Pytania od początkujących opiekunek

06 października 2017 09:02 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Może poczytaj forum , gdzieś , kiedyś był wątek o pracy z PDP z zespołem Downa ....
Pulpecja , przecież już jesteś jakiś czas na forum .Poczytaj ze dwa dni Darko to prawie tak samo jakbyś była pół roku z kimś z zespołem .....Znam osobiście kilka osób z zespołem Downa ...sa to osoby słodkie , przytulanki , garniące do ludzi , grzeczne , uprzejme ....ale w kółko mówią o jednym , zadają te same pytania , powtarzają ....nooo,wypisz wymaluj jak u nas .Musisz być bardzo , bardzo cierpliwa ......tak jak my tutaj jesteśmy .

Właśnie szukalam wcześniej na forum i nie znalazlam. Dlatego sie zapytalam 
06 października 2017 09:54 / 2 osobom podoba się ten post
pulpecja86

Właśnie szukalam wcześniej na forum i nie znalazlam. Dlatego sie zapytalam :swiety:

BasiaN. lekko żartuje ,ale ma rację ,że to takie duże dzieci.Nic mi się nie kojarzy ,czy u nas ktoś pisał o takim Pdp.
Chyba musisz sobie wygoglować coś na ten temat.
06 października 2017 10:12 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

BasiaN. lekko żartuje ,ale ma rację ,że to takie duże dzieci.Nic mi się nie kojarzy ,czy u nas ktoś pisał o takim Pdp.
Chyba musisz sobie wygoglować coś na ten temat.

Coś było , tylko niekoniecznie to musiało być w " specjalnym wątku " ... a dorośli z zespołem Downa to naprawdę ciepłe , kochane istoty . Czasem bywają  uparte , ale ktoś z nas zdrowych nie strzela focha ...czasem ? ....Syn mojej dobrej znajomej ma zespół D.  Wiele razy rozmawiałysmy w temacie .Pytałam , czy tylko on taki słodziak , bo jak ją odwiedzałam wiecznie uśliniona przez niego byłam ( przenośnia ) , wyściskana za wszystkie czasy aż mi głupio było , bo to juz nie chłopiec , tylko 20 kilkuletni mężczyzna  ....Zaczęła się śmiać i odpowiedziała " spróbowałabyś iść po niego na zajęcia terapeutyczne ....tchu by ci brakło jak te wszystkie osoby z Downem zaczęłyby okazaywać ci dowody sympatii " .... To są tacy sami ludzie jak my  zdrowi , tylko trochę niewyraxnie mogą mówić ...charakterystycznie osadzone oczy ...i jeżeli tylko są odpowiednio przez bliskich zadbane to potarfią niejednym pytaniem zadziwić ....ino że w kółko ...aż do znudzenia . Cierpliwości życzę tym , ktorzy opiekują się pacjentem z zespołem D. .....Nam forumowiczom też jej życzę . Potrzebna nam jest bardzo . Tutaj na forum potrzebna jest ...ze względu ...No .
06 października 2017 11:38 / 1 osobie podoba się ten post
Wprawdzie nie jako " początkująca"ale mam pytanie. Jak sobie radzicie,jak postępujecie gdy rodzina prosi ,a wręcz naciska na wasz powrót,a,wy wiecie że nie wrócicie.Mówic wprost " nie wracam".Ale to oznacza słuchanie pytan typu " A czemu,źle ci u nas?" A co robimy źle? ...Wiadomo,głupio się wtedy człowiek ( czlowiek- opiekunka) czuje,bo trochę winna,bo wszystko ok rodzina sie stara.No tylko termin nie pasuje bo zmiana wypadłaby we święta.A człowiek postanowił w końcu raz,od lat,święta,spędzić w domu. No to może zwodzić do końca,mówić "może wrócę? Jeszcze nie wiem".Ale to tez trochę nie w porządku,rodzina nie wie na czym stoi,poza tym trochę to kłamstwo skoro na 100% nie wracam i już to wiem. No to może powiedzieć dla świętego spokoju " Wrócę". Nie ma pytań,wszyscy sie cieszą. A potem,no cóż,nie wróciłam,zmieniłam plany,sorry.
Jak postępujecie w takiej sytuacji...?
Bo ja gryzę z myślami,i nie wiem,a owe pytanie wkrótce padnie.
06 października 2017 11:46 / 1 osobie podoba się ten post
Marta2

