Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #4

19 maja 2015 00:43 / 1 osobie podoba się ten post

Nie chcę edytować, przepraszam Pana Moderatora. tylko nie pana...

Poszukaj przepisów i info o jarmużu. To zimowe warzywo, więc sezon w zasadzie się skończył.

19 maja 2015 07:26
salazar

Nie chcę edytować, przepraszam Pana Moderatora. tylko nie pana...

Poszukaj przepisów i info o jarmużu. To zimowe warzywo, więc sezon w zasadzie się skończył.

Dzięki.Widziałam grune jak byłam koło Hamburga.
Od kilku lat trafia mi się Bawaria ,więc raczej tego warzywka nie widać.Pozdrawiam.
19 maja 2015 07:27 / 4 osobom podoba się ten post
Bedzie po polskiemu: ziemniaki, buraki I mielony
19 maja 2015 07:44 / 1 osobie podoba się ten post
joannaxd

Bedzie po polskiemu: ziemniaki, buraki I mielony

Dzięki Joaśka ! .....zastanawiałam się co na obiad ugotować - pomogłaś mi , teraz mogę już napisać - ziemniaki , buraki i mielony
19 maja 2015 07:46 / 1 osobie podoba się ten post
Rybka tradycyjnie jak co wtorek u mnie do tego ziemniaczki i szpinak no i oczywiscie sos koperkowy,ach i budyn zrobie i woda do picia
19 maja 2015 07:48 / 4 osobom podoba się ten post
Ja dzisiaj zrobię kurczaka z rożna w panierce a do tego frytki - niech żyje niezdrowa kuchnia!
19 maja 2015 07:49 / 3 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Rybka tradycyjnie jak co wtorek u mnie do tego ziemniaczki i szpinak no i oczywiscie sos koperkowy,ach i budyn zrobie i woda do picia:gotowanie:

Ryba u mnie też ,ale zawsze robiłam w piątek .Uduszę ją na warzywach i PDP ugotujé ziemniaki a dla siebie mam bulgur.
19 maja 2015 08:15 / 2 osobom podoba się ten post
A ja mam tak dobrze,że mogę jeść albo nie jeść-zależnie od apetytu,a i godziny posiłku wybieram sobie sama.
Jedzeniowe zakupy zrobiłam tak duże,że niedawno musiałam na siłę wyjadać te produkty,którym kończył sie termin przydatności do spożycia.
Wczoraj jadłam łososia w sosie z warzywami i ziemniakiem(tak-tylko 1,bo duzy był).
A dzisiaj sama nie wiem co,bo rano uczucia głodu u mnie brak-może na przerwie podejmę decyzję?
Ja to taka rybożerna jestem,a łososia namiętnie jadam.
Mam w zamrażalniku schab i mieso z indyka,tylko chęci żeby cokolwiek sobie zrobić jest mi czasami bardzo potrzeba.

To jest właśnie to,że dla siebie samej nie chce się specjalnie nic robić.
19 maja 2015 09:41 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

Ryba u mnie też ,ale zawsze robiłam w piątek .Uduszę ją na warzywach i PDP ugotujé ziemniaki a dla siebie mam bulgur.

Tereso, pisałaś kiedyś, że bulgur robisz tradycyjnie :). Namawiam Cię, żebyś spróbowała mniej tradycyjnie, pyszny wychodzi. 

Szklisz cebulę na oleju, dodajesz bulgur, trochę razem podsmażasz (ziarenka mają być szkliste), sypiesz curry i kurkumę (sypię na oko ;)), mieszasz chwilę wszystko i wlewasz gorący bulion (ja daję warzywny z kostki), jak za mało płynu, to uzupełniam wodą. Gotuję na średnim ogniu bez przykrycia, jak woda prawie całkiem wyparuje zmniejszam na najmniejszy ogień, przykrywam i zostawiam go na 20-30 minut. Potem mieszam i w zasadzie powinien być już dobry. Jak ma poczekać na konsumpcję, to wędruje pod kołdrę i tam sobie dochodzi :).

