Kto Was (nas) tak urządził?

26 sierpnia 2015 15:27 / 2 osobom podoba się ten post
Dobra kaczka nie jest zła Jak jest np. dziadzia leżący, mimo, że ma pieluchy, to czuje jak siusia, to zamiast go na Toilettenstuhl tachać, to do kaczki może zrobić .No i przy okazji bilans płynów jest ułatwiony, i mozna mocz poobserwować, czy podejrzanie nie wygląda:).

Napiszę, napiszę, ale tak pod wieczór, bo do dziadzia muszę zejść.
26 sierpnia 2015 15:49 / 7 osobom podoba się ten post
Marta

Firma tez częściowo zawiniła bo powinna koordynatora wysłać do domu potencjalnego pdp,albo dokladnie poinformować rodzinę o skutkach ukrywania stanu pdp

Marta tylko, ze wielu "koordynatorow" nawet pacjenta nie widzialo na oczy. Zalatwiaja wszystko przez internet i telefon. Firmy lubia takich, bo oni malo kasy wolaja. A potem jak przychodzi co do czego to opiekunka sama ze wszystkim zostaje.
Zgadzam sie z tym, ze powinny byc kary dla rodzin, ktore klamia o stanie PDP, ale jak znam zycie to by sie czesto "okazywalo", ze tatus czy mamusia jeszcze wczoraj ogrodek plewili, a po nocce wstac juz nie dali rady...
26 sierpnia 2015 16:35 / 4 osobom podoba się ten post
moncherie

Marta tylko, ze wielu "koordynatorow" nawet pacjenta nie widzialo na oczy. Zalatwiaja wszystko przez internet i telefon. Firmy lubia takich, bo oni malo kasy wolaja. A potem jak przychodzi co do czego to opiekunka sama ze wszystkim zostaje.
Zgadzam sie z tym, ze powinny byc kary dla rodzin, ktore klamia o stanie PDP, ale jak znam zycie to by sie czesto "okazywalo", ze tatus czy mamusia jeszcze wczoraj ogrodek plewili, a po nocce wstac juz nie dali rady...

a gdzie tam sami ogrodek plewili wczoraj sami lozko w ktorym leza  skrecali
26 sierpnia 2015 17:23 / 5 osobom podoba się ten post
moncherie

Marta tylko, ze wielu "koordynatorow" nawet pacjenta nie widzialo na oczy. Zalatwiaja wszystko przez internet i telefon. Firmy lubia takich, bo oni malo kasy wolaja. A potem jak przychodzi co do czego to opiekunka sama ze wszystkim zostaje.
Zgadzam sie z tym, ze powinny byc kary dla rodzin, ktore klamia o stanie PDP, ale jak znam zycie to by sie czesto "okazywalo", ze tatus czy mamusia jeszcze wczoraj ogrodek plewili, a po nocce wstac juz nie dali rady...

To mi firma zrobiła "lepszy" numer, właściwie nie firma , tylko rodzina niemiecka firmie.
Jechałam ze zleceniem do pana X..........na miejscu okazało się, że pan X jest fit, natomiast bardzo cięzkim przypadkiem jest jego zona-pani X.
Powiedziałam, że w takim razie ja po południu wracam do domu, bo zlecenie mam na pana a nie na panią , to dopiero otworzyli mi oczy tłumacząc, ze za panią X musieli by do agencji więcej zapłacić. Cóż....................pomysłowość rodzin niemieckich nie zna granic.
26 sierpnia 2015 17:26 / 2 osobom podoba się ten post
ewa14

To mi firma zrobiła "lepszy" numer, właściwie nie firma , tylko rodzina niemiecka firmie.
Jechałam ze zleceniem do pana X..........na miejscu okazało się, że pan X jest fit, natomiast bardzo cięzkim przypadkiem jest jego zona-pani X.
Powiedziałam, że w takim razie ja po południu wracam do domu, bo zlecenie mam na pana a nie na panią , to dopiero otworzyli mi oczy tłumacząc, ze za panią X musieli by do agencji więcej zapłacić. Cóż....................pomysłowość rodzin niemieckich nie zna granic.

Chyba od nas się uczą.
26 sierpnia 2015 18:25 / 6 osobom podoba się ten post
W takiej sytuacji , jaką opisalaś to na pewno trzeba zacząć do telefonu do agencji :). Skąd ta niedoświadczona opiekunka ma tą inwencję wziąc, kiedy nie ma doświadczenia z takimi pacjentami :) .Oczywiście arsenał środków pomocniczych, sprzętu, czy kosmetyków zależy od stanu pdp.

Tak sobie myślę, że pampersy, jakieś kremy do pielęgnacji, Toilettenstuhl to powinny być w takim miejscu, bo bez tego ani rusz. No i bieżąca woda mam nadzieję też:). Agencje mają Fragebogen od rodziny, gdzie podają Pflegestuffe, a tego na piękne oczy się nie dostaje-stan chorego jest sprawdzany, a co za tym idzie rodzinie przysługują środki pomocnicze, no i są też informowani przez niemiecką słuzbę zdrowia, jak opiekować się chorym w domu. Tak sobie myślę , że mogą być jakieś niedociągnięcia, ale leżący pacjent w zwykłym łózku bez środków do pielęgnacji i pomocniczych, chociaż podstawowych to jest jakieś ekstremum.

Zielonej jak cebulka na wiosnę opiekunki, to sobie w takim miejscu nie wyobrażam- jak jeszcze niemiecki słaby, to już kaplica, bo trzeba powiedzieć czego się chce. Opiekunka bez doświadczenia przy takim chorym, ale ze znajomością języka niemieckiego może sobie poradzić w takim miejscu, może porozmawiać z Pflegedienstem o potrzebnych rzeczach, z rodziną też, jeżeli zdecyduje się w takim miejscu zostać.
Jednakże pierwsze dni, zanim te środki zostaną załatwione, mogą być bardzo ciężkie.

