Pomysły na prezent świąteczny

16 grudnia 2015 11:43 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Ja dostanę nowy smartfon (wiem już :-) ). Nie wiem co kupić synkowi. Chce mu kupić jakąś zabawkę edukacyjną (dla takiego małego dziecka to na szczęście prosta i niedroga sprawa), jakieś ubranka - ale to dopiero obczaję na ebayu i allegro. Dla kobiety kupię torebkę - wiem, jaka jej się podobała. :-)

A te zabawki z Fisher Price oglądałeś? Jest taka piramidka z kółek, dla troszkę większego dzidziusia niż twój, pamietam moje dzieciaki, nawet się taką zabawką bawiły. Na te pudełko, czy wtedy jak moi synowie byli mali, to była taka kula z otworami, gdzie trzeba było klocki dopasować, to reagowali dość nerwowo:). Ale jak im układałam piramidę ze zwykłych drewnianych klocków, to demolowali bardzo chętnie:).Potem klocki lego- od Duplo po bardziej zaawansowane- swietna rzecz kształtująca myślenie i zmysł konstruktorski.

Ale póki synek do tej pierwszej edukacyjnej zabawki nie podrosnie, to coś dużego, głosnego , kolorowego, co by przykuwało jego uwagę, tak jak Kasia radziła:)

Taki łuk z zabawkami może?
http://www.smyk.com/tiny-love-luk-z-zabawkami-lesni-przyjaciele,p1063755052,zabawki-gry-dla-dzieci-p

16 grudnia 2015 11:52
tina 100%

A te zabawki z Fisher Price oglądałeś? Jest taka piramidka z kółek, dla troszkę większego dzidziusia niż twój, pamietam moje dzieciaki, nawet się taką zabawką bawiły. Na te pudełko, czy wtedy jak moi synowie byli mali, to była taka kula z otworami, gdzie trzeba było klocki dopasować, to reagowali dość nerwowo:). Ale jak im układałam piramidę ze zwykłych drewnianych klocków, to demolowali bardzo chętnie:).Potem klocki lego- od Duplo po bardziej zaawansowane- swietna rzecz kształtująca myślenie i zmysł konstruktorski.

Ale póki synek do tej pierwszej edukacyjnej zabawki nie podrosnie, to coś dużego, głosnego , kolorowego, co by przykuwało jego uwagę, tak jak Kasia radziła:)

Taki łuk z zabawkami może?
http://www.smyk.com/tiny-love-luk-z-zabawkami-lesni-przyjaciele,p1063755052,zabawki-gry-dla-dzieci-p

Właśnie myślę o takich piramidkach, kółkach kolorowych, albo kubkach, które można wkładać jeden w drugi, albo odwrotnie - budować z nich wieżę.
16 grudnia 2015 12:06 / 1 osobie podoba się ten post
opiekun_Janusz

Właśnie myślę o takich piramidkach, kółkach kolorowych, albo kubkach, które można wkładać jeden w drugi, albo odwrotnie - budować z nich wieżę.

Świetna rzecz, jak już maluszek siadać zacznie i świadomie chwytać. Teraz wybór zabawek jest ogromny- przypomniało mi się jak moje dzieciaki na taki grający bączek reagowały perlistym śmiechem:).
16 grudnia 2015 13:05 / 2 osobom podoba się ten post
Są teraz w bd wyborze zabawki ekologiczne,drewniane,tez bardzo ciekawe.Kupiłam swoim takie klocki i kubełek z dziurami różnych kształtów,trzeba włozyć,a potem młoteczkiem wybić.Młodszemu wnukowi młoteczek został odebrany i schowany bp walił we wszystko jak leci:0Starszy zakumał i uzywa zgodnie z przeznaczeniem-ale oni juz rok i trochę obaj mają.Zobacz tutaj:
https://parenting.pl/portal/zabawki-dla-noworodka
16 grudnia 2015 13:34 / 1 osobie podoba się ten post
Kupilam sobie na Weihnachstmarkt przywieszke aniołka z biała cyrkonia i upatrzylam torebke. Maz jak zwykle perfumy a corka, coz, co rusz jest obdarowywana a i za mala by skumac o co chodzi. Z reszta te wszystkie prezenty i tak dopiero po swietach jak wroce do domu :(
16 grudnia 2015 13:57 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Świetna rzecz, jak już maluszek siadać zacznie i świadomie chwytać. Teraz wybór zabawek jest ogromny- przypomniało mi się jak moje dzieciaki na taki grający bączek reagowały perlistym śmiechem:).

