Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #4

15 czerwca 2015 19:43
Gabrysia

to Pizza-Stein ....wpisz w Google to wyskoczy.
Kupić można w Baumarktach, i wszelkich sklepach gdzie jest gospodarstwo domowe: gary, patelnie itd.
Ceny różne: od 15 do grubo ponad 100e.

Dziekuje Gabrysiu za informacje,ja od niedawna pracuje w d.e i jeszcze mam slabe rozeznanie,pozdrawiam :)
15 czerwca 2015 19:47 / 1 osobie podoba się ten post
Samboja

Tak jak napisała Gabrysia - z tym, że ja swój kupiłam w Polsce, na allegro, za 70 zł. Jeśli pieczesz dla kilku osób to warto wybrać prostokątny (okrągłe są mniej praktyczne)  duży kamień. Mój ma 30x40cm i to jest chyba największy rozmiar jaki widziałam jaki zmieści się  w standardowym piekarniku. Jeśli pieczesz tylko dla siebie, ewentualnie dla siebie i drugiej osoby to starczy mniejszy, np okrągły. Będzie się szybciej nagrzewał, ale oczywiście masz wtedy mniejsze pole do popisu.

Dziekuje Olu za wyczerpujaca informacje,pozdrawiam :)
15 czerwca 2015 19:57 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

A Aniuleczka to zmienniczka Basi.?Witaj.

Witam ,Witam...nie tylko zmienniczka cos wiecej - przyjaciolka.
witam :)
15 czerwca 2015 22:45 / 3 osobom podoba się ten post
Samboja

Jedna z pierwszych rzeczy, które kupilam za zarobioną kasę jak zaczęłam jeździć do Niemiec to był kamień do pizzy. Pozwala uzyskać bardzo podobny sposób wypieczenia jak w piecu  - sprawdziłam, że nadaje się lepiej od blaszki do pizzy, flammkuchen, bułek, chleba, chlebków pita czy gruzińskich chaczapuri.

Bardzo lubie konkretna kuchnie.Takie przepisy to jest clou porządnej kuchni a nie te nowoczesne  misz-masze.Napewno bedziesz wiedziała jak się robi "prażuche".Zgadłam? To prosze o przepis.

A odnosnie kamienia to ja zrobiłam inaczej.W cegielni zamowiłam sobie dwie wkładki do piekarnika z szamotu.Zrobili mi na wymiar zapłaciłam grosze i uzytkuje je juz pare lat.Im starsze tym lepiej sie na nich piecze.
15 czerwca 2015 22:49 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Bardzo lubie konkretna kuchnie.Takie przepisy to jest clou porządnej kuchni a nie te nowoczesne  misz-masze.Napewno bedziesz wiedziała jak się robi "prażuche".Zgadłam? To prosze o przepis.

A odnosnie kamienia to ja zrobiłam inaczej.W cegielni zamowiłam sobie dwie wkładki do piekarnika z szamotu.Zrobili mi na wymiar zapłaciłam grosze i uzytkuje je juz pare lat.Im starsze tym lepiej sie na nich piecze.

Takie z ziemniaków, fajne kluchy, zarąbiste jako komplet do zasmażanej kapusty i kaczki? O takie się pani szanownej rozchodzi ?
15 czerwca 2015 22:55 / 2 osobom podoba się ten post
Samboja

Takie z ziemniaków, fajne kluchy, zarąbiste jako komplet do zasmażanej kapusty i kaczki? O takie się pani szanownej rozchodzi :-) ?

Takie tłuczone ziemniaki z mąką.Troche sobie cos przypominam prosze Pani,teściowa moja robiła.Ale kto  teściowej słucha:) a teraz żałuje bo bym pojadła,Bardzo smakowite były.
15 czerwca 2015 23:02 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

Takie tłuczone ziemniaki z mąką.Troche sobie cos przypominam prosze Pani,teściowa moja robiła.Ale kto  teściowej słucha:) a teraz żałuje bo bym pojadła,Bardzo smakowite były.

Takie cudo robiłam w Bawarii ,ale nazywało się fludrammo.Ale zabij mnie szczegółów coś nie kojarzę.A mówisz ,że to w Polsce prażucha się nazywa.Zanim zapytam mojej mamy to potrwa,a Samboja ma chyba przepis.
15 czerwca 2015 23:06 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko1

Takie tłuczone ziemniaki z mąką.Troche sobie cos przypominam prosze Pani,teściowa moja robiła.Ale kto  teściowej słucha:) a teraz żałuje bo bym pojadła,Bardzo smakowite były.

Tak właśnie myślałam (jest też prażucha mączna, ale takiej nigdy nie robiłam)
A jeśli o ziemniaczaną się rozchodzi,  to Ci mogę sprzedać recepturę mojej Babci, prażuchy to jest absolutny smak dzieciństwa 
Proporcje na oko, ale musi się udać.

