Kto Was (nas) tak urządził?

27 sierpnia 2015 07:09 / 3 osobom podoba się ten post
tyciek

Dlaczego ?! Dlaczego?!?!? DLACZEGO ???!!! Mów !!! W piątek ruszam do powylewowej pdp .... 

Sa rozne stopnie ,mialam kiedys po wylewie pana ,ktora chodzila o lasce ,,jej prawa strona byla ok,robila sama duzo czynnosci przy sobie ,ale teraz mam tez pania po wylewie ,ktora nic a nic nie pomaga i powiedzialam sobie ,ze juz nigdy wiecej takiej roboty,to nie dla mnie ,
27 sierpnia 2015 07:40 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

:moderator2::moderator2::dokucza:Gwiazda duza litera jest ten co ci podalam,a moze zle wybijasz

Kropelin OT Wichmannsdorf
27 sierpnia 2015 07:42 / 6 osobom podoba się ten post
wichurra

Teraz mam babcię leżącą. To znaczy wcześniej już u niej byłam i leżąca nie była, ale jej stan się pogorszył. I jak na razie mogę powiedzieć, że jest lepiej niż z chodzącą babcią. Leży sobie spokojnie, cewnik ma, kupy robi raz na 2-3 dni. Trzeba zrobić przy niej parę rzeczy, ale poza tym jest spokój. Nikt mi w gary nie zagląda, nikt nie wymyśla różnych rozrywek, spacerków, nikt nie chce po kilka razy na godzinę na klo. Zrobię przy babci co trzeba i resztę czasu mam dla siebie. Oko wprawdzie na nią trzeba mieć, ale jest po prostu spokojniej. A nie wierzyłam ORIMowi, kiedy mi to mówił:)

Wichura też nie wierzyła ,póki nie trafiłam tak jak Ty.Cisza,spokój PDP śpi,nikt za tyłkiem nie chodzi ,nie woła ,w garach nie miesza.Na spacery nie wyciąga o dziwnych porach itp.Wprawdzie pampka muszę ze dwa,trzy razy dziennie zmienić ale to nic.W nocy też nikt nie woła bo PDP cewnik ma.Opieką jak przy małym dziecku ,nawet bajki babci czytam niekoniecznie na dobranoc.
27 sierpnia 2015 08:41 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Dokładnie Moncherie, a całej prawdy, dowiadują śię od pierwszej Opiekunki dopiero.

Pod warunkiem, ze ta pierwsza opiekunka kumata jest i nie boi sie, ze prace straci. Duzo jest niestety takich, ze zacisna zeby i jakos przetrwaja. Bez wzgledu na wlasny stan zdrowia po zleceniu
28 sierpnia 2015 21:07 / 5 osobom podoba się ten post
Andrea, Melperon to neuroleptyk, optymalnie działa długofalowo w mniejszych i średnich dawkach, a takie podajesz. Nic dziwnego, że siostra znów zaczęła być pobudzona jak jej tą dawkę zmniejszyłaś. Jeżeli chcesz zwiększyć lub zmniejszyć dawke leku, bądz masz wrażenie ,że coś się dzieje z Twoją pdp, to decyzja o lekarzu jak najbardziej słuszna. To są leki psychoaktywne, trzeba je umiejętnie stosować.

Nie rób sobie niepotrzebnie stracha, ze siostra może mieć AL, tego nawet lekarz w 100 % stwierdzić nie może, a objawy wytwórcze mogą być rózne zarówno przy Alzheimerze, jak i przy zwykłym otępieniu. Od lagodnych po agresywne To zalezy od paru czynników, m.in od obszaru uszkodzenia mózgu. W Alzheimerze postęp choroby może być szybszy, ale przy otępieniu naczyniowym też może ten proces "ruszyć z kopyta" . To wszystko to bardzo indywidualna sprawa. Umów wizyte u lekarza i poczekaj jak się sytuacja rozwinie. No wiadomo, ze już przy jakimś stanie nie dającym się opanować, to się samemu nie da rady, ale na razie, to chyba nie masz powodów do paniki :).