No właśnie - wybór zabawek jest ogromny i czasem nie wiadomo co wybrać.
Kasia - dzięki za link. 
27 czerwca 2016 15:00
Ja często kupuję jakieś ciuchy z nadrukami. Najczęściej na <br>3dychy.pl</br>
27 czerwca 2016 15:05 / 1 osobie podoba się ten post
plotka

Ja często kupuję jakieś ciuchy z nadrukami. Najczęściej na <br>3dychy.pl</br>

O , to ja też tam kupię .......na Boże Narodzenie 
27 czerwca 2016 15:58
No może to i nie taki głupi pomysł zrobić na spokojnie zakupy -prezenty na Boże Narodzenie.Nie ma reniferow,czapeczek św Mikołaja ,ale jest tyle różnych innych rzeczy.Porozglądajcie się dobrze na najbliższych zakupach.
26 listopada 2016 16:58 / 1 osobie podoba się ten post
Bierzecie udział w akcji charytatywnej "świąteczna paczka 2016"?
26 listopada 2016 17:03 / 4 osobom podoba się ten post
MartaP

Bierzecie udział w akcji charytatywnej "świąteczna paczka 2016"?

To piękna akcja, ja jednak nie biorę udziału  
 biorę , wsperam akcje :
 http://www.zsp8.pl/archiwum/251-akcja-usmiech-dla-zuzi
26 listopada 2016 17:27 / 3 osobom podoba się ten post
bieta

To piękna akcja, ja jednak nie biorę udziału  
 biorę , wsperam akcje :
 http://www.zsp8.pl/archiwum/251-akcja-usmiech-dla-zuzi

Dobra akcja,wstrętny rak czepia się nawet dzieci.Trzeba wspierac.
Ja wyslalam list do Prezydenta Malawi i  10cioletniej dziewczynki chorej na "Albinismus"(osoby te bardzo zle toleruja slonce,i traca melamine,czarny kolor skóry) w ramach akcji Amnesty International: "Briefmarathon". W Malawi ludzie zabijaja osoby chore na Albinismus,aby zatrzymac ich kosci,które wg wierzen przynosza szczescie. Prezydent Malawi wprawdzie zabronił zabijania chorych na Albinismus,ale nie narzuca praktycznie zadnych kar na zabójców,dlatego mordy sa nadal. 10cioletnia Annie nie wychodzi z domu w obawie o zycie.
26 listopada 2016 18:54 / 3 osobom podoba się ten post
A co do Szlachetnej Paczki (nie świątecznej, pomylilo mi sie) to czasem rodziny proszace o paczki wzbudzaja dyskuje.
np. "Pani Paulina (16 l.) i pan Adrian (24 l.), wychowują 10-miesięczną Lenę.
Rodzina pani Pauliny jest w bardzo trudnej sytuacji. Na co dzień zajmuje się ona malutką córeczką. Jej partner nie pracuje, ponieważ niedawno wyszedł z więzienia i ma problemy ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy. Utrzymują się jedynie z zasiłków."

albo
"Pan Paweł (33 l.) wraz z narzeczoną Nikolettą (17 l.) spodziewają się dziecka.
Przyszłe małżeństwo od kilku miesięcy mieszka razem, od kiedy pan Paweł dostał kredyt na kupno mieszkania oraz remontu łazienki, która nie została dokończona z powodu braku funduszy (brak podłączenia ciepłej wody). Za około miesiąc na świat przyjdzie synek pary. Pan Paweł pracuje jako pomocnik montera i zarabia 1800 zł. Pani Nikoletta uczęszcza zaocznie do liceum, musiała opuścić dom rodzinny z powodu licznych awantur z mamą"
"Pani Iwona (45 l.) mieszka wspólnie z piątką dzieci: Krzysztofem (20 l.), Marzeną (25 l.), Renatą (23 l.), Andrzejem (21 l.), Katarzyną (18 l.) oraz wnuczką Joanną (5 l.) i teściową Emilią (80 l.).
C(Krzysztof- niepełnosprawność intelektualna w stopniu głębokim, Renata- niepełnosprawność intelektualna w stopniu umiarkowanym) oraz wychowuje dwójkę jeszcze się uczących dzieci. Stara się pomagać także najstarszej córce w wychowaniu wnuczki"

No ale zawsze ktos im pomoze.
26 listopada 2016 19:14 / 8 osobom podoba się ten post
MartaP

Bierzecie udział w akcji charytatywnej "świąteczna paczka 2016"?

