Samboja od kuchni

30 czerwca 2015 21:53 / 1 osobie podoba się ten post
Samboja

Na 6. stronie masz recepturkę na babkę ziemniaczaną ze surowych ziemniaków... To chyba o to się rozchodzi :D

A jakie dobre ciasto czekoladowe zrobiłam ja w ten weekend... fiu fiu ^^

No to dawaj przepis na co czekasz?
01 lipca 2015 00:18 / 3 osobom podoba się ten post
Niestety wymaga ważenia :D 
I jest na bogato.
TORT CZEKOLADOWY by SAMBOJA:
 
Ciasto:
-150g posiekanej ciemnej czekolady
-100g miękkiego masła
-6 jaj, podzielonych na żółtka i białka
-100g cukru pudru
-100g cukru kryształu
-cukier waniliowy
-przesiane 90g mąki+10g kakao
-szczypta soli
 
Piekarnik rozgrzewamy do 170'C. Tortownicę 28cm wykładamy papierem do pieczenia (ja mam taki fajny specjalnie do okrągłych form.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę i odstawiamy do wystudzenia. Do miski wkładamy masło.  Ucieramy mikserem na najmniejszych obrotach z cukrem pudrem dodając po jednym żółtku. Do masy jajecznej powoli dodajemy czekoladę.
W drugiej misce ubijamy na sztywno białka ze solą, cukrem kryształem i cukrem waniliowym. 
Do miski z masą czekoladową przekładamy (za pomocą czystej łyżki, to ważne, do piany z białek nie może dostać się masa z żółtek) 10 lyżek piany z białek i przesianą mąkę z kakao. Mieszamy delikatnie po czym dodajemy partiami resztę piany. 
Wylewamy do formy. Pieczemy najpierw 15 minut przy uchylonych drzwiczkach piekatnika a potem kolejne 35-40 minut przy zamkniętych. Do suchego patyczka.
Studzimy na kratce ale nadal we formie. Po wystudzeniu dzielimy na dwa blaty, dolna część powinna być nieco grubsza.
 
 
Ganache:
-200g śmietanki kremówki
-250 gram gorzkiej czekolady min 60% (ewentualnie 150 gorzkiej i 100 mlecznej)
-dwie łyżki masła
-3 łyżki miodu
Czekoladę siekamy drobno i wrzucamy do miski. W rondelku rozgrzewamy śmietankę z masłem i miodem. Nie wolno zagotować. Gorącą śmietanką zalewamy czekoladę. Czekamy 30 sekund nie ruszając miski po czym za pomocą rózgi cukierniczej  łączymy ze sobą składniki do uzyskania gładkiej konsystencji. Mieszankę studzimy, wkładamy na 10 minut do lodówki, ubijamy za pomocą miksera. 
 
 
Pącz:
-2 łyżeczki mocnej kawy rozpuszczalnej
-2 łyżeczki cukru
-100 ml wrzątku
Tu wiadomow. Robimy kawę.
Grubszy blat wkładamy do wyłożonej papierem formy. Pączujemy lekko kawą. Pokrywamy  kremem z ganache pamiętając żeby krem po bokach przylegał do papieru. Wkładamy do lodówki.
 
 
Masa morelowa:
-800g dość twardych, kwaskowych moreli
-szklanka cukru
-pół szklanki miodu
-pół szklanki wody+pół szklanki wody
-15g żelatyny
Żelatynę namaczamy w pół szklanki wody. Morele myjemy. Wyciągamy pestki i kroimy na szesnastki. Cukier wsypujemy do suchego garnka i smażymy aż do uzyskania złocistego karmelu. Wrzucamy morele i mieszamy energicznie. Dolewamy resztę wody, dusimy chwilę i dodajemy miód. Dusimy na małym ogniu pod przykryciem przez 10-15 minut. Ma wyjść z tego dość leista marmolada z wciąż widocznymi kawałkami owoców. Studzimy. Rozpuszczamy żelatynę na malutkim ogniu, energicznie mieszając i  nie zagotowując jej (będzie do wyrzucenia!). Dodajemy do letniej masy morelowej. Morele studzimy, władamy do lodówki. Jak zacznie tężeć wylewamy na ganache. 
Od razu przykrywamy drugim blatem.
 
