Na wyjeździe #30

29 listopada 2015 13:42 / 1 osobie podoba się ten post
Jak obługa klawiatury rysikiem nie zawsze idzie sprawnie, to nie znaczy, ze telefon trza resetować:). Rysiki są różne, wykonane w rózny sposob. Ja mam rysiko-długopis, ekskluzywny dość, ale uzywam tylko jako długopisu- po prostu wolę telefon obsługiwać palcem, bo tą gumową koncówkę muszę pod katem lekko przyłozyć do klawiatury, a nie chce mi sie przyzwyczajać do nowego sposobu pisania na klawiaturze dotykowej, a ekran na palec reaguje b. dobrze :).
Ja mam 2 Nokie z windowsem i obydwie sprawują się świetnie. W pierwszej zaktualizowałam windows z 7 do 8.1 , mozna w necie znależć program do rozwiązywania problemów z Lumią, czy aktualizacji, bądź wgrywania systemu. Ale faktycznie, bawiąc się telefonem , mozna sprawić, że się zawiesi, czy nie potrafimy wyjść z określonej funkcji, wtedy restart i już :)

W przypadku opisywanego przez koleżnakę wyżej, samoczynnego restartowania się telefonu, to już tylko serwis, bo tak to nie powinno być- mozna to samemu naprawić, jak ktos potrafi, ale po co, jak tel na gwarancji jest.

Generalnie jako system, to Android jest bardziej awaryjny od windowsa.
29 listopada 2015 13:44
emilia

Resetowanie tak = utrata zapisanych danych, ale zwykle wylaczenie i wlaczenie nie sposowuje nic, oprocz ew. poprawy dzialania. 
Lumia z serii od 520 ma problemy z utrzymaniem "mocy" baterii, tez mialam taka sytuacje, ze telefon wiecznie musial sie ladowac, albo sie sam wylaczal, wlaczal i rozne cuda sie dzialy. Pomoglo:
1/ Aktualizacja systemu
2/ Wlaczenie na 30 minut trybu samolotowego, nastepnie wylaczenie
3/ Uzywam funkcji oszczedzania baterii
4/ Mam wylaczone wszystko, czego nie uzywam, a co dziala w tle.

Najwazniejsze - aktualizacja oprogramowania.

Moja pierwsza Lumia z win, to 630 i bateria trzymała kilka dni.
29 listopada 2015 13:51
emilia

Resetowanie tak = utrata zapisanych danych, ale zwykle wylaczenie i wlaczenie nie sposowuje nic, oprocz ew. poprawy dzialania. 
Lumia z serii od 520 ma problemy z utrzymaniem "mocy" baterii, tez mialam taka sytuacje, ze telefon wiecznie musial sie ladowac, albo sie sam wylaczal, wlaczal i rozne cuda sie dzialy. Pomoglo:
1/ Aktualizacja systemu
2/ Wlaczenie na 30 minut trybu samolotowego, nastepnie wylaczenie
3/ Uzywam funkcji oszczedzania baterii
4/ Mam wylaczone wszystko, czego nie uzywam, a co dziala w tle.

Najwazniejsze - aktualizacja oprogramowania.

Emilio, nie od razu go resetowałam, zrobiłam wszystko, co znalazłam w necie na stronie poświęconej tym telefonom, ale nie pomogło. Stąd ten ostateczny i jakże bolesny krok ;(.
Wszystkie potrzebne rzeczy (oszczedzanie baterii, minimum kafelków i inne rzeczy, o których nie mam pojęcia, bo nie korzystam, miałam ustawione przez moją rozumną córkę ;)).
Myślę, że po prostu miałam pecha. Telefon pójdzie do naprawy, a ja zastanowię się, czy dostanie drugą szansę ;).
29 listopada 2015 13:52
tina 100%

Moja pierwsza Lumia z win, to 630 i bateria trzymała kilka dni.

Zgadza sie, Tina, ale ja jestem ludek, co lubi miec nowy soft. Byla wersja nastepna 8.1 i w tej wersji byl blad, zreszta dosc szeroko opisywany w necie, wielu klientow, szczegolnie lumii nowszych, narzekalo wlasnie na takie objawy. Wyszla poprawka, zrobilam wszystko, lacznie z tym trybem samolotowym i teraz trzyma, jak przykazano - kilka dni.
29 listopada 2015 13:55
emilia

Zgadza sie, Tina, ale ja jestem ludek, co lubi miec nowy soft. Byla wersja nastepna 8.1 i w tej wersji byl blad, zreszta dosc szeroko opisywany w necie, wielu klientow, szczegolnie lumii nowszych, narzekalo wlasnie na takie objawy. Wyszla poprawka, zrobilam wszystko, lacznie z tym trybem samolotowym i teraz trzyma, jak przykazano - kilka dni.