Kilogram ziemniaków obrać, jak bardzo duże to pokroić na ćwiartki. Nalać wody minimalnie poniżej poziomu ziemniaków, posolić jak zwykle, przykryć. Gotować 10 minut od zagotowania się wody. Po tym czasie na ziemniaki wsypać jakieś 4 łyżki stołowe mąki, takie z lekką górką. Przykryć i gotować do czasu, aż ziemniaki zmiękną a warstwa mąki na wierzchu będzie szklista, zaparzona. Delikatnie odlać wodę, żeby nie pozbyć się mąki. Porządnie utłuc całość. Formować podłużne kluski za pomocą dwóch łyżek. Podawać ze skwarkami i cebulką albo odsmażane na złoto albo w wersji absolutnie perwersyjnej odsmażane i ze skwarkami i cebulką 
Pyszne do kwaśnego mleka !
15 czerwca 2015 23:09 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

Takie cudo robiłam w Bawarii ,ale nazywało się fludrammo.Ale zabij mnie szczegółów coś nie kojarzę.A mówisz ,że to w Polsce prażucha się nazywa.Zanim zapytam mojej mamy to potrwa,a Samboja ma chyba przepis.

Tak prażucha Tereniu bo na gorące ziemniaki wsypuje sie make i sie praży pod przykryciem po utłuczeniu.Pyszne to jest.Jadłam z pieczenia i ciemnym sosem i do tego kapucha. A juz nic nie pisze na ten temat, bo jeszcze zacznę gotowac w nocyA Samboja to  nie tylko przepisy ma, ale i poczucie humoru
15 czerwca 2015 23:11 / 1 osobie podoba się ten post
Samboja

Tak właśnie myślałam (jest też prażucha mączna, ale takiej nigdy nie robiłam)
A jeśli o ziemniaczaną się rozchodzi,  to Ci mogę sprzedać recepturę mojej Babci, prażuchy to jest absolutny smak dzieciństwa :yo:
Proporcje na oko, ale musi się udać.

Kilogram ziemniaków obrać, jak bardzo duże to pokroić na ćwiartki. Nalać wody minimalnie poniżej poziomu ziemniaków, posolić jak zwykle, przykryć. Gotować 10 minut od zagotowania się wody. Po tym czasie na ziemniaki wsypać jakieś 4 łyżki stołowe mąki, takie z lekką górką. Przykryć i gotować do czasu, aż ziemniaki zmiękną a warstwa mąki na wierzchu będzie szklista, zaparzona. Delikatnie odlać wodę, żeby nie pozbyć się mąki. Porządnie utłuc całość. Formować podłużne kluski za pomocą dwóch łyżek. Podawać ze skwarkami i cebulką albo odsmażane na złoto albo w wersji absolutnie perwersyjnej odsmażane i ze skwarkami i cebulką :gotowanie:
Pyszne do kwaśnego mleka !

O matko,ale mi dowaliłas i to o 23.10 idę spac.
15 czerwca 2015 23:13 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

Takie cudo robiłam w Bawarii ,ale nazywało się fludrammo.Ale zabij mnie szczegółów coś nie kojarzę.A mówisz ,że to w Polsce prażucha się nazywa.Zanim zapytam mojej mamy to potrwa,a Samboja ma chyba przepis.

Przepis jest mój własny tu w topiku kuchnia niemiecka z 20 listopada 2011 .Nie wiem jak wstawić ,żeby się ładowało.Ale mamy fajny przepis Samboji.
15 czerwca 2015 23:13 / 2 osobom podoba się ten post
Zupa kanadyjska , bułeczki zapiekane i masło czosnkowe. Trochę ją przemodelowałam i klopsiki / bardzo malutkie 110 szt/ zrobiłam na bazie mięsa wołowego/, por, pieczarki, czosnek, majeranek i 6 serków topionych - połowa zamrozona, druga zjedzona .
15 czerwca 2015 23:13 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko1

O matko,ale mi dowaliłas i to o 23.10:-) idę spac.

Kutwa, sama zgłodniałam.. chyba wiem co będzie na obiad w przyszłą niedzielę :wybucha złowrogim śmiechem złej czarownicy z bajki:
16 czerwca 2015 07:01 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Przepis jest mój własny tu w topiku kuchnia niemiecka z 20 listopada 2011 .Nie wiem jak wstawić ,żeby się ładowało.Ale mamy fajny przepis Samboji.

Tyle sie Tereniu natrudziłas w szukaniu tego wpisu to przenieś go do tematu w obecny topik (to juz nr 4).Przyda się,jak nie w pracy to w domu, mozna zrobić obiad wg starego przepisu babci. Smaczne to jest  a okraszone boczkiem z cebulą to pychota.Dzieki poszukam sobie i przepiszę.Samboja ma perełki w swoich zapiskach albo w głowie.
Super.Dzieki Tereniu
16 czerwca 2015 07:15 / 1 osobie podoba się ten post
Fludramo to też danie bawarskie.Gotuje ziemniaki potem je tłukę .Jak wystygna posypuję mąką i robię małe kluski lub zacierki.Biorę blachę smaruję masłem rzucam kluseczki na blachę i zapiekam w piekarniku na złoto- brązowy kolor.Do tego mięso z gotowaną kapustą kiszoną.Smacznego
 
 
Tereniu to Twoj przepis.Nie przeniósł mi sie cały ale jest.