Na wyjeździe #27

30 lipca 2015 11:25 / 8 osobom podoba się ten post
mleczko1

Jak cie bił ex mąz to masz juz staż i praktyke.Czesto historia lubi sie powtarzać. Nie mam doswiadczen w tej dziedzinie mam jednego jedynego męża od dawien dawna.Ale moge ci napisac jak sie robi dobra kawę. Taką z pianka przy uzyciu tylko łyżeczki.Ale jak jestes blondynka to za trudne dla ciebie.

wiesz co mleczko,z reguly nie jestem wojownikiem ale to co napisalas o biciu to dla mnie brak obycia i empatii w stosunku do innych...ja mam doswiadczenie staz i praktyke w biciu przez mojego 1 meza...pozazdroscic ci ze masz meza nie przemocowca ale na Boga nie drwij z osob,ktoreagresje mialy na co dzien....i ty sie mienisz dobra opiekunka,pouczasz innych a w tobie nie dosyc,ze zero empatii i zrozumienia to jeszcze szyderstwo wylazi z ciebie....zastanow sie moze nastepnym razem co piszesz,bo twoje bezmyslne szydercze wpisy moga zadac komus bol...no chyba,ze o to ci chodzi...
30 lipca 2015 11:46 / 3 osobom podoba się ten post
ania52

wiesz co mleczko,z reguly nie jestem wojownikiem ale to co napisalas o biciu to dla mnie brak obycia i empatii w stosunku do innych...ja mam doswiadczenie staz i praktyke w biciu przez mojego 1 meza...pozazdroscic ci ze masz meza nie przemocowca ale na Boga nie drwij z osob,ktoreagresje mialy na co dzien....i ty sie mienisz dobra opiekunka,pouczasz innych a w tobie nie dosyc,ze zero empatii i zrozumienia to jeszcze szyderstwo wylazi z ciebie....zastanow sie moze nastepnym razem co piszesz,bo twoje bezmyslne szydercze wpisy moga zadac komus bol...no chyba,ze o to ci chodzi...

Ania nie pisz jesli nie wies o czym jest pisane.Taka czy inna "ja" od kilku dni pisze do mnie.Odwrociłam sytuacje.Jeszcze raz pisze odwrociłam sytuacje. Wyłowisz jeden wpis i opinie komuś wystawiasz.Zastanow sie.
30 lipca 2015 11:53 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko1

Ania nie pisz jesli nie wies o czym jest pisane.Taka czy inna "ja" od kilku dni pisze do mnie.Odwrociłam sytuacje.Jeszcze raz pisze odwrociłam sytuacje. Wyłowisz jeden wpis i opinie komuś wystawiasz.Zastanow sie.

na pewno masz racje,nie jestem w temacie..ale uwierz mi bardzo bola takie wpisy osmieszajace ofiary przemocy..pisze o sobie....wg mnie przemoc nie  powinna byc tematem zartow czy innych zlosliwosci.
30 lipca 2015 12:09 / 5 osobom podoba się ten post
mleczko1

Ania nie pisz jesli nie wies o czym jest pisane.Taka czy inna "ja" od kilku dni pisze do mnie.Odwrociłam sytuacje.Jeszcze raz pisze odwrociłam sytuacje. Wyłowisz jeden wpis i opinie komuś wystawiasz.Zastanow sie.

Rozumiem mozna czasami coś zapomnieć i mnie się przytrafia ale nie zapominaj że to ty napisałaś " mąż mnie nie bije ani PDP więc myślę " poszukam i ci przypomnę a może ktos pomoże to było w ostatnich dniach i zabolało bo niby my bite to niemyslące chociaż mnie to sie przydarzyło tylko raz więc zastanów się 100 razy zanim cos napiszesz bo do świętości ci daleko i tyle na ten temat
30 lipca 2015 12:18 / 6 osobom podoba się ten post
Mam dzisiaj cudowny dzień szkoda ze tak mało zostaje do zakonczenia pobytu na szteli.Dzisiaj zakupy z corka pdp. Pierwszy raz, zakupy robie sama ale dzisiaj jestem zaproszona na zakupy mam jechac bez portfela.Koncze za parę dni tą sztele i jade do domu bez uszczerbku na zdrowiu z bardzo dobrymi referencjami z powiekszona grupka przyjaciól i dobrym samopoczuciem.

Z obowiazkow wywiazałam sie perfekcyjnie -  czy to sie komus podoba czy nie - mam to na pismie.
30 lipca 2015 13:55
Chole.....
łupie mnie w krzyżu od przedwczoraj.
Tabsy mam na to,ale coś za bardzo nie pomagają.
Dziś pośladek boli,jak nie powiem co. Ani usiąść,ani stać,a za dwie godziny wyjazd.....
30 lipca 2015 14:01 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Śmierć nagła, dziwna i może budzić wiele wątpliwości...... jak odejścia kilku innych sławnych osobowości, niewygodnych niektórym elitom.....
Może dlatego tak skąpe informacje w mediach.