Szczerze mówiąc, jeśli ja bym trafiła na taką sztelę zupełnie nie zaopatrzoną z bardzo chorym człowiekiem, to narobiłabym rabanu, a może bym i zjechała, bo nie wierzę po prostu w aż taką nieświadomość rodziny, żeby najbardziej potrzebnych środków nie załatwić. 
26 sierpnia 2015 20:50
moncherie

Marta tylko, ze wielu "koordynatorow" nawet pacjenta nie widzialo na oczy. Zalatwiaja wszystko przez internet i telefon. Firmy lubia takich, bo oni malo kasy wolaja. A potem jak przychodzi co do czego to opiekunka sama ze wszystkim zostaje.
Zgadzam sie z tym, ze powinny byc kary dla rodzin, ktore klamia o stanie PDP, ale jak znam zycie to by sie czesto "okazywalo", ze tatus czy mamusia jeszcze wczoraj ogrodek plewili, a po nocce wstac juz nie dali rady...

Dokładnie Moncherie, a całej prawdy, dowiadują śię od pierwszej Opiekunki dopiero.
26 sierpnia 2015 21:08 / 7 osobom podoba się ten post
Teraz mam babcię leżącą. To znaczy wcześniej już u niej byłam i leżąca nie była, ale jej stan się pogorszył. I jak na razie mogę powiedzieć, że jest lepiej niż z chodzącą babcią. Leży sobie spokojnie, cewnik ma, kupy robi raz na 2-3 dni. Trzeba zrobić przy niej parę rzeczy, ale poza tym jest spokój. Nikt mi w gary nie zagląda, nikt nie wymyśla różnych rozrywek, spacerków, nikt nie chce po kilka razy na godzinę na klo. Zrobię przy babci co trzeba i resztę czasu mam dla siebie. Oko wprawdzie na nią trzeba mieć, ale jest po prostu spokojniej. A nie wierzyłam ORIMowi, kiedy mi to mówił:)
26 sierpnia 2015 21:17 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Teraz mam babcię leżącą. To znaczy wcześniej już u niej byłam i leżąca nie była, ale jej stan się pogorszył. I jak na razie mogę powiedzieć, że jest lepiej niż z chodzącą babcią. Leży sobie spokojnie, cewnik ma, kupy robi raz na 2-3 dni. Trzeba zrobić przy niej parę rzeczy, ale poza tym jest spokój. Nikt mi w gary nie zagląda, nikt nie wymyśla różnych rozrywek, spacerków, nikt nie chce po kilka razy na godzinę na klo. Zrobię przy babci co trzeba i resztę czasu mam dla siebie. Oko wprawdzie na nią trzeba mieć, ale jest po prostu spokojniej. A nie wierzyłam ORIMowi, kiedy mi to mówił:)

Kusicie mnie tą wizją leżącej PDP
Ja muszę kilkanaście razy na godzinę sprawdzać czy moja PDP akurat czegoś nie konsumuje oraz dlaczego nie powinna teraz jeść (głodna jest już godzine po obiedzie). Wolę mieć na nią oko bo jej kombinacje kulinarne prowadzą do biegunek, a nie mam ochoty na powtórkę z początkowych miesięcy pracy na tej stelli.
26 sierpnia 2015 21:31 / 1 osobie podoba się ten post
WSTENGA

Kusicie mnie tą wizją leżącej PDP :-)
Ja muszę kilkanaście razy na godzinę sprawdzać czy moja PDP akurat czegoś nie konsumuje oraz dlaczego nie powinna teraz jeść (głodna jest już godzine po obiedzie). Wolę mieć na nią oko bo jej kombinacje kulinarne prowadzą do biegunek, a nie mam ochoty na powtórkę z początkowych miesięcy pracy na tej stelli.

tylko po wylewie nie bierz
26 sierpnia 2015 21:34 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

tylko po wylewie nie bierz

Ty gwiazda to lepiej mi zapodaj prawdziwe namiary , bo dzisiaj znów się nie tak dopukałam !!!
26 sierpnia 2015 21:34 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

tylko po wylewie nie bierz

Nie ma obawy
Moja PDP po "obróbce" jest ok. Po biegunkach słuch zaginął (codziennie świeże obiady dały rezultat), nie marudzi zbytnio, oszczędza, ale najchętniej na sobie (po co się kąpać często jak woda droga ). Nawet spanie ucywilizowane bo zaprzestała wstawania o 5 rano.
Na razie nie zmieniam, ale kto wie co będzie dalej ...............
26 sierpnia 2015 21:37
Barbara niepowtarzalna

Ty gwiazda to lepiej mi zapodaj prawdziwe namiary , bo dzisiaj znów się nie tak dopukałam !!!:-(

:dokucza:Gwiazda duza litera jest ten co ci podalam,a moze zle wybijasz
26 sierpnia 2015 21:40
magdzie

tylko po wylewie nie bierz

Dlaczego ?! Dlaczego?!?!? DLACZEGO ???!!! Mów !!! W piątek ruszam do powylewowej pdp .... 
26 sierpnia 2015 21:43 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

:moderator2::moderator2::dokucza:Gwiazda duza litera jest ten co ci podalam,a moze zle wybijasz

Nie żartuj , bo dzisiaj to już nawet ta kobitka mnie po glosie rozpoznała i chciała mi pomóc , pytała dokąd chcę się dostać ! Daj nazwę miejscowości to se u wujaszka G. pomocy poszukam !