Na wyjeździe #24

01 maja 2015 10:55
kasiachodziez

Moja dostaje leki przepisane przez neurologa ale organizm się chyba przyzwyczaił i efekt jest słaby a na coś nowego ciężko namówić córka bio.......

Kasiu w jakiej części Osnabruck jesteś ?
Ja też jestem w Osnabruck , ale w poniedziałek już jadę do domku.
01 maja 2015 11:11 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Wiecie,facet chyba faktycznie coś sobie uroił i sama też to zauważyłam kiedy powiedział,że jak skończę tą drugą sztelę to żebym tu wróciła. Dało mi to do myślenia. Miałam go za porzadnego faceta,bo przecież wie że jestem mężatką,niby doktor prawa ,a za nic ma etykę społeczną,chciałby rozbić małżeństwo?
Nie obiawiam sie ,że mi coś zrobi bo on ma bardzo wiele do stracenia,gdybym zadzwoniła na policję. Tego akurat się nie boję.
Poza tym on bardzo traci przy lepszym poznaniu,wychodzi z niego fajtłapa,a nie facet.

Ja bym była ostrożna .Pamiętaj "cicha woda brzegi rwie " (przepraszam ,ze rzucam przysłowiami )Nie wiadomo jakiego ma jeszcze asa w rękawie .Jak się wrócisz do moich poprzednich postów nadmieniałam Ci ,ze cos nie fajnie mi to wygląda .....I nie zdziwie się jak Cie czymś jeszcze zaskoczy ....
01 maja 2015 11:24 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Wiecie,facet chyba faktycznie coś sobie uroił i sama też to zauważyłam kiedy powiedział,że jak skończę tą drugą sztelę to żebym tu wróciła. Dało mi to do myślenia. Miałam go za porzadnego faceta,bo przecież wie że jestem mężatką,niby doktor prawa ,a za nic ma etykę społeczną,chciałby rozbić małżeństwo?
Nie obiawiam sie ,że mi coś zrobi bo on ma bardzo wiele do stracenia,gdybym zadzwoniła na policję. Tego akurat się nie boję.
Poza tym on bardzo traci przy lepszym poznaniu,wychodzi z niego fajtłapa,a nie facet.

przestań, to psychol
nie ma się co rozpisywac tylko uciekać stamtąd 
01 maja 2015 11:29 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Wiecie,facet chyba faktycznie coś sobie uroił i sama też to zauważyłam kiedy powiedział,że jak skończę tą drugą sztelę to żebym tu wróciła. Dało mi to do myślenia. Miałam go za porzadnego faceta,bo przecież wie że jestem mężatką,niby doktor prawa ,a za nic ma etykę społeczną,chciałby rozbić małżeństwo?
Nie obiawiam sie ,że mi coś zrobi bo on ma bardzo wiele do stracenia,gdybym zadzwoniła na policję. Tego akurat się nie boję.
Poza tym on bardzo traci przy lepszym poznaniu,wychodzi z niego fajtłapa,a nie facet.

Na Twoim miejscu nie czekała bym do końca maja ale decyzja należy do Ciebie.
Dlaczego niby ma być porządnym facetem??Tylko dla tego,że jest doktorem prawa  i wie że masz męża??
Za bardzo wieżysz stereotypom a one w prawdziwym świecie są tylko teorią.
Uciekaj z tej szteli i nie kombinuj co by było gdyby i co kto ma do stracenia...........bo gwarantuję Ci,że on nie wiele by na tym wszystkim stracił.
 
 
01 maja 2015 11:46 / 2 osobom podoba się ten post
Ja mialam podobna sytuacje Ivanilia,bylam u dziadziusia i dwa tygodnie przed moim wyjazdem zmarl....wiec zadzwonilam do firmy ze zmarl i ja zjezdzam.....oni ze dobrze....dziadzius mial syna i corke....syna raz na oczy widzialam a corka byla czesto.....jak dziadzius zmarl to synek chcial zajac jego miejsce....i myslal ze teraz bede jego nianczyla jak jego tatusia....