 
 
Polewa:
-100g czekolady
-80g śmietanki
-łyżka masła
-łyżka miodu
 
Stężałe ciasto wyciągamy z formy. Stawiamy na kratce pod którą podkładamy papier do pieczenia.
Polewę przygotowujemy jak ganache. Nie miksujemy, po prosty wylewamy na wierzch chłodnego ciasta dokładnie wygładzając albo wręcz przeciwnie, tworząc fantazyjne wzory. Przekładamy znowu do lodówki żeby polewa stężała. 
 
Ciasto kroimy kiedy jest chłodne i zostawiamy pokrojone poza lodówką na jakąś godzinę przed podaniem w temperaturze pokojowej.
Smacznego!
01 lipca 2015 00:41 / 3 osobom podoba się ten post
Kawałki prezentowały się lepiej niż na zdjęciu, ostatni wyciągnęłam na sekundkę ze zamrażarki (gdzie oczekuje na wizytę jednego specjalnego Pana... ) żeby Wam pokazać - stąd też jego "matowy" wygląd ;)
01 lipca 2015 01:05 / 1 osobie podoba się ten post
Samboja, toż to ogrom pracy! Podziwiam, że Ci się chce, bo mnie by się najzwyczajniej na świecie nie chciało.. W sumie mam dobrze, że za słodkim nie przepadam, ale to Twoje cudo chętnie bym spróbowała :).

Postuluję przy okazji, żeby każdy, kto zje kawałek tego tortu, dostał na wieczną rzeczy pamiątkę przepis wraz z instrukcją wykonania. Tym bardziej doceni autorkę :D.

Przepis na poncz na pewno wykorzystam, reszta na razie mnie przerasta :).
01 lipca 2015 01:18
salazar

Samboja, toż to ogrom pracy! Podziwiam, że Ci się chce, bo mnie by się najzwyczajniej na świecie nie chciało.. W sumie mam dobrze, że za słodkim nie przepadam, ale to Twoje cudo chętnie bym spróbowała :).

Postuluję przy okazji, żeby każdy, kto zje kawałek tego tortu, dostał na wieczną rzeczy pamiątkę przepis wraz z instrukcją wykonania. Tym bardziej doceni autorkę :D.

Przepis na poncz na pewno wykorzystam, reszta na razie mnie przerasta :).

Weź 3 łyżeczki kawy, 3 cukru, wody tyle samo. Jak przestygnie nalej rumu lub whiskey drugie tyle ile wody.
Nasącz tym zwykły biszkopt czekoladowy pokrojony na 5cm kwadraty. Jak poncz wsiąknie - oblej ciasto ganache z powyższego przepisu i wrzuć na pół godzinki do lodówki...



Tak się kończy przebywanie na stelli gdzie z nudy można dostać kociokwiku i odleżyn

Niemniej wolę proste receptury a tę poczyniłam parę razy (z wiśniami, malinami i morelami :D ) żeby dopracować przepis. Teraz mogę kozaczyć xD
01 lipca 2015 06:06
Samboja pracochłonny przepis ,ja to lubie szybkie i w miare proste przepisy. Ciekawe jest pieczenie przy otwartych drzwiczkach(15 min), pierwszy raz słysze , ale różne są przepisy:
01 lipca 2015 10:08 / 1 osobie podoba się ten post
Ja wykorzystam przepis na polewę
To jak kazda z nas zrobi swoją część a potem poskładamy to razem to wyjdzie cały piękny tort
To jest dobry przepis na wspólne pieczenie
Na integrację opiekunek w kuchni:)
01 lipca 2015 14:50
evaa

Samboja pracochłonny przepis ,ja to lubie szybkie i w miare proste przepisy. Ciekawe jest pieczenie przy otwartych drzwiczkach(15 min), pierwszy raz słysze , ale różne są przepisy:

