chleb nożem i widelcem? Noż kurna, jak tak można. Poprzednio byłam u pana, któremu kroiłam wcześniej chleb na talerzu, jadł to nożem, widelcem i nawet łyżką. No dobra, miał problemy z jedzeniem. Teraz jestem u pana, który również je chleb na śniadanie i kolację nożem i widelcem. Pomyslałam,że znowu mam dziwaka, ale w niedzielę byliśmy na kolacji i wszyscy przy stoliku nałożyli sobie na chleb kiełbasę, pomidora i ogórka i znów nóż i widelec w ruch. Jak to tak kanapki nożem i widelcem? ja tam jem paluchami:)
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.