Acha, bulgur i ryż (robię w ten sam sposób) zawsze gotuję na patelni. 
19 maja 2015 09:45 / 2 osobom podoba się ten post
Zupa jarzynowa z młodych świeżych warzyw
19 maja 2015 10:05 / 5 osobom podoba się ten post
teresadd

Dzięki.Widziałam grune jak byłam koło Hamburga.
Od kilku lat trafia mi się Bawaria ,więc raczej tego warzywka nie widać.Pozdrawiam.

Można kupić o każdej porze zamrożone.Oczywiście chodzi o jarmuż.Smak taki sobie to zalezy od gustu i przypraw. Są wpisy normalne realne ,a co niektóre to pisza takie zmyślone jadłospisy  ,że same się gubią w tym co piszą i mamy dziś przykład jak ,,grune'' wyszło .Ja też mogła bym napisać ,że robię mysie ogony zawijane w grune, duszone  w  oleju rzepakowym ,posypywane kwiatami kasztana .Mam fantazję ,mam, ale nie o to chodzi chyba.Wydaje mi się ,że po to piszemy żeby ktoś ,kto nie ma pomysłu na obiad  poczytał i zrobił.U mnie reszta gołąbków , które sobie w lodówce czekały i świeży sosik dziś pomidorowy.
19 maja 2015 10:20 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Zupa jarzynowa z młodych świeżych warzyw :-)

Dziekuję za podpowiedź , bo nie wiedziałam co na zupę przyrzadzić . Na drugie danie duszona wątróbka i makaron .
19 maja 2015 11:10 / 3 osobom podoba się ten post
ivetta ale fantazja, rozbawiłaś mnie do łez. Ja też szukam tu inspiracji bo czasami pomysłu brak. Mój PDP nie jest grymaśny, ładnie je, smakuje mu wsio ale na moje pytania co by zjadł wzrusza ramionami i mówi, że nie wie. Ostatnio jak powiedziałam, że nie mam pomysłu to mi wyciągnął segregator z przepisami jego nieżyjącej żony. Otworzyliśmy w ciemno na jakiejś stronie i dzisiaj będzie: Gnocchi (właśnie spróbowałam a to kluskę śląską mi przypomina) z sosem bolońskim (jak do spaghetti z mięsem mielonym) i do tego sałata z sosem winegret (w przepisie stoi sałata z cukrem, cytryną i mlekiem). Popijamy wodę mineralną i dziadziuś na deser je zawsze miseczkę corn flakes z osłodzonym mlekiem.
19 maja 2015 11:13 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

ivetta ale fantazja, rozbawiłaś mnie do łez. Ja też szukam tu inspiracji bo czasami pomysłu brak. Mój PDP nie jest grymaśny, ładnie je, smakuje mu wsio ale na moje pytania co by zjadł wzrusza ramionami i mówi, że nie wie. Ostatnio jak powiedziałam, że nie mam pomysłu to mi wyciągnął segregator z przepisami jego nieżyjącej żony. Otworzyliśmy w ciemno na jakiejś stronie i dzisiaj będzie: Gnocchi (właśnie spróbowałam a to kluskę śląską mi przypomina) z sosem bolońskim (jak do spaghetti z mięsem mielonym) i do tego sałata z sosem winegret (w przepisie stoi sałata z cukrem, cytryną i mlekiem). Popijamy wodę mineralną i dziadziuś na deser je zawsze miseczkę corn flakes z osłodzonym mlekiem.

Gnocchi- nazwa dosc egzotyczna, a to prawie nasze swojski kluski slaskie
19 maja 2015 11:18 / 1 osobie podoba się ten post
joannaxd

Gnocchi- nazwa dosc egzotyczna, a to prawie nasze swojski kluski slaskie

ja też myślałam, że to nie wiadomo co a PDP nie umiał sobie przypomnieć co to jest i jak wyglądało.
Przed obiadem ugotowałam 4 kluseczki  (2 minuty) i musiałam spróbować. Małe są, kształt bardziej wydłużony ale smak kluski śląskiej.