2 lata temu przygotowywałam ,,świąteczną paczkę" dla rodziny z mojego miasta. Robiłam ją samodzielnie z niewielką, ale bardzo ważną pomocą dwóch znajomych.
Było tych paczek w sumie chyba 8, bo potrzeby rodziny były duże. Paczki zawierały artykuły spożywcze, chemię gospodarczą, kosmetyki, pampersy, jakieś drobne upominki. Rodzina ta rzeczywiście żyje w biedzie i w dodatku wychowuje niepełnosprawne fizycznie i intelektualnie małe dziecko. Szlachetna to akcja, ale jak czasami czytam potrzeby i stan rodzin (dorosłe , niepracujące dzieci, niepracujący rodzice, niepracujące dzieci, ktore same mają juz dzieci) to mam wrażenie, że niestety, ale niektorzy ludzie znaleźli sobie darmową drogę do sponsoringu.
W tym roku uwaznie czytałam opisy rodzin potrzebujących z mojego miasta. Nie znalazłam nikogo, kto nie mógłby się sam o siebie zatroszczyć.
Dlatego od 2 lat obdarowuję na święta dzieci ze Specjalnego Ośrodka Wychowawczego. Lista dzieci i ich marzeń podana jest na stronie internetowej. Są to dzieci uposledzone w różnym stopniu i z różnych rodzin. Czasami również z niewydolnych zyciowo i wychowawczo. Tutaj wiem, że mój prezent trafi do właściwego adresata, sprawi wielką przyjemność i niespodziankę , oraz da wiele radości. Sam Ośrodek również potrzeby ma i równiez o nie prosi Mikołaja.
Ten punkt omijam szerokim łukiem, bo od wyposażenia, doposażenia i takich tam innych jest organ prowadzący, a nie prywatni sponsorzy.
Mam duszę filantropa, ale nie głupca. Tak więc oczywiście pomagajmy, ale nie po to, żeby siebie dowartościować, ale po to zeby komuś przyjemność zrobić. Komuś kto potrzebuje tego bardziej niż inni. Natomiast rodziny wielodzietne z dorosłymi dziecmi, niech sobie zapracują na swój dobrobyt. Mogę pracować ja, mogą i inni!
26 listopada 2016 19:51 / 3 osobom podoba się ten post
doda1961

2 lata temu przygotowywałam ,,świąteczną paczkę" dla rodziny z mojego miasta. Robiłam ją samodzielnie z niewielką, ale bardzo ważną pomocą dwóch znajomych.
Było tych paczek w sumie chyba 8, bo potrzeby rodziny były duże. Paczki zawierały artykuły spożywcze, chemię gospodarczą, kosmetyki, pampersy, jakieś drobne upominki. Rodzina ta rzeczywiście żyje w biedzie i w dodatku wychowuje niepełnosprawne fizycznie i intelektualnie małe dziecko. Szlachetna to akcja, ale jak czasami czytam potrzeby i stan rodzin (dorosłe , niepracujące dzieci, niepracujący rodzice, niepracujące dzieci, ktore same mają juz dzieci) to mam wrażenie, że niestety, ale niektorzy ludzie znaleźli sobie darmową drogę do sponsoringu.
W tym roku uwaznie czytałam opisy rodzin potrzebujących z mojego miasta. Nie znalazłam nikogo, kto nie mógłby się sam o siebie zatroszczyć.
Dlatego od 2 lat obdarowuję na święta dzieci ze Specjalnego Ośrodka Wychowawczego. Lista dzieci i ich marzeń podana jest na stronie internetowej. Są to dzieci uposledzone w różnym stopniu i z różnych rodzin. Czasami również z niewydolnych zyciowo i wychowawczo. Tutaj wiem, że mój prezent trafi do właściwego adresata, sprawi wielką przyjemność i niespodziankę , oraz da wiele radości. Sam Ośrodek również potrzeby ma i równiez o nie prosi Mikołaja.
Ten punkt omijam szerokim łukiem, bo od wyposażenia, doposażenia i takich tam innych jest organ prowadzący, a nie prywatni sponsorzy.
Mam duszę filantropa, ale nie głupca. Tak więc oczywiście pomagajmy, ale nie po to, żeby siebie dowartościować, ale po to zeby komuś przyjemność zrobić. Komuś kto potrzebuje tego bardziej niż inni. Natomiast rodziny wielodzietne z dorosłymi dziecmi, niech sobie zapracują na swój dobrobyt. Mogę pracować ja, mogą i inni!

Bardzo mądrze.Ja tez czytałam opisy rodzin,ale chetniej pomoge jakies samotnej emerytce,niz rodzinie z czwórka dzieci, na które rodzice dostaja 2000zl z programu 500+.