To mi się nie podoba.
Na noc nasyp ryżu na klawiaturę. Co nie wyschło - ryż wchłonie.
U mnie potworny wiatr, źle się czuję, mam zawroty głowy ( mój stary kumpel Meniere się odzywa).
Ledwo funkcjonuję.

To mi się nie podoba.
Na noc nasyp ryżu na klawiaturę. Co nie wyschło - ryż wchłonie.
Tak, jak najbardziej jedzenie nieprzetworzone, ale także np. różne przyprawy, pokarmy, owoce.
Trochę tego jest.
A na zachętę - kurkumina ( zawarta również w curry). Dawać kurkuminę, gdzie się da. Hit ostatnich lat i ponoć naprawde działa, choremu z nieoperacyjnym rakiem trzustki przedłużyła życie do 7 lat, oczywiście w połączeniu z innymi rzeczami ( w tym raku taki okres prze życia to niemal niemożliwe do zrobienia). Tylko jest jeden kruczek - kurkumina tylko w połączeniu z pieprzem, lub papryką, bo to one zwiększają jej wchłanialnośc o kilka tysięcy ( tak, tak, dobrze napisałam, kilka tysięcy) procent. Najlepiej w dodatku z oliwą z oliwek.
No i zielona herbata - parzona min. 10 minut ( aby uwolnić antynowotworowe katechiny) wodą o temp. nie wyższej niż 80 stopnui. Minimum 3 szklanki dziennie.
To są tylko wyrywki.
Oj, jest tego trochę, jest.
Zalałam dobry rok temu. Od tego czasu co jakiś czas niektóre klawisze mi nie wskakują, jakby zablokowane, musze ostro walnąć, a jak szybko piszę, to czasem nie walnę dość ostro.
U mnie potworny wiatr, źle się czuję, mam zawroty głowy ( mój stary kumpel Meniere się odzywa).
Ledwo funkcjonuję. :-(
U mnie też wieje. poprzewracało pergole w ogrodzie.
Może i ja z powodu tego wiatru mam taki spadek nastroju ?
Wygląda tak. Ogólnie wiadomo, że wyprodukowane dla Polski a dla Niemiec robi ogromną różnicę.
Zaglądam , zaglądam i łapie co mi potrzeba do kulinarmego spełnienia. Ja kurkumę dodaję do gotowanego makaronu ,ktory przeznaczony jest do rosołu. Nie tylko kurkume dodaje jak wygniatam ciasto, ale inne przyprawy też. Makaron jest pikantny i fajnie wygląda.
To cynamon w normalnych sklepach w De jest be?.To tutaj raczej innego nie kupię.Reformhausu niet, jest tylko Kaufland i Muller.Małe miasteczko.Obejrzałam dokładnie dozownik z cynamonem .Zero informacji co zacz.
I prawidłowo. :)
Właściwie we wszystkich książkach, które czytałam te 2 rzeczy - zielona herbata i kurkuma sa wymieniane na pierwszym miejscu. Ich działanie nie jest tylko hipotetyczne, ale w dużej mierze potwierdzone naukowo. Kurkuma jest jednym z najsilniejszych oksydantów. Hindusi, którzy jedzą jej dużo, bardzo rzadko chorują na nowotwory, choć sa narażeni na bardzo złe czynniki środowiskowe ( Indie są zanieczyszczonym krajem, woda, powietrze - tam pojęcie ograniczenia szkodliwości przemysłu nie istnieje).
Zielona herbata jest jednak króluje.
Tylko nie kupować tej w torebkach, bo to zmiotki z podłogi magazynu, kupować tylko liściastą dobrego gatunku, bez problemu takową można dostać.
A te boczniaki to w Niemczech można gdzieś nabyć?