No , ja też wgrałam 8.1, jak się pojawił, no i chyba miałam szczęście, nic się nie działo , ale fakt, w kwestii "trzymania " baterii wiele od systemu zależy.
29 listopada 2015 14:49
salazar

Aneriku, ale resetując tracisz przecież wszystko, co jest zapisane w telefonie..
Musiałam swoją nową Lumię resetować do ustawień fabrycznych, bo zżerała mi przychodzące smsy i od tego czasu mam w telefonie 1/4 tego, co było na początku, bo nie chce mi sie od nowa wszystkiego wpisywać :(.
W ogóle zła jestem na ten telefon, dalej nie działa jak należy (sam sie włącza kilkanaście razy na dobę), w Pl muszę go dać do naprawy (gwarancja) i pewnie go opchnę na Allegro :/.

Mam SONY XZ czy coś ,mam go 2 lata i jeszcze mi nic nie zginęło, czasami na noc też wyłańczam......smartfony trzebą codziennie ładować, jak się często uzywa.....ale są niezastąpione jak dla mnie gdy chodzi o szybką orietację w terenie, odbieranie wiadomości , wysyłanie zdjęć....korzystanie ze słownika inne których jeszcze nie odkryłam......dałam sporo...ale nie żałuję.

29 listopada 2015 14:53 / 1 osobie podoba się ten post
Andrejko, a jak włączasz telefon to gdzie przyciskasz??????  naciśnij tam samo i przytrzymaj dłużej....jak się pojawi potwierdzenie .......dasz rady......
29 listopada 2015 14:58
emilia

Zgadza sie, Tina, ale ja jestem ludek, co lubi miec nowy soft. Byla wersja nastepna 8.1 i w tej wersji byl blad, zreszta dosc szeroko opisywany w necie, wielu klientow, szczegolnie lumii nowszych, narzekalo wlasnie na takie objawy. Wyszla poprawka, zrobilam wszystko, lacznie z tym trybem samolotowym i teraz trzyma, jak przykazano - kilka dni.

Emilko, ja mam na swojej Lumii 535 własnie windows 8,1
O jakim błedzie mówisz? Mi czasem "wariuje" telefon, ale ja go wtedy tylko wyłączam i włączam spowrotem. Na razie wszystko inne działa
29 listopada 2015 15:19
Moj android jest super wszystko aktualizuje automatycznie........dobrze wspólpracuje z lopkiem......jeśli nie robię zdjęć i nic na nim nie oglądam to też mogę 2. 3 dni bez ładowania....ale ja go meczę......codziennie...
29 listopada 2015 15:22 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Emilko, ja mam na swojej Lumii 535 własnie windows 8,1
O jakim błedzie mówisz? Mi czasem "wariuje" telefon, ale ja go wtedy tylko wyłączam i włączam spowrotem. Na razie wszystko inne działa

Malgi, wpisz w google:
problemy lumia z bateria
Jest duzo materialu i dotyczy roznych wersji Lumii, ale co moim zdaniem, jest istotne - niewazne, jaka Lumia (no, powiedzmy od 520), wielu uzytkownikow potwierdzalo, ze po wykonaniu aktualizacji oprogramowania - tej w wersji "starej" 8.1 - poprawilo sie. Sama mam dwie Lumie 520, jedna pracuje na starej wersji (7.0), druga na 8.1. Na tej z 8.1 "wariacje" u mnie przeszly po pobraniu aktualizacji. Ale - to wcale nie znaczy, ze u wszystkich jest tak samo! To tez komputer, niby wszystkie jednakowe, a jednemu dziala lepiej, innemu gorzej, nikt tego nie rozgryzie ...
29 listopada 2015 16:36 / 1 osobie podoba się ten post
I znowu pytanie do kotolubnych:)
Czy duży,dorosły kot jest w stanie otworzyć z zewnątrz okienko do wchodzenia i wychodzenia zamontowane na dole duzego okna które wewnątrz jest(teoretycznie)zamkniete?
Dzisiaj wlazł obcy kocur.Ja nie otwierałam,babcia też na pewno nie bo kotka jest dla niej najważniejsza.Sabotaż PM czy przypadek???
29 listopada 2015 16:38 / 4 osobom podoba się ten post
teresadd

Marta .Darek pisze,że Ty wiesz jak w Konopielce Kaziuk z Andzią sex uprawiali.Andzia wlazła na niego czy nie .?Bo ją z niepowtarzalną coś pomrokę jasną mamy.

