No wiesz, ona działa i mieszka w niemczech, tu rozlicza się z podatków, więc chyba funkcjonuje zgodnie z prawem, bo nie sądzę, by mogło być inaczej! Dziewczyny, ja nie jestem tu po to by kogokolwiek agitować, przedstawiłam Wam swoja sytuację, Wy opowiadacie o swoich. Ja nie wsiadłabym do autobusu za 700, 800, czy 900 eu bo uważam, że to wyzysk, mając na uwadze to, że chwalone agencje zarabiają drugie tyle. Wy oburzacie się o 50 eu miesięcznie, a same napełniacie portfele agencjom na znacznie wyższe kwoty. Punkt widzenia jak zwykle od punktu siedzenia:)