Nie doszukiwałabym sie sensacji.Zgon z powodu pooperacyjnych powikłań może sie zdarzyc nawet podczas operacji wyrostka czy usuwaniu  zęba w narkozie.Nawet w wiedeńskim szpitalu.Zmarły miał tam z pewnoscią opiekę o jakiej u nas można tylko pomarzyć....
30 lipca 2015 14:40 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Jak czytasz to mlecznej pianki jest w nadmiarze,co mnie niepokoi,bo lubie sobie żarty w tej cięzkiej robocie stroić. No ale trzeba potrafic czytac. :-(

Ten przepis na kawe przepyszną,ktory odsprzedałam jednej kawiarce nazywa sie "kawa cioci Ani" i jest w codziennym menu jednej kawiarni.Sama nauczyłam sie ją robić jak byłam w Afryce w miejscu gdzie nie było prądu a kawe dostałam jak w najlepszej kawiarni włoskiej z superanckiego exspresu.

Mleczko - serce ty moje - to  ja całkim bez potekstów i inszych podchodów naprawdę zapytałam o przepis !!! popularny zwrot : kawa z pianką - to w moich rejonach : kawa czarna z mleczną pianką . Tu przepis znam . To teraz coby nie było nieporozumień : daj ty kobitko przepis na czarna kawę z kawową pianką na wierzchu 
30 lipca 2015 16:02 / 2 osobom podoba się ten post
Aniak

Mleczko - serce ty moje :-) - to  ja całkim bez potekstów i inszych podchodów naprawdę zapytałam o przepis !!! popularny zwrot : kawa z pianką - to w moich rejonach : kawa czarna z mleczną pianką . Tu przepis znam . To teraz coby nie było nieporozumień : daj ty kobitko przepis na czarna kawę z kawową pianką na wierzchu  :modlitwa:

Ciezkie te moje zarty zrobiłam sobie taki zart z siebie napisze, napisze.
30 lipca 2015 16:41 / 2 osobom podoba się ten post
ania52

na pewno masz racje,nie jestem w temacie..ale uwierz mi bardzo bola takie wpisy osmieszajace ofiary przemocy..pisze o sobie....wg mnie przemoc nie  powinna byc tematem zartow czy innych zlosliwosci.

Aniu, a jaki jest powód, że Ty ciężko pracująca i jak na polskie wrunki, bardzo dobrze zarabiająca osoba, o dobrym i otwartym na krzywdę innych ludzi sercu, pozwalasz nazywać siebie ofiarą przemocy?
Albo ja czegoś nie kojarzę.?
Kto to czyni ?
Podaj  adres na mojego e/maila to tam podjadę.
Mamy już XXI w, jesteś Kobietą niezależną (tak myślę), jest bardzo wiele możliwości..e, .....nie będę już, bo nie rozumiem chyba.
30 lipca 2015 16:55 / 1 osobie podoba się ten post
takaja

Kurde dość że blondynka to jeszcze nie myśląca(ex mąż mnie bił ) ale czytam dzisiejsze wiadomości i nic nie ma że ktoś pożegnał ziemskie padole :pisanie na forum:

Potentat finansowy. Jeden z najbogatszych Polakow, przedsiębiorca-Jan Kulczyk. Miał 65 lat.
Przeszedł nieskomplikowaną operację w wiedeńskiej klinice (o ktorej ,znawca medyczny, he, he, he na tym forum, napisał, że tam opieka, o jakiej w PL można tylko pomarzyć), otóż po tym nieskomplikowanym zabiegu doszło do zatoru żylno-płucnego, co było bezpośrednią przyczyną zgonu polskiego miliardera.
30 lipca 2015 16:56 / 4 osobom podoba się ten post
amelka

Aniu, a jaki jest powód, że Ty ciężko pracująca i jak na polskie wrunki, bardzo dobrze zarabiająca osoba, o dobrym i otwartym na krzywdę innych ludzi sercu, pozwalasz nazywać siebie ofiarą przemocy?
Albo ja czegoś nie kojarzę.?
Kto to czyni ?
Podaj  adres na mojego e/maila to tam podjadę.
Mamy już XXI w, jesteś Kobietą niezależną (tak myślę), jest bardzo wiele możliwości..e, .....nie będę już, bo nie rozumiem chyba.

