Mam problem

03 maja 2015 21:34 / 2 osobom podoba się ten post
IWA

Kochana ty moja ja też z tych samotnych matek ale troszkę wcześniej. Teraz mam już dorosłe córki ale wiem jak to wyglądało uwież mi. Ale wszystko w naszych rękach. Więc nie utwierdzajmy wszystkich że urzędnicy to wielkie zło.

Za tych wczesniejszych czasów, sponiewierany pracol mogl sie odwolac do kierownika(byli tacy wtedy z ludzka twarzą) czy do zwiazkow, teraz chyba zażalenie do Boga ....... Kiedys nie było biur pracy, chcialas pracowac-pracowałas, matki nie musialy zostawiac malenkich dzieciaczkow, jechac w siną dal za pracą, nie porownuj IWA, moze wszystko inne bylo do dup... ale dzieci mialy matki, przynajmniej te strasze.
03 maja 2015 21:35 / 1 osobie podoba się ten post
Piszecie o dobrowolnym ubezpieczeniu w NFZ - ale to wcale nie jest takie proste,jesli przerwa w ciągłości ubezpieczenia była długa.
Ja już dawno temu chciałam sobie opłacać takie ubezpieczenie,niestety powiedziano mi,że najpierw należy uzupełnić brakujące składki od momentu przerwania tychże.U mnie była to zbyt duza kwota i zrezygnowałam.
Tina zapodała link(na str.14),zajrzałam tam-i niestety nic się nie zmieniło.Stoi tam jak byk-w kroku 5-cyt."Warunkiem objęcia dobrowolnym ubezpieczeniem zdrowotnym jest także wniesienie opłaty dodatkowej. Wysokość tej opłaty zależy od długości przerwy w ubezpieczeniu zdrowotnym i opłacaniu składek".
Tak wiec jeśli lat kilka się już nie opłacało,to wcale nie jest takie proste.

03 maja 2015 21:36 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Za tych wczesniejszych czasów, sponiewierany pracol mogl sie odwolac do kierownika(byli tacy wtedy z ludzka twarzą) czy do zwiazkow, teraz chyba zażalenie do Boga ....... Kiedys nie było biur pracy, chcialas pracowac-pracowałas, matki nie musialy zostawiac malenkich dzieciaczkow, jechac w siną dal za pracą, nie porownuj IWA, moze wszystko inne bylo do dup... ale dzieci mialy matki, przynajmniej te strasze.

A przede wszystkim byl obowiazek pracy ,tylko nie wiem jakie kary nakladali  
03 maja 2015 21:41 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Za tych wczesniejszych czasów, sponiewierany pracol mogl sie odwolac do kierownika(byli tacy wtedy z ludzka twarzą) czy do zwiazkow, teraz chyba zażalenie do Boga ....... Kiedys nie było biur pracy, chcialas pracowac-pracowałas, matki nie musialy zostawiac malenkich dzieciaczkow, jechac w siną dal za pracą, nie porownuj IWA, moze wszystko inne bylo do dup... ale dzieci mialy matki, przynajmniej te strasze.

Jezus Maria ja nie z epoki kamieniołomów!! Matko o czym ty piszesz?! Ja chyba śnie. NO nie szkoda palców. Za moich czasów.... To brzmi jak dawno dawno temu za dinozaurami. Były biura pracy, źli urzędnicy ograniczeni przepisami (durnymi) ale żyję, wybrałam bo udało mi się na starość mieć wybór.
03 maja 2015 21:42
doda1961

Nie, no sorry Magdzie, niekompetencja urzędasów to jedno, a wyłudzanie świadczeń socjalnych to drugie. Nie widzisz róznicy????
I pomysleć, że ja głupia nigdy w zyciu nie brałam zasiłku rodzinnego, mimo ze miałam podstawy. Głupiam ja, az do bólu :)))))))))

Ja nawet nie brałam zasilku dla bezrobotnych po 16 letnim okresie zatrudnienia w jednej firmie, Buzek byl wtedy ministrem, ja po zwolnieniu z firmy wyjechalam "za chlebem" na dobre. W sprawie ktorą opisuje j/w chodzi o niekompetencje, teraz nie ma obowiazku odchaczania sie, corka nie pobiera zadnych swiadczen, szuka pracy w Polsce, wyjechala wczesniej uprzędzajac urzad ze jej okolo 10 dni nie bedzie. Nieuk w PUPie nie wspomnial o potrzebie dostarczenia aktu urodzenia dziecka.
03 maja 2015 21:43 / 1 osobie podoba się ten post
Impala

Piszecie o dobrowolnym ubezpieczeniu w NFZ - ale to wcale nie jest takie proste,jesli przerwa w ciągłości ubezpieczenia była długa.
Ja już dawno temu chciałam sobie opłacać takie ubezpieczenie,niestety powiedziano mi,że najpierw należy uzupełnić brakujące składki od momentu przerwania tychże.U mnie była to zbyt duza kwota i zrezygnowałam.
Tina zapodała link(na str.14),zajrzałam tam-i niestety nic się nie zmieniło.Stoi tam jak byk-w kroku 5-cyt."Warunkiem objęcia dobrowolnym ubezpieczeniem zdrowotnym jest także wniesienie opłaty dodatkowej. Wysokość tej opłaty zależy od długości przerwy w ubezpieczeniu zdrowotnym i opłacaniu składek".
Tak wiec jeśli lat kilka się już nie opłacało,to wcale nie jest takie proste.

