Na wyjeździe #27

10 sierpnia 2015 23:04 / 1 osobie podoba się ten post
10 sierpnia 2015 23:07 / 1 osobie podoba się ten post
Jak to wam??
Jemu, czy mnie? :)))
10 sierpnia 2015 23:10 / 1 osobie podoba się ten post
Pewnie się nie przyzna,
ale napewno też jest bardziej zadowolony!
10 sierpnia 2015 23:27 / 1 osobie podoba się ten post
oj nie tak ciezko ale nie sie te upaly skoncza
10 sierpnia 2015 23:31 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

oj nie tak ciezko:-) ale nie sie te upaly skoncza:-)

ale podobno ciepło rozszerza a zimno kurczenie powoduje.
10 sierpnia 2015 23:41 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

ale podobno ciepło rozszerza a zimno kurczenie powoduje.

to grzej 
10 sierpnia 2015 23:42 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Przyodziej sie Tina w taki do pępka, jak mu się trzecia noga"włączy" nie bedzie potrzebował transferu

I sam sobie będzie po domu chodził.
11 sierpnia 2015 09:23 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

I sam sobie będzie po domu chodził.

Jeszcze Ci nagotuje i posprząta
11 sierpnia 2015 10:21 / 4 osobom podoba się ten post
Przy porannej toalecie z dziadkiem.
Dziadek pyta, jestes smutna, ze jedziesz do domu ?
Ja do niego, nie jestem szczesliwa. A Ty ?
A on do mnie tez szczesliwy jestem, bo sie dobrze nie rozumiemy :D
A ja na to ze z nikim sie dobrze nie rozumie.
A on, no tak :D
11 sierpnia 2015 10:29 / 9 osobom podoba się ten post
Jolek

Przy porannej toalecie z dziadkiem.
Dziadek pyta, jestes smutna, ze jedziesz do domu ?
Ja do niego, nie jestem szczesliwa. A Ty ?
A on do mnie tez szczesliwy jestem, bo sie dobrze nie rozumiemy :D
A ja na to ze z nikim sie dobrze nie rozumie.
A on, no tak :D

11 sierpnia 2015 13:22 / 1 osobie podoba się ten post
wiki10

Jeśli to ta plastikowa flaszka z dołączoną solą w saszetkach to super sprawa. Używam przy zatkanym nosie, katarze niewiadomego pochodzenia (tj.zatorów lub alergiczny) utrudniającym życie. W internecie są nawet filmiki jak tego używać. Trzeba pamiętać o lekko przechylonej głowie. Spróbuj, przynosi ulgę. Warto ;)

Wypróbowałam wczoraj, prawie się utopiłam:)
Pooglądałam filmiki właśnie i już wiem jak to działa.
Dzięki, mam nadzieję, że pomoże:)
11 sierpnia 2015 16:44 / 6 osobom podoba się ten post
Ciasto z jeżynami w piecu , musiałam czekać na panów zabrali Bett ,Toilettenrollstuhl, Rollstuhl, potem jedziemy wybierać kwiaty z córką . Póki co muszę domyć usta i ręce po uczcie jeżynowej , pan kierowca bał się ze mną przywitać jak zobaczył fioletową rękę i fioletowe usta , pewnie do tej pory zastanawia się na co zszedł dziadek i czy aby ja  też tego nie mam , a tam nie tłumaczyłam chłopinie niech się trochę pomartwi. Sztefan Burczymucha ( ogrodnik) posiadający doskonały radar w nosie, wyrósł jak z pod ziemi i czeka aż się ciasto upiecze . Sztefek dzisiaj oddaje klucze zapasowe od domu, które to dawno dostał od Seniora w razie W, a ponieważ teraz jestem tylko ja, nie ma już takiej potrzeby. Chodzi nabzdyczony i widzę że traktuje ten fakt jako degradację , już nigdy nie będzie mógł mi jawnie zwrócić uwagi : Iffaaaaaa , nooooo ale ta szczotka musi , musi stać tutaj koło schodów , pamiętaj zawsze koło schodów dobrze . Z początku wchodził jak do siebie, chociaż to też jakiś czas temu zakończyłam ,  jak dziadkowi się pogorszyło to kąpałam się na dole przy otwartych drzwiach i Sztefek miał okazję wejść właśnie w takiej chwili , mnie tam nie wystraszył , bo słyszałam klucz w zamku i  zanurzyłam się w pianie, ale on bidul mało wylewu nie dostał, kręcił się w kółko jak pies za swoim ogonem i mamrotał schuldigung, schuldigung , oj... , aj.... i wreszcie uciekł do warsztatu. Od tej pory dzwoni do mnie i informuje kiedy przyjdzie, a jak jest przejazdem to drze się pod drzwiami jakby go ktoś kwasem oblał.Trochę mi go szkoda , ale tylko trochę...
11 sierpnia 2015 20:06 / 5 osobom podoba się ten post
PDP chyba zmęczona długim spacerem/ona na wózku-więc nie bardzo wiem czym?:)/ sama spać poszła 19.15:)Dzięki temu mam nieco więcej czasu dla siebie wieczorkiem:)Miły chłodek,w ogrodzie pasie się królicza rodzinka.Cisza i spokój:):):):)Tę porę na wyjeździe najbardziej lubię:):):):)
11 sierpnia 2015 21:18 / 11 osobom podoba się ten post
Ale miałam dzień.....