Wprawdzie nie jako " początkująca"ale mam pytanie. Jak sobie radzicie,jak postępujecie gdy rodzina prosi ,a wręcz naciska na wasz powrót,a,wy wiecie że nie wrócicie.Mówic wprost " nie wracam".Ale to oznacza słuchanie pytan typu " A czemu,źle ci u nas?" A co robimy źle? ...Wiadomo,głupio się wtedy człowiek ( czlowiek- opiekunka) czuje,bo trochę winna,bo wszystko ok rodzina sie stara.No tylko termin nie pasuje bo zmiana wypadłaby we święta.A człowiek postanowił w końcu raz,od lat,święta,spędzić w domu. No to może zwodzić do końca,mówić "może wrócę? Jeszcze nie wiem".Ale to tez trochę nie w porządku,rodzina nie wie na czym stoi,poza tym trochę to kłamstwo skoro na 100% nie wracam i już to wiem. No to może powiedzieć dla świętego spokoju " Wrócę". Nie ma pytań,wszyscy sie cieszą. A potem,no cóż,nie wróciłam,zmieniłam plany,sorry.
Jak postępujecie w takiej sytuacji...?
Bo ja gryzę z myślami,i nie wiem,a owe pytanie wkrótce padnie.

W dwóch przypadkach powiedziałam ,że nie wrócę.I powiedziałam dlaczego.Nikt nie był rozczarowany.No gdyby zapewniali mnie ,że następnym razem będzie lepiej ,to może powiedziałabym że zobaczę.Bo raczej wiem ,że u starych ludzi nic się nie zmieni poza stanem zdrowia,ja nikomu po nowemu życia urządzać nie będę,a sobie nerw zaoszczędzę.
06 października 2017 11:47 / 1 osobie podoba się ten post
Marta2

Wprawdzie nie jako " początkująca"ale mam pytanie. Jak sobie radzicie,jak postępujecie gdy rodzina prosi ,a wręcz naciska na wasz powrót,a,wy wiecie że nie wrócicie.Mówic wprost " nie wracam".Ale to oznacza słuchanie pytan typu " A czemu,źle ci u nas?" A co robimy źle? ...Wiadomo,głupio się wtedy człowiek ( czlowiek- opiekunka) czuje,bo trochę winna,bo wszystko ok rodzina sie stara.No tylko termin nie pasuje bo zmiana wypadłaby we święta.A człowiek postanowił w końcu raz,od lat,święta,spędzić w domu. No to może zwodzić do końca,mówić "może wrócę? Jeszcze nie wiem".Ale to tez trochę nie w porządku,rodzina nie wie na czym stoi,poza tym trochę to kłamstwo skoro na 100% nie wracam i już to wiem. No to może powiedzieć dla świętego spokoju " Wrócę". Nie ma pytań,wszyscy sie cieszą. A potem,no cóż,nie wróciłam,zmieniłam plany,sorry.
Jak postępujecie w takiej sytuacji...?
Bo ja gryzę z myślami,i nie wiem,a owe pytanie wkrótce padnie.

Ciężki temat. Ja jeszcze nigdy nie spędzałam świąt(tych ważnych) poza rodziną, a teraz cosik się na to zanosi. Póki co nie myślę o tym, a właściwie, to myślę: jeszcze dużo może się wydarzyć i na tym kończę i tak mówię.
06 października 2017 12:05
teresadd

W dwóch przypadkach powiedziałam ,że nie wrócę.I powiedziałam dlaczego.Nikt nie był rozczarowany.No gdyby zapewniali mnie ,że następnym razem będzie lepiej ,to może powiedziałabym że zobaczę.Bo raczej wiem ,że u starych ludzi nic się nie zmieni poza stanem zdrowia,ja nikomu po nowemu życia urządzać nie będę,a sobie nerw zaoszczędzę.

Jakby było źle to nie miałabym żadnego problemu powiedzieć" nie wracam" a wręcz sprawiłoby mi to satysfakcję( dziką).
No ale tu nie jest źle i dbają o dobro opiekunki.Mogłabym wrócić gdyby nie ten świąteczny termin.
06 października 2017 12:28
Marta2

Jakby było źle to nie miałabym żadnego problemu powiedzieć" nie wracam" a wręcz sprawiłoby mi to satysfakcję( dziką).
No ale tu nie jest źle i dbają o dobro opiekunki.Mogłabym wrócić gdyby nie ten świąteczny termin.