Jak mialo sie dluga przerwe trzeba sie zarejstrowac w UP,byc bezrobotnym 2,3,4 miesiace,pozniej sie wyrejstrowac i zaraz kupuc ubezpieczenie w NFZ Polak potrafi a zas bedzie o kombinowaniu,ale kogo stac zeby zaplacil z 8000 tys w tyl 
03 maja 2015 21:45
margolcia

Ja nawet nie brałam zasilku dla bezrobotnych po 16 letnim okresie zatrudnienia w jednej firmie, Buzek byl wtedy ministrem, ja po zwolnieniu z firmy wyjechalam "za chlebem" na dobre. W sprawie ktorą opisuje j/w chodzi o niekompetencje, teraz nie ma obowiazku odchaczania sie, corka nie pobiera zadnych swiadczen, szuka pracy w Polsce, wyjechala wczesniej uprzędzajac urzad ze jej okolo 10 dni nie bedzie. Nieuk w PUPie nie wspomnial o potrzebie dostarczenia aktu urodzenia dziecka.

NO to po co ta cała afera. Nie ma nic ze świadczeń w Polsce więc jak ją skreślili to niech na nowo się zarejestruje.
03 maja 2015 21:47 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Ja nawet nie brałam zasilku dla bezrobotnych po 16 letnim okresie zatrudnienia w jednej firmie, Buzek byl wtedy ministrem, ja po zwolnieniu z firmy wyjechalam "za chlebem" na dobre. W sprawie ktorą opisuje j/w chodzi o niekompetencje, teraz nie ma obowiazku odchaczania sie, corka nie pobiera zadnych swiadczen, szuka pracy w Polsce, wyjechala wczesniej uprzędzajac urzad ze jej okolo 10 dni nie bedzie. Nieuk w PUPie nie wspomnial o potrzebie dostarczenia aktu urodzenia dziecka.

No to w czym problem? Córka zgłosiła, że wyjeżdża, ktoś to odnotował. Wobec powyższego nie mogła stawić się na wezwanie, ba nawet listu odebrac nie mogła, bo jej 10 dni nie było. Swoją drogą Margolciu polecone listy działają tak, że najpierw jeden-awizo-7 dni do odbioru-następne awizo 7 dni do odbioru. To jest dni 14. Ale to nie moja sprawa!
03 maja 2015 21:48
magdzie

Jak mialo sie dluga przerwe trzeba sie zarejstrowac w UP,byc bezrobotnym 2,3,4 miesiace,pozniej sie wyrejstrowac i zaraz kupuc ubezpieczenie w NFZ:-) :-) Polak potrafi a zas bedzie o kombinowaniu,ale kogo stac zeby zaplacil z 8000 tys w tyl:-) 

Znakomity pomysł, przyznasz, że lepszy niż roszczeniowa postawa!
03 maja 2015 21:55 / 3 osobom podoba się ten post
Jakby każdy urzędnik odpowiadał za swoje czyny mieniem swoim zobaczylibyście jakby w PL było nie byłoby krętactw matactw głupich przetargów z góry wygranych bo ktoś posmarował wcześniej czemu radni nie są w czynie społecznym ciekawa jak bitwa by wtedy była lub wybory do sejmu i senatu za średnią krajową nie byłoby chętnych prosiliby się partie oj prosili Margolcia jeśli był to pierwszy przypadek niech córka pisze odwołanie a jak zgłosiła ten wyjazd do UP ma już tzw alibi dlaczego nie odebrała pisma i od razu niech idzie do kierownika a nie panienki z okienka nie moga jej wywalic tylko karencja 3mies ale jeśli jest odnotowane że ma wyjazd i był zgłaszany to ma krycie :) Powodzenia dla niej :)
03 maja 2015 21:57 / 2 osobom podoba się ten post
Mam problem ! żaden forumowy nygus nie wygrzebał jeszcze dzisiaj " dobranocek "- papa mi się drze , więc tutaj mówię " dobranoc " )))))))))
03 maja 2015 21:59 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Mam problem ! żaden forumowy nygus nie wygrzebał jeszcze dzisiaj " dobranocek "- papa mi się drze , więc tutaj mówię " dobranoc " :-))))))))))

Kto sie przezywa ten sie tak nazywa witaj w klubie nygusow  
03 maja 2015 22:02
doda1961

No to w czym problem? Córka zgłosiła, że wyjeżdża, ktoś to odnotował. Wobec powyższego nie mogła stawić się na wezwanie, ba nawet listu odebrac nie mogła, bo jej 10 dni nie było. Swoją drogą Margolciu polecone listy działają tak, że najpierw jeden-awizo-7 dni do odbioru-następne awizo 7 dni do odbioru. To jest dni 14. Ale to nie moja sprawa!