Po pogrzebie spotkalam sie z Polka bo mieszkala tez w tej miejscowosci i poszlysmy porozmawiac na kawusi i na spacer....wracam a synus sie wprowadza....

Wiec dlugo nie myslac dzwonie do firmy i im mowie ze nie bede czekala na sindbada dwa dni tylko szukam busa sama a synek na to ze on ma zaplacone za jeszcze dwa tyg i ze powinnam zostac....a ja sie go pytam,ale po co...? Skoro moge pojechac do osoby ktora potrzebuje pomocy a nie zostac wartownikiem domu....a on do mnie ze jemu w kilku rzeczach....nie pytajac jakich,poszlam do pokoju spakowalam sie,corke zmarlego dziadziusia poinformowalam ona powiedziala ze jest ok i nastepnego dnia sie z nimi pozegnalam....

A corka jak mnie odwozila na autokar to mi powiedziala ze dobra decyzje podjelam.....

Ivanilio,moim zdaniem to nie bedzie wygladalo dobrze...a takie nianczenie i obslugiwanie jego znajomych to bedzie bardziej upokarzajace jak pomoc komus naprawde w potrzebie....

Zrob jak uwazasz....czytajac od poczatku Twoje posty czulam ze moze byc podobnie jak u mnie....ale uznalam ze nie bede sie wypowiadac,a teraz moje przeczucia sie potwierdzily....
01 maja 2015 11:46 / 7 osobom podoba się ten post
Zakochanie z jego strony bym całkowicie wykluczyła .Jak taki człowiek ,który tak traktował swojego ojca może kogoś pokochać. Jeśli kogoś kocha to tylko samego siebie .Dziadziuś płakał po nocach ,bo widocznie miał powód o których nie mówił .Mając takiego syna wcale nie dziwi mnie to ....On potrzebuje teraz kolejnej osoby nad która będzie miał władze ,bo ojca juz nie ma .......Szuka sobie kolejnej ofiary .Takie jest moje zdanie
01 maja 2015 11:53 / 3 osobom podoba się ten post
lena46

Zakochanie z jego strony bym całkowicie wykluczyła .Jak taki człowiek ,który tak traktował swojego ojca może kogoś pokochać. Jeśli kogoś kocha to tylko samego siebie .Dziadziuś płakał po nocach ,bo widocznie miał powód o których nie mówił .Mając takiego syna wcale nie dziwi mnie to ....On potrzebuje teraz kolejnej osoby nad która będzie miał władze ,bo ojca juz nie ma .......Szuka sobie kolejnej ofiary .Takie jest moje zdanie

też tak myślę
01 maja 2015 12:05 / 5 osobom podoba się ten post
agamor

też tak myślę

agamor jest jeszcze ważna kwestia .Trzeba jeszcze spojrzeć ile doszło ivanili obowiązków :opieka nad 57-latkiem (który tego nie wymaga z racji swojej witalności )+opieka nad domem + opieka nad ogrodem .Zobacz ile dodatkowych doszło jej czynności za te same pieniądze .Cudowny pakiet jej zafundował
01 maja 2015 12:23 / 2 osobom podoba się ten post
lena46

Zakochanie z jego strony bym całkowicie wykluczyła .Jak taki człowiek ,który tak traktował swojego ojca może kogoś pokochać. Jeśli kogoś kocha to tylko samego siebie .Dziadziuś płakał po nocach ,bo widocznie miał powód o których nie mówił .Mając takiego syna wcale nie dziwi mnie to ....On potrzebuje teraz kolejnej osoby nad która będzie miał władze ,bo ojca juz nie ma .......Szuka sobie kolejnej ofiary .Takie jest moje zdanie

Zgadza się.
Gość na pewno nie ma w planach love story,no w każdym razie nie na zdrowych warunkach......gdyby chciał się zakochiwać i rozkochiwać to podszedł by do tego zupełnie inaczej.
On nie należy do normalnych osobników i lepiej trzymać się od niego z daleka.
 