Też miałam fajną rodzinę i powiedziałam prosto , że w święta muszę być w domu ,zrozumieli. Byłam u nich przez 3 lata , oczywiście ze zmianami, ale nigdy w żadne święta .Tak pracuję do dziś i nie mam problemu.
06 października 2017 12:43 / 3 osobom podoba się ten post
Zgadzam się z wypowiedzią Evvex, co do pytania Marta2, czy powiedzieć wprost rodzinie, że się nie wraca? ja zawsze jak ktoś o to pytał odpowiadałam wprost, że nie wrócę, w wielu przypadkach rodzina wiedziała dlaczego(i nie pytała czemu taka decyzja), to co powiedziała Evvex, Niemcy też przecież wiedzą, że jak za bardzo przesadzają z wymaganiami i opiekunka umie wytłumaczyć co jej się nie podoba wtedy gdy zaistnieje jakiś problem, a oni mimo tego dalej nic z tym nie robią, to potem raczej już głupio nie będą się pytać, a dlaczego nie chcesz wrócić? Jeżeli jednak jest nam dobrze w danym miejscu i z jakichś względów nie chcemy/ nie możemy wrócić to wtedy ja też powiedziałam wprost dlaczego nie wracam i tyle.
06 października 2017 13:04 / 4 osobom podoba się ten post
zgadzam się z Kaspira 009.12 trzeba być z nimi szczerym ,być może nie będą powielać swoich błędów ,bo przeciwnym razie zostawiamy im otwartą furtkę.... reakacje zachowań tych rodzin PDP-mogą być różne ,jeżeli rodzina płaci do 2,5 tyś. na m-c wydaje im się ,że to "kupa" forsy a ja zaraz mówię ile mam na rękę i im miny opadają...bo zarobki kobiet w markietach też nie są tutaj oszałamiajace i im się wydaje ,co im się wydaje. Jest to jeden chyba z głownych problemów zachowania tych rodzin PDP,bo są to najczęściej rodziny średniej klasy.Pomijam też rolę najczęsciej negatywną jaką rolę w tym wszystkim odgrywa Agencja.!,ale to inny temat. !
12 października 2017 11:27

Witam wszystkie opiekunki ;)
Jestem tutaj nowa na forum i planuję wyjechać do pracy Niemiec. Dużo się naczytałam na tym forum o nieuczciwych agencjach. Generalnie ofert jest całe mnóstwo. Przykładowo tutaj znalazłem ponad 100 ofert (usunięte) Ale ja chciałabym jechać bez Agencji, czy możecie podać jakieś kontakty bezpośrednio do rodzin, które szukają opiekunek? Czy jednak za pierwszym razem trzeba jechać przez Agencję?

12 października 2017 11:32 / 4 osobom podoba się ten post
OpiekunkaAlina

Witam wszystkie opiekunki ;)
Jestem tutaj nowa na forum i planuję wyjechać do pracy Niemiec. Dużo się naczytałam na tym forum o nieuczciwych agencjach. Generalnie ofert jest całe mnóstwo. Przykładowo tutaj znalazłem ponad 100 ofert (usunięte) Ale ja chciałabym jechać bez Agencji, czy możecie podać jakieś kontakty bezpośrednio do rodzin, które szukają opiekunek? Czy jednak za pierwszym razem trzeba jechać przez Agencję?

Nie trzeba. Ale wydaje mi sie ze lepiej przez agencje jednak jechac, tym bardziej za pierwszym razem kiedy jestesmy jeszcze zieloni jak szczypiorek na wiosne. W razie jakiego problemu firma pomoze a tak jestes zdana calkiem na siebie
13 listopada 2017 09:57
OpiekunkaAlina

Witam wszystkie opiekunki ;)
Jestem tutaj nowa na forum i planuję wyjechać do pracy Niemiec. Dużo się naczytałam na tym forum o nieuczciwych agencjach. Generalnie ofert jest całe mnóstwo. Przykładowo tutaj znalazłem ponad 100 ofert (usunięte) Ale ja chciałabym jechać bez Agencji, czy możecie podać jakieś kontakty bezpośrednio do rodzin, które szukają opiekunek? Czy jednak za pierwszym razem trzeba jechać przez Agencję?

Za pierwszym razem również polecam agnecję. Zobaczysz jak wygląda praca, nie bedziesz się przejmować dojazdem oraz innymi formalnościami. Ja obecnie wróciłam pod skrzydła agencji i to właśnie do tej, z którą miałam okazję pierwszy raz jechać - sentyment i dobre wspomnienie ;) 
13 listopada 2017 10:12 / 1 osobie podoba się ten post
terenia99

Za pierwszym razem również polecam agnecję. Zobaczysz jak wygląda praca, nie bedziesz się przejmować dojazdem oraz innymi formalnościami. Ja obecnie wróciłam pod skrzydła agencji i to właśnie do tej, z którą miałam okazję pierwszy raz jechać - sentyment i dobre wspomnienie ;) 

To taki trik. Reklama JOBS. Najzwyklejszy spamik
13 listopada 2017 10:23
MeryKy

To taki trik. Reklama JOBS. Najzwyklejszy spamik

Żaden spamik ;) Zalezy kto co woli, ja obecnie wolę agencję, chociaż pieniądze są mniejsze, a każdy robi co uważa ;) nie lokuje produktu i nie używam nazw firm z którymi miałam okazję współpracować