Nasz wygląd na co dzień

09 marca 2015 17:26 / 8 osobom podoba się ten post
ivanilia40

"Jak nas widzą tak nas piszą",przekonałam się,że nie tylko w Polsce ale i w De. Zawsze maluję rzęsy przynajmniej jak jestem w De. Do południa kiedy sprzątam,gotuję itp zakładam luzne rzeczy,ale po południu na pauzę przebieram się w rzeczy wyjściowe i pozostaję juz w takich do wieczora.
Niestety słyszałam na własne uszy jak niemieckie rodziny obgadują nas-Polki,za wygląd.

A my obgadujemy Niemki za ich wyglad .-))
Nie nosze dresow w pracy. Nawet jak sprzatam, gotuje czy piore ubrana jestem "normalnie". Zima lubie golfy, jakas kamizelka z welny, dla cieplosci )
Dzinsy lub spodnie. Dresowe spodnie-wyl. czarne, obcisle i sportowe buty zakladam natomiast jak ide na spacer z kijkami lub rowerowa przejazdzke.
Maluje sie nieco co rano. Tylko jak mam wolne, to nie..
Wlosy tez ukladam starannie, ale w ciagu dnia mam "rozczochrane", zgodnie z moja natura..-))
Wieczorem zawsze w przeciwienstwie do Tubylcow, biore prysznic.
A i jeszcze perfumuje sie tez - z francuska .-))
Bez tego zapachu przez caly dzien czegos mi brak.
09 marca 2015 17:46 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Wie moze ktos dlaczego Niemcy biora prysznic rano:))) i tak na brudasa do lozka wieczorem:))

Nie tylko Niemcy. Francuzi też. I pewnie trochę innych nacji by się jeszcze znalazło. 
Jak byłam w Maroko w hostelu odsadzonym międzynarodowo, to większy ruch w łazienkach był rano. 
09 marca 2015 18:42 / 6 osobom podoba się ten post
A niektórzy uprawiają prawdziwą rozpustę, bo kąpią się i wieczorem i rano, a jak jest upalnie to nawet jeszcze raz w ciągu dnia..
Straszne rzeczy, pani, straszne rzeczy ;) :D!
09 marca 2015 19:02 / 6 osobom podoba się ten post
salazar

A niektórzy uprawiają prawdziwą rozpustę, bo kąpią się i wieczorem i rano, a jak jest upalnie to nawet jeszcze raz w ciągu dnia..
Straszne rzeczy, pani, straszne rzeczy ;) :D!

Częste mycie skraca zycie !!!!
Dlatego jest tyyyle niemieckich staruszków do opieki !
09 marca 2015 19:30 / 9 osobom podoba się ten post
Przez Was kupiłam sobie dzisiaj jeszcze jedne legginsy. Miałam tylko 2 pary i jedne spodnie dresowe tak na zapas. Normalnie by te legginsy starczyły, ale skoro nie ma pralki to nie starcza i musiałam w tym dresie chodzić. Wprawdzie ładne są te spodnie, ale to jednak dres, a skoro Wy takie odpicowane, to ja chociaż na legginsy postawię. Babci się podoba:)
09 marca 2015 19:33 / 2 osobom podoba się ten post
kasia14

Ja robię pełny makijaż tylko jak jestem w domu, a w De maluję się jak już to bardzo delikatnie. Nikt mnie tu nie zna, więc pozwalam skórze odpocząć. Stosuję za to różne kremy, maseczki, peelingi itp. Oczywiście włosy muszą być zawsze czyste i myję je codziennie, a ubieram się w zal. od pory roku, najszęściej są to dżinsy lub spodenki i do tego jakiś t-shert, bluzka itp.

Też tak stwierdzam z tym makijażem. W domu się częściej maluję, chociaż też nie zawsze. Nauczyłam się móc wyjść z domu po bułki bez makijażu:) Ale tutaj daję cerze odpocząć i stawiam na intensywniejszą pielęgnację - kwasy, peelingi, witamina C, olejek arganowy, glinki. W domu wprawdzie też to wszystko było, ale z systematycznością różnie bywało. Tutaj mam duży kalendarz na ścianie i zrobioną w nim rozpiskę, co kiedy:)
09 marca 2015 19:46 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Nie tylko Niemcy. Francuzi też. I pewnie trochę innych nacji by się jeszcze znalazło. 
Jak byłam w Maroko w hostelu odsadzonym międzynarodowo, to większy ruch w łazienkach był rano. 

Chyba wiem dkaczego? Bo my pracujemy to i trzeba ten trud zmyc, tubylcy bywaja tylko, to gdzie oni tam brudni. A co do dresow to widzialam kreacje wyjsciowe lokolo spidni dresowych, troche w typie boyfriend spidni:)))
09 marca 2015 19:52 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

A niektórzy uprawiają prawdziwą rozpustę, bo kąpią się i wieczorem i rano, a jak jest upalnie to nawet jeszcze raz w ciągu dnia..
Straszne rzeczy, pani, straszne rzeczy ;) :D!

Ale to duszowanie to dobry uczynek i dla ciala i dla duszy:))) w niedziele mialam pauze od 9- 13, w kosciele o 11 pi 2 h jazdy rowerem mialam wrazenie ze sie przykleje do lawki, jak tu nie wziasc prysznica? No jak:))
09 marca 2015 20:03 / 3 osobom podoba się ten post
Jak to mówił śp.Zbigniew Kałużyński:" Częste mycie skraca życie, skóra się ściera i człowiek umiera".:))
Z perspektywy pracy w opiece stwierdzam, że coś w tym jest:))
09 marca 2015 20:04
ewa14

Jak to mówił śp.Zbigniew Kałużyński:" Częste mycie skraca życie, skóra się ściera i człowiek umiera".:))
Z perspektywy pracy w opiece stwierdzam, że coś w tym jest:))

Nie mam pozyc:(((
09 marca 2015 20:07
ewa14

Jak to mówił śp.Zbigniew Kałużyński:" Częste mycie skraca życie, skóra się ściera i człowiek umiera".:))
Z perspektywy pracy w opiece stwierdzam, że coś w tym jest:))

Mój dziadek brał prysznic codziennie i dożył 98 lat:) Tzn. jeszcze żyje, ale na razie w heimie i nie wiem, jak tam z kąpielami jest. Ale on to stara hitlerowska szkoła:)
09 marca 2015 20:08
Może tak bardzo skóry nie ścieraj, ale myj sie , duszuj i prysznicuj , jak cywilizowanym ludziom przystało:))
09 marca 2015 20:16 / 3 osobom podoba się ten post
ewa14

Jak to mówił śp.Zbigniew Kałużyński:" Częste mycie skraca życie, skóra się ściera i człowiek umiera".:))
Z perspektywy pracy w opiece stwierdzam, że coś w tym jest:))

Tak, ale o zęby dbał do tego stopnia, że nawet jak był na wizji, to wykałaczką prestrzenie czyścił.
09 marca 2015 20:39 / 2 osobom podoba się ten post
amelka

Tak, ale o zęby dbał do tego stopnia, że nawet jak był na wizji, to wykałaczką prestrzenie czyścił.

Wykalaczka juz dawno trafila na salony:))) tylko pod strzrechy jeszcze nie:))) moja hrabiowska rodzina zawziecie wykalaczkuje:((((
09 marca 2015 20:42 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Wykalaczka juz dawno trafila na salony:))) tylko pod strzrechy jeszcze nie:))) moja hrabiowska rodzina zawziecie wykalaczkuje:((((

A gdzie tu strzechy szukać.
Teraz to wszędzie jeno salony są :'))