Rozwiązanie Umowy o pracę bez okresu wypowiedzenia

14 kwietnia 2015 11:26
Witam opiekunki , podejrzewam że moja agencja najprawdopodobniej nie ma dla mnie aktualnego ubezpieczenia , druku A1 na żądanie potwierdzenia ich ważności / nigdy na oczy tych dokumentów nie widziałam / tłumaczyli się najpierw mętnie a teraz przestali się w ogóle tłumaczyć .Jak mam wyegzekwować od nich te informacje , macie jakiś pomysł .Z rozwiązaniem umowy też jest problem .Miłego dnia .
14 kwietnia 2015 11:38
Możesz sprawdzić w ZUS czy agncja odprowadza za Ciebie składki.Jesli tego nie robi to mozna zgłosic do PIP-nieodprowadzanie grozi pracodawcy spora karą pienięzną.Jaki masz problem z rozwiązaniem umowy?
31 maja 2015 15:53
Witam wszystkich.
Właśnie po raz pierwszy wysłałam wypowiedzenie umowy. Wcześniej zgłaszałam zastrzeżenia telefonicznie.Panna mi odpowiedziała,że to żaden problem-wypowiadam i koniec.Macie takie doświadczenia?Czy zaznaczony w umowie dwutygodniowy okres wypowiedzenia, potwierdzony rozmową telefoniczną meilową i pocztowa rzeczywiście obowiazuje?
Pytam, bo te dwa tygodnie będą katorgą
31 maja 2015 15:59 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Witam wszystkich.
Właśnie po raz pierwszy wysłałam wypowiedzenie umowy. Wcześniej zgłaszałam zastrzeżenia telefonicznie.Panna mi odpowiedziała,że to żaden problem-wypowiadam i koniec.Macie takie doświadczenia?Czy zaznaczony w umowie dwutygodniowy okres wypowiedzenia, potwierdzony rozmową telefoniczną meilową i pocztowa rzeczywiście obowiazuje?
Pytam, bo te dwa tygodnie będą katorgą:-(

Jesli masz taki zapis w umowie i zrobiłaś to na te 3 sposoby to oczywiscie ,ż obowiazuje-obie strony.Juz wysyłałam takie wypowiedzenia i wsio było ok.:)

A co to masz za horror ,że az wypowiadasz???/
31 maja 2015 16:09
Horror tp żona faktycznego Pdp.Za stara jestem żeby ktos traktował mnie jak niegrzeczne dziecko.Siłą(prawie)wymuszam pozwolenie na zjadanie posiłków Pdp. Często jego zona mówi po prostu,że nie będzie więcej jadł bo bedzie gruby.Ona po nocach spokojnie objada się ciasteczkami:)
Kolejna rzecz- brak klucza do pokoju-giną mi rzeczy cenne dla mnie-muszę długo szukać.
Nastepne-nie jestem katoliczką, a najlepiej bybyło żebym kilka razy dziennie odmawiała różaniec i słuchała mszy.Szanuję czyjeś wyznania i schylam głowę przed kazdym posiłkiem kiedy żona Pdp odmawia modlitwę.
Kolejne-bariera jezykowa-nie znam ani francuskiego ani luksemburskiego a pani chetnie ''zapomina''że ma mówić po niemiecku.
Wkurza mnie że pewnie mnie obgaduje a nawet nie mam pojęcia co jej sięnie podoba.
Dzieci-sztuk 10(!) w porzadku.
31 maja 2015 16:30 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Horror tp żona faktycznego Pdp.Za stara jestem żeby ktos traktował mnie jak niegrzeczne dziecko.Siłą(prawie)wymuszam pozwolenie na zjadanie posiłków Pdp. Często jego zona mówi po prostu,że nie będzie więcej jadł bo bedzie gruby.Ona po nocach spokojnie objada się ciasteczkami:)
Kolejna rzecz- brak klucza do pokoju-giną mi rzeczy cenne dla mnie-muszę długo szukać.
Nastepne-nie jestem katoliczką, a najlepiej bybyło żebym kilka razy dziennie odmawiała różaniec i słuchała mszy.Szanuję czyjeś wyznania i schylam głowę przed kazdym posiłkiem kiedy żona Pdp odmawia modlitwę.
Kolejne-bariera jezykowa-nie znam ani francuskiego ani luksemburskiego a pani chetnie ''zapomina''że ma mówić po niemiecku.
Wkurza mnie że pewnie mnie obgaduje a nawet nie mam pojęcia co jej sięnie podoba.
Dzieci-sztuk 10(!) w porzadku.

Wcale nie ok te dzieci-dawno klucz od pokoju powinnas mieć!Posiłki tez do obgadania z dziecmi ,skoro Frau niereformowalna i zdrowa na głowe przy tym.Reszta do przetrawienia a jak nie chce po niemiecku mówic to z nia nie gadaj:) Ale rozumiem ,ze cała sytuacja może wkurzać,chociaż Ty?zaprawiona w bojach?Aż załuję ,że urlop mam teraz zaplanowany-bym se tam chętnie wdepłą na tę luxembuska sztelę:)Tam mnie jeszcze nie było:):):):) 
31 maja 2015 16:39
Jak Ci wystarczą dwa tygodnie to zapraszam :)
Jeszcze mnie trzyma szok po De-jaki to ładny ten luksemburski naród :)Zadbany,ubrany,zero skapstwa,sklep(duzy)2minuty od domu,ogródki przepiekne.Gruba osoba to ewenement :)
Kolejna rzecz która mi przeszkadza to fakt,że nie umiem ''palić głupa''-jak mam wszystko zrobione to po prostu jestto czas dla mnie-co mam robić-latać bez sensu w te i we wtę?
31 maja 2015 16:39 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Witam wszystkich.
Właśnie po raz pierwszy wysłałam wypowiedzenie umowy. Wcześniej zgłaszałam zastrzeżenia telefonicznie.Panna mi odpowiedziała,że to żaden problem-wypowiadam i koniec.Macie takie doświadczenia?Czy zaznaczony w umowie dwutygodniowy okres wypowiedzenia, potwierdzony rozmową telefoniczną meilową i pocztowa rzeczywiście obowiazuje?
Pytam, bo te dwa tygodnie będą katorgą:-(