 Teraz okazuje sie ze nikt nie odnotował, jednak jedna z pan w biurze pamieta ze corka wspomniala o wyjezdzie. A. przyznala ze byla w odwiedzinach za granica, dlaczego wiec "siedząca na urzędzie", czytaj tyłku) powiedziala corce, ze jedynie zwolnienie lekarskie moze załatwic sprawe, kto tu jest w tym przypadku oszustem?Ja napisalam tego posta z prośba o pomoc na gorąco, zaraz po tel mojej corki, szczegolów dowiaduje sie teraz na bieżąco, jestesmy na skype.
 
IWA,po 3 miesiacach moze sie ponownie zarejestrowac
03 maja 2015 22:22 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

No to w czym problem? Córka zgłosiła, że wyjeżdża, ktoś to odnotował. Wobec powyższego nie mogła stawić się na wezwanie, ba nawet listu odebrac nie mogła, bo jej 10 dni nie było. Swoją drogą Margolciu polecone listy działają tak, że najpierw jeden-awizo-7 dni do odbioru-następne awizo 7 dni do odbioru. To jest dni 14. Ale to nie moja sprawa!

Zacytować miałam zamiar:)
Cos sie w kwestii odbioru pism urzedowych pozmieniało.Treaz jest tak ,ze jak to jest zwykły polecony to po 14 dniach urząd go uznaje za dostarczony,nqwet jak nie ma podpisu.Chyba ,ze byłby to list polecenoy z poswiadczeniem odbioru-PUP takich nie wysyła,najczesciej sądy tylko.
 
Margolcia-jesli PUP jako powód utraty statusu podaje brak jakiegos zaswiadczenia,nie ma do tego prawa i smiało sie odwołujcie.Przewertowałam to co wklejam ponizej i o braku dokumentów nic tam nie ma.
 
http://www.pup.koszalin.pl/bezrobotni_poszukujacy_pracy/utrata_statusu_bezrobotnego.html
 
 
 
 
 
 
04 maja 2015 07:21 / 6 osobom podoba się ten post
magdzie

Jak mialo sie dluga przerwe trzeba sie zarejstrowac w UP,byc bezrobotnym 2,3,4 miesiace,pozniej sie wyrejstrowac i zaraz kupuc ubezpieczenie w NFZ:-) :-) Polak potrafi a zas bedzie o kombinowaniu,ale kogo stac zeby zaplacil z 8000 tys w tyl:-) 

Nie wiedzialam,że w ten sposób mozna to ominąć.
Kolejna rzecz,której dowiedziałam sie z forum.Nie jestem dobra w tego typu kombinacjach,niestety.
A tak swoją drogą,to przepisy są nieraz tak skonstruowane,że po prostu nie da sie bez kombinowania.A potem jest szara strefa,oburzenie co bardziej praworządnych obywateli,problemy.
W tym przypadku jest to działanie jak najbardziej legalne,bo przecież jak nie pracuję,mam prawo zarejestrować się jako osoba bezrobotna a potem kontynuowć to dalej już prywatnie,ale jednak ale jednak trąci to nieco naszym słynnym "Polak potrafi".
W naszej rzeczywistości,mniej czy wiecej,ale kombinują chyba wszyscy.Pamietam,jak wieki temu przyszłam któregos pięknego dnia do pracy,a szef wręczył mi wypowiedzenie wraz ze słowami,że mam się nie martwić,tylko lecieć zarejestrować sie jako bezrobotna-a pracować bede dalej normalnie,On złapie "oddech",a ja będę miała i pensje i zasiłek.Już wtedy mi sie to nie podobalo,ale w uszach miałam to słynne wtedy powiedzenie,że na moje miejsce jest 100 chetnych i jak sie nie podoba....znacie to,prawda?
Innym razem,po powrocie z urlopu dostałam do podpisania nową listę obecności w pracy,a tam stało,że byłam sobie na urlopie bezpłatnym.
Wszystkie takie działania były dla ratowania firmy,tłumaczono mi.
Czymże jednak sa te nasze malutkie kombinacje w porównaniu do wielkich afer?I nie traktuję tego jako wytłumaczenie dla maluczkich,ale bardzo boli mnie fakt,że szary człowiek odpowiada za zwoje przewiny,natomiast "rekiny"już nie zawsze.