Kto ma pomrokę ten ma ..... słowa Kaziuka : " najpierw poszczuje menda a później się dupą odwraca ...." - sex-u nie było
29 listopada 2015 16:51 / 15 osobom podoba się ten post
Melduję się dziewczęta i chłopcy ,dojechałam na czas,kontroli na granicy żadnych ,wsio jak zawsze.Rajdamy z Benitką cały dzień.:)Nagadać się nie możemy:)
29 listopada 2015 17:42 / 9 osobom podoba się ten post
Dziś , był bardzo fajny dzień.
Rano na 9 ,15  poszłam do kościoła , a tuuuu   cały kościół ludzi spiewników brak....na środku palą się świece od chrztu..dużo dzieci.....
okazało się że juz się zaczynają nauki komunijne i te świece to są z chrztu tych dzieci.......
Ksiądz najwpierw poprosił na środek wszystkich katechetów naliczyłam ich 20 i tylko jeden men......dzieci potem też ale było ich za dużo żeby liczyć......myślę że na 1 katechetę przypadnie do 10 ro dzieci.........
Potem był objad kartofelki z kaczuszką i pomidorki......i wyjazd samochodem na cmentarz......zimno....i zero ludzi......
wracamy, a tu syn PDP.....wyciągnął na zewnątrz kontener z makulaturą strasznie ciężki bo zapomniałam ...miesiąc temu..........
uruchomił kompa i drukarkę ......biletu nie mogłam wydrukować na samolot.....teraz działa.......
wagę naprawił ...przytyłam trochę...z 48 na 50,5   super.
I jeszcze te ptaszki które wleciały przez okno po przyjściu z kościoła......jeszcze słyszę ich śpiew....to wyglądało jak by ze mną rozmawiały.......cudnie.....
Kolacja o 19...jeszcze nie wiem co mi się zechce......PDP zawsze odpowiada...... wszystko jedno.........
29 listopada 2015 19:54 / 3 osobom podoba się ten post
anerik

Dziś , był bardzo fajny dzień.
Rano na 9 ,15  poszłam do kościoła , a tuuuu   cały kościół ludzi spiewników brak....na środku palą się świece od chrztu..dużo dzieci.....
okazało się że juz się zaczynają nauki komunijne i te świece to są z chrztu tych dzieci.......
Ksiądz najwpierw poprosił na środek wszystkich katechetów naliczyłam ich 20 i tylko jeden men......dzieci potem też ale było ich za dużo żeby liczyć......myślę że na 1 katechetę przypadnie do 10 ro dzieci.........
Potem był objad kartofelki z kaczuszką i pomidorki......i wyjazd samochodem na cmentarz......zimno....i zero ludzi......
wracamy, a tu syn PDP.....wyciągnął na zewnątrz kontener z makulaturą strasznie ciężki bo zapomniałam ...miesiąc temu..........
uruchomił kompa i drukarkę ......biletu nie mogłam wydrukować na samolot.....teraz działa.......
wagę naprawił ...przytyłam trochę...z 48 na 50,5   super.
I jeszcze te ptaszki które wleciały przez okno po przyjściu z kościoła......jeszcze słyszę ich śpiew....to wyglądało jak by ze mną rozmawiały.......cudnie.....
Kolacja o 19...jeszcze nie wiem co mi się zechce......PDP zawsze odpowiada...... wszystko jedno.........

U mnie tez dzień jak zwykle bez nerwów i zbednego wysiłku. Spokojna sztela dlatego będę pracowała tu tym razem 4 m-ce. Do koscioła nie chodzę bo jest bardzo daleko ale słucham mszy sw. w radio . Trochę stroiłysmy dzisiaj drzewka przed domem , jedno okno u pdp w pokoju. I cały dzień sie obijałam. Jutro moja pdp wybiera sie do dentysty a więc dzisiaj przymierzanie bluzek , spodni chce ładnie wyglądać. A przed chwilą otworzyłam pierwsze okienko w kalendarzu adwentowym - czekoladka zjedzona. Pierwsza moja sztela na ktorej nie musze pilnowac wywózki kontenerów. Sasiad zajmuje sie tym.Kolacje mamy o 18-tej a pozniej już mam wolne do jutra do 8-8.30. 

W Essen chodziłam do kościoła ewangelickiego z moja pdp podobało mi sie bardzo. Nikomu nie przeszkadzało,że dziecko płacze albo starsi kaszlący. Nikt nie patrzył z dezaprobatą jak musiałam swoja pdp  wywieżć na wózku z kościoła bo zasłabła. Chętni do pomocy,  czy przytrzymania drzwi byli zawsze. A już msze dla młodziezy były pełne spiewu i muzyki.