Właśnie, kobieta do 25-Lat
powinna rodzic dzieci:-)
Właśnie, kobieta do 25-Lat
powinna rodzic dzieci:-)
Jestem chora.....
Rozwiazuję POLSKĄ krzyżówkę i właśnie usilowalam wpisać niemieckie hasło dziwiąc się,ze nie pasuje......
Do 25 lat to nieco zbyt radykalnie.Do 30-35 jest optymalnie wg mnie.
Ale 60 to czysta głupota-jakie dzieciństwo ona im szykuje?
Do 25 lat to nieco zbyt radykalnie.Do 30-35 jest optymalnie wg mnie.
Ale 60 to czysta głupota-jakie dzieciństwo ona im szykuje?
To znaczy,że w momencie jak się dowiedziała, że jest w ciąży, to natychmiast miała te dzieci zabić, czyli jak to teraz usunąć ciążę.
Nie pochwalam rodzicielstwa w wieku 60 lat, ale na miejscu tej kobiety, gdybym miała te 60 lat i była w ciąży, na pewno także pozwoliłabym tym dzieciom żyć.
Ciąża ani nie zagrażała jej zdrowiu czy życiu, ani też życiu czy zdrowiu dzieci.
To znaczy,że w momencie jak się dowiedziała, że jest w ciąży, to natychmiast miała te dzieci zabić, czyli jak to teraz usunąć ciążę.
Nie pochwalam rodzicielstwa w wieku 60 lat, ale na miejscu tej kobiety, gdybym miała te 60 lat i była w ciąży, na pewno także pozwoliłabym tym dzieciom żyć.
Ciąża ani nie zagrażała jej zdrowiu czy życiu, ani też życiu czy zdrowiu dzieci.
Amelko, to co innego. Ona się nie musiała nieoczekiwanie dowiadywać,że jest w ciąży, bo ona świadomie tę ciążę zaplanowała, to była ciąża z in vitro, więc to nie była wpadka przy pracy. Mnie tam rybka, nie mój cyrk, nie moje małpy, tylko dzieci mi szkoda. Czy zdąży je odchować?
W tym wieku ryzyko śmierci wzrasta w sposób geometyczny.
No ale mnie to ogolnie zwisa.
Lawenda jedne mysli :)
To znaczy,że w momencie jak się dowiedziała, że jest w ciąży, to natychmiast miała te dzieci zabić, czyli jak to teraz usunąć ciążę.
Nie pochwalam rodzicielstwa w wieku 60 lat, ale na miejscu tej kobiety, gdybym miała te 60 lat i była w ciąży, na pewno także pozwoliłabym tym dzieciom żyć.
Ciąża ani nie zagrażała jej zdrowiu czy życiu, ani też życiu czy zdrowiu dzieci.
Amelko, to co innego. Ona się nie musiała nieoczekiwanie dowiadywać,że jest w ciąży, bo ona świadomie tę ciążę zaplanowała, to była ciąża z in vitro, więc to nie była wpadka przy pracy. Mnie tam rybka, nie mój cyrk, nie moje małpy, tylko dzieci mi szkoda. Czy zdąży je odchować?
W tym wieku ryzyko śmierci wzrasta w sposób geometyczny.
No ale mnie to ogolnie zwisa.
Włsnie czytam obszerny art.na ten temat. Zacytuję .... wg lekarzy kobieta zaszła w ciążę poprzez sztuczne zapłodnienie z użyciem obcej komórki jajowej.Według matki to cud...... .
Jeżeli to pierwsze - to jest skrajna nieopowiedzialność,brak wyobrażni i brak uczuć wyższych.
Jeśli to drugie - to zaczynam w cuda wierzyć.