Dostałam w końcu od poprzedniczki kontakt do polskiej opiekunki,ktora (jak sie dzis dowiedziałam) mieszka jakies 150 m ode mnie....
Zadzwoniłam do niej,okazalo sie,ze żadnej Iwony tam nie ma-rozmowa po polsku! Ale jest Jadzia-tez koleżanka po fachu.
Do Iwony tez sie dodzwonilam,okazalo sie,ze zmienniczka podala mi nie ten nr stacjonarny(komórkowy ok .
Umowilysmy sie z Iwona,ze mnie zaprowadzi w miejsce spotkań Polek.
Kuźwa,ja tam bywalam i ze ich nie zaczepiłam...
Ale dzis juz bylam wprowadzona. We pięć sztuk pilysmy kawę...Gwarno i wesoło było.

Od dwóch dni jest u nas przyjaciółka mojego pdp(99latek).Dzis Klera ma urodziny,dziadek zaprosil nas wiec na kolację do restauracji.
Mniam...zjadlam pyszny gulasz z mieszanego mięsa,w niebiańskim sosie z placuszkami ziemniaczanymi.A surowka-bajka. Dawno nie jadłam w lokalu tak pysznej salaty. Dresing-mistrzostwo.
Na zakończenie kelnerka pyta o sznapsa,czy chcemy i jakie....Leśne maliny zabrzmiały dla mnie kusząco...
Jak lyknelam,myśląc ze to taka lekka nalewka,tak mi zaraz oczy wyszly! 45%....
11 sierpnia 2015 21:35
basiaim

Ale miałam dzień.....

Dostałam w końcu od poprzedniczki kontakt do polskiej opiekunki,ktora (jak sie dzis dowiedziałam) mieszka jakies 150 m ode mnie....
Zadzwoniłam do niej,okazalo sie,ze żadnej Iwony tam nie ma-rozmowa po polsku! Ale jest Jadzia-tez koleżanka po fachu.
Do Iwony tez sie dodzwonilam,okazalo sie,ze zmienniczka podala mi nie ten nr stacjonarny(komórkowy ok .
Umowilysmy sie z Iwona,ze mnie zaprowadzi w miejsce spotkań Polek.
Kuźwa,ja tam bywalam i ze ich nie zaczepiłam...
Ale dzis juz bylam wprowadzona. We pięć sztuk pilysmy kawę...Gwarno i wesoło było.

Od dwóch dni jest u nas przyjaciółka mojego pdp(99latek).Dzis Klera ma urodziny,dziadek zaprosil nas wiec na kolację do restauracji.
Mniam...zjadlam pyszny gulasz z mieszanego mięsa,w niebiańskim sosie z placuszkami ziemniaczanymi.A surowka-bajka. Dawno nie jadłam w lokalu tak pysznej salaty. Dresing-mistrzostwo.
Na zakończenie kelnerka pyta o sznapsa,czy chcemy i jakie....Leśne maliny zabrzmiały dla mnie kusząco...
Jak lyknelam,myśląc ze to taka lekka nalewka,tak mi zaraz oczy wyszly! 45%....

Basienko, to sie tak fajnie czyta, jak opiekunka ma tak wiekowego pdp , a on potrafi jeszcze jej tak umilic czas:)))