kasia63Michasia,nikt nie mówił,że lekko będzie.Ćwicz,nie obwiniaj się pod żadnym pozorem,nie zastanawiaj i nie płacz. Wiadomo ,że na przestrzeni kilku dni zmiany nie nastapią, ani w Twojej siostrze ,ani w Tobie-na to potrzeba i czasu i zrozumienia, także z tej drugiej strony.Ale ,żeby tak się stało, Ty postępuj tak jak sobie założyłaś,nie schodź z obranej drogi bo wówczas wszystko zostanie po staremu.Mów sobie codziennie,że to jak postępujesz robisz i dla niej i dla siebie.Jeszcze Ci sporo lat tego fajnego życia zostało ,przeżyj je więc wreszcie tak ja Ty chcesz a nie jak tego oczekuje otoczenie.I pamiętaj- jesteś Michasia Asertywna Xińska!!!!!:):):):)I w lustrze i na przeciwko.A jak się dobrze przyglądniesz, to w kąciku lustra siedzi cichutko przycupnięta Foczusia i płetwą robi nu ,nu, nu:):):):)
Kasiu63 dziękuje bardzo,dzięki Twojemu postowi dzisiaj nie postapiłam tak jak zawsze.Moja Mama nie ma pieniędzy bo całą rente oddaje im a idą swieta i chciałaby prawnukom zrobic skrpmne prezenty. Starym zwyczajem ja dawałam Jej kasę, a kiedy wyszłam ona leciała zaraz do siostry i Jej oddawała. Dzisiaj postanowiłam,ze to ja kupie skromne prezenty od niej i Jej zaniosę. Buziaki pozdrawiam.