06 maja 2015 20:42 / 5 osobom podoba się ten post
leniwiekszosc z Was zna moja historie , ktora tu opisalam. Pisalam jakis czas temu, ze zadzwonila do mnie moja wnusia z podziekowaniem za prezenty wielkanocne i pytaniem czy bede na komunii. Odpowiedzialam, ze nie bo nie moge i mam nadzieje , ze sie nie bedzie gniewac. Odpowiedziala, ze nie i czesc babciu , kocham cie. Jak byscie postapili, zadzwonilibyscie na moim miejscu do corki z pytaniem co slychac ... itp, czy pozostac milczaca tak, jak ona? Jedno co pozytywnie mnie nastawilo, to ze nie udalo sie mojemu mezowi przekupic jej jako swiadka na rozwodzie. Nie chodzi o to, ze ma cos swiadczyc przeciwko mnie bo nie ma nic takiego, ale jak wczesniej powiedziala, nie wtraca sie w to.Ja nawet jej o to nie pytalam, nie jest sprawa czysta wciagac dzieci do spraw rozstaniowych ich rodzicow. Starsza corka sama zaoferowala mi pomoc i to jest inna sprawa. Wnusi kiupila moja starsza corka za pieniazki , ktore jej przeslalam , wartosciowy i sliczny prezent. Nie posylalam z DE bo ostatnia paczka do innej wnusi niestety nie dotarla, zadinela w kosmosie. Wlasnie mysle, ze jak bedzie w niedziele komunia , to zadzwonie do starszej coerki (jest chrzesna) i zloze zyczenia wnusi. Mysle dobrze? pomozcie prosze. Mam klebek w glowie z wielu powodow i jest mi ciezko trzezwo myslec. Nic tej mlodszej nie zrobilam zlego, przestalam pomagac w pewnym momencie bo ja tez nie mam tutaj pomocy od nikogo i musze myslec sama o sobie a kasa sie nie rodzi
No pewnie,że zadzwoń,niech córka wie,że myślami jesteś z nimi. Niestety to roszczeniowe nastawienie naszych dzieci do nas bywa czasem przerażające,ale nie powinnaś się tym przejmować. To że jej nie posyłasz co miesiac pieniędzy nie znaczy,że jesteś wyrodną matką,szkoda że jeszcza sama Twoja córka na to nie wpadła,ale może kiedyś to zrozumie...W każdym razie powinnaś zadzwonić,zeby im pokazać ,że jesteś ponad to,pokaż że masz klasę.