Wypowiadaj umowe tak jak masz napisane w kontrakcie (okres wypowiedzenia) i bedzie dobrze, ale na wszelki wypadek postaraj sie to miec na pismie....czyli meilem czy listem poleconym-jesli masz taka mozliwosc aha! pamietaj zawsze aby w wypowiedzeniu umiescic date!
31 maja 2015 16:41
Wszystko zrobiłam tak jak napisałaś:)
Dziekuje.
31 maja 2015 16:48 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Jak Ci wystarczą dwa tygodnie to zapraszam :)
Jeszcze mnie trzyma szok po De-jaki to ładny ten luksemburski naród :)Zadbany,ubrany,zero skapstwa,sklep(duzy)2minuty od domu,ogródki przepiekne.Gruba osoba to ewenement :)
Kolejna rzecz która mi przeszkadza to fakt,że nie umiem ''palić głupa''-jak mam wszystko zrobione to po prostu jestto czas dla mnie-co mam robić-latać bez sensu w te i we wtę?

Trafiłaś na durną babę, której się wydaje że pracujesz aktywnie przez 16 godzin. Bo mam nadzieję, że sen Ci chociaż zaliczyła. Niewolnicę ma w domu i tyle.
Wypowiedziałaś umowę to teraz wyluzuj. Ja też kiedyś wypowiedziałam, bo nie dało się inaczej. Ale teraz luzzzz, pamietaj już nie musisz sie przejmować. Dbaj o siebie bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. 
31 maja 2015 16:48
kasia63

Wcale nie ok te dzieci-dawno klucz od pokoju powinnas mieć!Posiłki tez do obgadania z dziecmi ,skoro Frau niereformowalna i zdrowa na głowe przy tym.Reszta do przetrawienia a jak nie chce po niemiecku mówic to z nia nie gadaj:) Ale rozumiem ,ze cała sytuacja może wkurzać,chociaż Ty?zaprawiona w bojach?Aż załuję ,że urlop mam teraz zaplanowany-bym se tam chętnie wdepłą na tę luxembuska sztelę:)Tam mnie jeszcze nie było:):):):) 

A wiesz że właśnie umiejscowienie też mnie skusiło:)
Też jestem tutaj po raz pierwszy.
Opiekunki polskie sa w tym domu juz cztery lata-ostatnio szybkie,miesieczne zmiany z uwagi na wujka Al.który rzadzi zoną Pdp.:(
Trzeba mieć duzą odporność-babcia mnie z dzikastysfakcja i diabelski usmieszkiem zapytała''Płaczesz?'' Odp-tak-obierałam cebulę.
-Szkoda.Bo ta co była wcześniej to prawie codziennie płakała.
31 maja 2015 16:53 / 1 osobie podoba się ten post
agama

A wiesz że właśnie umiejscowienie też mnie skusiło:)
Też jestem tutaj po raz pierwszy.
Opiekunki polskie sa w tym domu juz cztery lata-ostatnio szybkie,miesieczne zmiany z uwagi na wujka Al.który rzadzi zoną Pdp.:(
Trzeba mieć duzą odporność-babcia mnie z dzikastysfakcja i diabelski usmieszkiem zapytała''Płaczesz?'' Odp-tak-obierałam cebulę.
-Szkoda.Bo ta co była wcześniej to prawie codziennie płakała.

Też na podobną trafiłam. Do jakiegoś czasu starałam się aż sie przelało i zaczęłam oddawać. Bo gdyby to jeszcze była chora osoba ale zdrowa na umyśle, to to już wrednota jest. Nie ma się co wtedy cackać. Pewnie mi potem dupsko w firmie obrobiła ale jak firma głupia to już nie mój problem. 
31 maja 2015 16:54 / 1 osobie podoba się ten post
agama

A wiesz że właśnie umiejscowienie też mnie skusiło:)
Też jestem tutaj po raz pierwszy.
Opiekunki polskie sa w tym domu juz cztery lata-ostatnio szybkie,miesieczne zmiany z uwagi na wujka Al.który rzadzi zoną Pdp.:(
Trzeba mieć duzą odporność-babcia mnie z dzikastysfakcja i diabelski usmieszkiem zapytała''Płaczesz?'' Odp-tak-obierałam cebulę.
-Szkoda.Bo ta co była wcześniej to prawie codziennie płakała.

Eeeee,jak ona ma AL, to juz zupełnie nie ma co brac do siebie tych przygaduszek.Wiadomo-choroba i byc może niedobry charakter wcześniej.
31 maja 2015 16:57 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Eeeee,jak ona ma AL, to juz zupełnie nie ma co brac do siebie tych przygaduszek.Wiadomo-choroba i byc może niedobry charakter wcześniej.

Ta moja nie miała AL. 
31 maja 2015 16:58 / 1 osobie podoba się ten post
Taką zatwardziałą katoliczkę jednak też dopadł:)
Jak mozna mieć niedobry charakter wychowując dziesiecioro dzieci-to już nie ma czasu na bycie złosliwym-najmłodszy synuś jestw moim wieku:)