01 maja 2015 12:25 / 3 osobom podoba się ten post
Haha dokładnie:))
Pochować przed nim banany i jajka:))
 
A tak serio to w ogóle uważam za chore to,że on tam się wprowadził i Vanilka ma mu gotować..
Paranoja jakaś!!
01 maja 2015 12:40 / 5 osobom podoba się ten post
ewelin1

Haha dokładnie:))
Pochować przed nim banany i jajka:))
 
A tak serio to w ogóle uważam za chore to,że on tam się wprowadził i Vanilka ma mu gotować..
Paranoja jakaś!!

Ewelinko to był Jego plan .W pakiecie ma kucharkę  ,sprzątaczkę ,praczkę ,prasowaczkę i ogrodnika  Bóg wie co jeszcze za obowiązki jej dojdą .Gdyby agencja zaproponowała Ci taki kontrakt to nawet nie chciałabyś dyskutować ,bo nie wchodził by w grę .A tu za tą samom kasę ma wszystko .Dla niego to pakiet marzenie ......Dla za maskowania całej sytuacji zafunduje Ivanili parę  wycieczek po rodzince albo zakupy ,bo ma sposób na mydlenie oczu ......Dodam jeszcze ,ze nie wiadomo kto zawita jeszcze do tego domu  ,Żeby nie było , że   za tydzień  sprowadził się kolejny lokator ......Wszystko trzeba brać pod uwagę
01 maja 2015 12:49 / 3 osobom podoba się ten post
lena46

Ewelinko to był Jego plan .W pakiecie ma kucharkę  ,sprzątaczkę ,praczkę ,prasowaczkę i ogrodnika  Bóg wie co jeszcze za obowiązki jej dojdą .Gdyby agencja zaproponowała Ci taki kontrakt to nawet nie chciałabyś dyskutować ,bo nie wchodził by w grę .A tu za tą samom kasę ma wszystko .Dla niego to pakiet marzenie ......Dla za maskowania całej sytuacji zafunduje Ivanili parę  wycieczek po rodzince albo zakupy ,bo ma sposób na mydlenie oczu ......Dodam jeszcze ,ze nie wiadomo kto zawita jeszcze do tego domu  ,Żeby nie było , że   za tydzień  sprowadził się kolejny lokator ......Wszystko trzeba brać pod uwagę

Lenko mnie to taki "klient" po tygodniu zaczoł by się bać:D:D
Nauczyła bym go sprzątania,gotowania i opiekowania się ogrodem w tri miga haha........musiał by jeszcze za lekcje dopłacić:P:D
 
A tak serio to powiem Wam Dziewczyny,że na moim zdaniem to można sobie pofantazjować na temat tego faceta ale Vanilijka powinna uciekać gdzie pieprz rośnie,-bo z tego co pisze to koleś jest idiotą na wysokiej pozycji(choć ja wszystkiego nie czytałam) a z takimi nigdy się nie wygra jeśli nie ma się mocnych nerwów..a Ona chyba nie ma(?).
01 maja 2015 12:55 / 2 osobom podoba się ten post
ewelin1

Lenko mnie to taki "klient" po tygodniu zaczoł by się bać:D:D
Nauczyła bym go sprzątania,gotowania i opiekowania się ogrodem w tri miga haha........musiał by jeszcze za lekcje dopłacić:P:D
 
A tak serio to powiem Wam Dziewczyny,że na moim zdaniem to można sobie pofantazjować na temat tego faceta ale Vanilijka powinna uciekać gdzie pieprz rośnie,-bo z tego co pisze to koleś jest idiotą na wysokiej pozycji(choć ja wszystkiego nie czytałam) a z takimi nigdy się nie wygra jeśli nie ma się mocnych nerwów..a Ona chyba nie ma(?).

