Nie da sie ,próbowałam -czasem mi łaskawie pozwoli coś ugotować samodzielnie ,kilka razy tak było ale tak na codzien to robie za podkuchenną,he he.Gdybym planowała tu wracać to "popracowałabym " nad babcia bo mimo ,ze dość apodyktyczna w kwestiach posiłków ,w sumie jest spoko i ugodowa-a ja tu tylko na zastepstwo na 4 tyg ,zostało mi 12 dni -nie chce mi się rewolucji przeprowadzać.Tu nie ma wiele pracy,więcej się z nia siedzi i gada jak pracuje,albo na spacerki chodzimy z psem to po co mi to psuc jak atmosfera jest ok.Nawet córki zdziwione ,że ona do mnie taka milusia:)Upierdliwe to jest z tym gotowaniem ,ale na tak krótko to do przeżycia:)Dzis to sama przyzała,że niedobry obiad był:):)Jak tylko skomentowałam -"a kto go ugotował?" to se posmiała i tyle:)

Mogę Cię poczęstować tofu z warzywami:))