Amielko na szczescie ten okres przemocowy mam juz za soba...ale pozostaje stres pourazowy,ktorego niestety nie mozna do konca wykorzenic..sa pewne sytuacje czy slowa,ktore uruchamiaja we mnie zle wspomnienia...i na chwile wojownikiem slownym sie staje....przez 6 lat chodzilam na terapie,aby pozbierac sie po byciu z przemocowcem...ale jak wspomnialam sa wyzwalacze,ktore uruchamiaja we mnie niemile wspomnienia..i boli nadal...ale to tylko chwile sa...dziekuje ci za mile slowa....szkoda,ze nie znalam cie w tym trudnym dla mnie okresie,bo mysle,ze moglabym zwrocic sie do ciebie o pomoc...ale fajnie,ze jestes teraz
30 lipca 2015 16:58 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko1

Odsłuchałam w radiu ZET wiadomosci i coż.....  zmarł najbogatszy człowiek w Polsce Pan Kulczyk. Coż to pieniadze,sława,przyjaciele i inne dobra.Trzeba zyć tak,żeby zostawić po sobie dobre imie, bo przecież nikt nie wie ile mu dni, miesięcy czy lat pozostało na tym padole łez.Trzeba cieszyc sie dniem dzisiejszym,bo jutro? jutra może nie być:-(

Dlatego właśnie, jak pojadę do domu, od razu jadę też na wycieczkę. A jak zdąże to jeszcze i na drugą.
Po co bogactwa i dobra wszelakie. Korzystać potrzeba, póki życie trwa.
30 lipca 2015 17:09 / 4 osobom podoba się ten post
ania52

Amielko na szczescie ten okres przemocowy mam juz za soba...ale pozostaje stres pourazowy,ktorego niestety nie mozna do konca wykorzenic..sa pewne sytuacje czy slowa,ktore uruchamiaja we mnie zle wspomnienia...i na chwile wojownikiem slownym sie staje....przez 6 lat chodzilam na terapie,aby pozbierac sie po byciu z przemocowcem...ale jak wspomnialam sa wyzwalacze,ktore uruchamiaja we mnie niemile wspomnienia..i boli nadal...ale to tylko chwile sa...dziekuje ci za mile slowa....szkoda,ze nie znalam cie w tym trudnym dla mnie okresie,bo mysle,ze moglabym zwrocic sie do ciebie o pomoc...ale fajnie,ze jestes teraz

O to dobrze.
Tak, przeżycie jakiejś traumy pozostawia ślady w naszej podswiadomości na zawsze. 
Chociaż staramy się nad tym panowac, nie zawsze to możliwym jest. Jakieś jedno usłyszane czy przeczytane słowo, zdarzenie, odgłos czy trzasniecie nawet, sprawiają, że trauma sprzed wielu, wielu lat powraca.
Pewne sprawy potrzeba samemu przeżyć, żeby to rozumieć.
Staram się także zrozumiec innych, bo nie każdego spotkały w życiu jakieś bardzo przykre zdarzenia. I dobrze, trzeba się z tego cieszyć.
Ale ja wiem, że to gdzieś tkwi i siedzi we mnie i wraca. I nie uciekniesz od siebie, żebyś nie wiem jak szybko i jak daleko odjechał.
Pozdrawiam serdecznie.
30 lipca 2015 18:13 / 5 osobom podoba się ten post
ania52

na pewno masz racje,nie jestem w temacie..ale uwierz mi bardzo bola takie wpisy osmieszajace ofiary przemocy..pisze o sobie....wg mnie przemoc nie  powinna byc tematem zartow czy innych zlosliwosci.

Przemoc nie powinna mieć miejsca. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna.Bardzo rózne sa wyjścia z takich sytuacji. Jednak kiedy jest pomoc, jest wsparcie, to najokrutniejszy nawet oprawca zostanie ukarany a ofiara z czasem nabierze zaufania i będzie się dalej cieszyć życiem.

Gorzej jednak jest, kiedy wydawać by się mogło że życie to sielanka, że mąż to miłość jedyna, że ciągle zakochany, że wierny, że oddany, że jest oparciem na dobre i na złe. I do tego jeszcze się tym ktoś przechwala.
A tu jednego dnia dowiadujemy się że nasz wierny, ukochany znalazł sobie wyjście awaryje.
Niesamowicie bolesne. 

I nie ma co sie przechwalać swoim szczęściem, bo są dziewczynki, które tak dla zabawy zabiorą tego jedynego najwierniejszego, najbardziej oddanego. Tak sobie dla zabawy. I nie ma wiernych i oddanych. Zwłaszcza nie ma co liczyc na lojalność, kiedy żyjemy praktycznie na odległość. 

Bo cóz za problem zabrać takiej pyskatej męża. Dzisiaj to staje się bardzo modne. Nie przechwalajcie sie swoim szczęściem. Bo nic i nikt nie jest na własność. I nie mówcie o pielęgnowaniu związku bo wystarczy jedna chwila aby nasz najwierniejszy  zakochał sie w kimś innym.