Wierze Ci .....i do całej sytuacji ivanili przyznaję Ci racje .Ja mam takie samo zdanie .....
01 maja 2015 13:51 / 7 osobom podoba się ten post
Pisze z doskoku,bo wiecie że teraz sama w domu nie jestem. Dziękuję Wam za wszytskie opinie i wasz punt widzenia,zgadzam sie z wami,że facetowi jest wygodnie mieć urządzenie wilofunkcyhjne w domu,za niezbyt wielkie pieniądze.
Nie boję sie natomiast żadnych niepowołanych sytuacji,ponieważ juz go trochę poznałam i wiem,że nic mi nie grozi,zresztą bezbronna nie jestem,potrafię przywalic w łeb jak zajdzie potrzeba.
Agencja wie ,że tu jestem,ustalony mam termin zjazdu na 21 maja ,spokojnie tyle wytrzymam tym bardziej,że już w poniedziałek rano synek robi weg.
01 maja 2015 13:51 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Wiecie,facet chyba faktycznie coś sobie uroił i sama też to zauważyłam kiedy powiedział,że jak skończę tą drugą sztelę to żebym tu wróciła. Dało mi to do myślenia. Miałam go za porzadnego faceta,bo przecież wie że jestem mężatką,niby doktor prawa ,a za nic ma etykę społeczną,chciałby rozbić małżeństwo?
Nie obiawiam sie ,że mi coś zrobi bo on ma bardzo wiele do stracenia,gdybym zadzwoniła na policję. Tego akurat się nie boję.
Poza tym on bardzo traci przy lepszym poznaniu,wychodzi z niego fajtłapa,a nie facet.

Wiesz co, temat rosnie, jak buleczka drozdzowa, horror juz mozna by nakrecic ...  Mysle, ze sama pot rafisz ocenic postepowanie syna. O czym mysle - czy faktycznie widzisz jakiekolwiek przeslanki, ktore pozwalaja Ci stwierdzic jego seksualne zainteresowanie. To, ze sie wprowadzil - ja akurat w tym nic dziwnego nie widze, jesli jest czlowiekiem samotnym (nie ma zony, czy partnerki). To, ze chce byc w jakis sposob otoczny obluga, w sensie gotowanie, pranie czy sprzatanie - uwazam za calkiem normalne, w koncu on placi. Jesli nie ma innych znakow na niebie i ziemi, ze cos mu po glowie chodzi - a nie jest dla mnie zadnym "znakiem" fakt lezenia we wlasnym (chyba?), domu w pizamie, tym bardziej, ze po Twoim powrocie ubral sie normalnie. Wyjazd do sklepu? Co w tym nadzwyczajnego? Nie gniewaj sie, na jakich podstawach wysuwasz wniosek, ze on chcialby Twoje malzenstwo rozbic??? Moze nalezy do tych mezczyzn, ktorzy nie potrafia, nie lubia funkcjonowac w samotnosci (bez seksualnych podtekstow!)?  Moim gospodarzem jest pan, wdowiec po mojej PDP (przypominam, zmarla na poczatku grudnia 2014). Jestem tu do tej pory i w dalszym ciagu zadnych "podtekstow" nie ma, malo tego, po dwoch latach pobytu tutaj, nadal jestesmy na "Sie", mozemy dyskutowac, smiac sie, bywac w restauracjach, u rodziny i traktujemy sie jak dobrzy znajomi, bez poufalosci. Tez ktos moglby falszywe wnioski wysuwac, a po prostu W. nalezy do ludzi, ktorzy nie potrafia ogarnac spraw domowych, no, tacy tez sa, pomijam fakt, ze lubi miec do kogo buzie otworzyc, samotnosc nie jest jego domena.. Chociaz ceni wlasna i moja prywatnosc. Tak wiec, wlacz wlasny radar, pomysl i przede wszystkim nie panikuj. Facet jest na stanowisku, a mieszkasz chyba nie na wsi zabitej dechami, masz srodki lacznosci ze swiatem. Wlacz wlasne myslenie !
 
O, wlasnie napisalas, ale nic to, nie usune wpisu.