Też się zdziwiłam, ale.. jak raz z ciekawości spróbowałam bez... to zrobił mi się zakalec xD
Gdzieś tam w główce wymyśliłam jak uprościć i przyspieszyć ten przepis, 
Zamiast ucieranego ciasta - zwykły biszkopt kakaowy, dobrze naponczowany.
Ganache i polewa jak w przepisie powyżej, tego się nie da uprościć.
Zamiast smażenia moreli - duży słoik marmolady morelowej (wiśniowej, malinowej) podgrzanty w rondelku i wymieszany z jeszcze ciepłą galaretką brzoskwiniową (wiśniową, malinową) rozpuszczoną w 350ml wody (zamiast przepisowego pół litra).
Też będzie pysznie
01 lipca 2015 14:55 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

Ja wykorzystam przepis na polewę
To jak kazda z nas zrobi swoją część a potem poskładamy to razem to wyjdzie cały piękny tort
To jest dobry przepis na wspólne pieczenie
Na integrację opiekunek w kuchni:)

O to to to... Albo zapędzenie chłopa do ubijania jajek i mieszania smażonych moreli ;)

A polewa jest mega, przetestowałam też opcję  z dodaniem do tego łyżeczki żelatyny namoczonej na 10 minut w łyżce mleka i rozpuszczonej - smakuje równie pysznie i jest absolutnie cudowna wizualnie - pięnie lśni na cieście i nie obkleja noża podczas krojenia. Tutaj byłam jednak już za leniwa żeby myśleć jeszcze o żelatynie...
01 lipca 2015 14:58 / 4 osobom podoba się ten post
Mam takie dwa fajne przepisy stareńkie, ale napisze w przepisach.Nie bedę Ci robiła konkurencji Twoje sa bardzo fajne
13 lipca 2015 13:41 / 1 osobie podoba się ten post
Samboja , czy mnie się tylko tak wydaje , czy Ty się tu normalnie obijasz ???  Przepisy proszę ! proste i smaczne ! Nawiasem mówiąc - prażuchę zrobiłam , zeżarłam z maślanką i zrumienioną na oleju cebulką , reszta jako mięsożercy dostała skwary z wędzonego podgardla ... było PYSZNIE !!! 
Teraz czekam na następne propozycje ,  ostrzę noże i zęby .... 

13 lipca 2015 23:05 / 6 osobom podoba się ten post
tyciek

Samboja , czy mnie się tylko tak wydaje , czy Ty się tu normalnie obijasz ???  Przepisy proszę ! proste i smaczne ! Nawiasem mówiąc - prażuchę zrobiłam , zeżarłam z maślanką i zrumienioną na oleju cebulką , reszta jako mięsożercy dostała skwary z wędzonego podgardla ... było PYSZNIE !!! 
Teraz czekam na następne propozycje ,  ostrzę noże i zęby .... 

Najpierw, proszę ja Cię, to miałam ciężkie przeprawy z nieco obrażoną na mnie i firmę zmienniczką, a teraz regeneruję mózg w domu... Co znaczy, że będę gotować więcej, zapewne znajdą się więc jakoweś receptury ;)
14 lipca 2015 07:37 / 1 osobie podoba się ten post
Samboja

Najpierw, proszę ja Cię, to miałam ciężkie przeprawy z nieco obrażoną na mnie i firmę zmienniczką, a teraz regeneruję mózg w domu... Co znaczy, że będę gotować więcej, zapewne znajdą się więc jakoweś receptury ;)

Jak już zregenerujesz siły to pisz , wstawiaj przepisy , bo masz fajne i wcale nie trudne receptury a taka młoda dziewczyna jesteś i muszę przyznać , że zapędzasz w kozi róg doświadczone " kucharki " , oj zapędzasz !
14 lipca 2015 20:51
Samboja

Najpierw, proszę ja Cię, to miałam ciężkie przeprawy z nieco obrażoną na mnie i firmę zmienniczką, a teraz regeneruję mózg w domu... Co znaczy, że będę gotować więcej, zapewne znajdą się więc jakoweś receptury ;)

Pdpinam się. Samboja masz może jakis fajny przepis na chlodnik ??? Jeżeli tak, to ja poproszę. W piatek mam zrobić chłodniczek.
22 lipca 2015 21:06
Czyżbym tym chłodnikiem całkiem załatwiła Samboję ??? Zamroziłam ją ?? Jak co, to chłodnik już zrobiłam. Zjedli i smakowało im. Samboja gdzie się podziałaś