Nasze postanowienia noworoczne

31 grudnia 2014 21:54
Bożenka

Edi kochana ... gdybyśmy połowę drogi do siebie przemierzyły na piechotę to byśmy po połowie wagi straciły na bank!!! hahah 

Oj tak Bożenko tylko czas mam nie sprzyja, hihihi
 
31 grudnia 2014 22:12 / 11 osobom podoba się ten post
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.
 
KOCHANI te słowa co roku mnie zaskakują.
SŁOWO może człowieka zranić, a nawet zabić.... ale, może też podnieść, uzdrowić, pocieszyć, błogosławić.....
życzę wszystkim, takich słów miłości... od rodziny, znajomych i podopiecznych...i my nie żałujmy takich słów..
 
Dziś wypowiedziane słowa niech mają moc twórczą ..........i skoro jest napisane, "wszystko przez Nie się stało" to trzeba mieć , marzenia bo one  dzięki Słowu mogą się wypełnić.
 
 
 
 
 
 
31 grudnia 2014 22:37 / 9 osobom podoba się ten post
Stwierdziłam ,że koniec z postanowieniami,zawsze każde plany brały w łeb więc co przyniesie los...
Być w porządku ze swoim sumieniem ,ze samą sobą i marzyć,marzyć do woli bo to poprawia humor i psychikę.
Marzenia przecież się spełniają!
01 stycznia 2015 01:37 / 12 osobom podoba się ten post
Co postanowiłam zmienić w nowym 2015?
Ja już wiem, że życie samo zawsze niesie jakieś zmiany, czy mi się to podoba czy nie. Ja nie planuję żadnych ale jestem na nie gotowa. Kiedyś wydawało mi się, że los mi nie sprzyja, a moje poukładane życie rozsypuje się jak domek z kart i następują zmiany, których wcale nie chciałam. Teraz wiem, że prawie zawsze zmiany otwierają przede mną nową przestrzeń. Mogą stać się źródłem energii, szczęścia i zadowolenia z życia. Nawet wtedy, gdy punktem wyjścia jest najpierw bolesna lekcja. Dziś jestem otwarta na zmiany i niech się dzieje ...............
01 stycznia 2015 08:52 / 11 osobom podoba się ten post
Kiedyś miałam wiele postanowień , wraz z przybywającymi latami postanowiłam , żeby nie mieć " postanowień " , bo po co mam robić z gęby -cholewę ?....Życie samo przyniesie to co ma być ....bez moich " postanowień "....-:))))))
01 stycznia 2015 09:22 / 4 osobom podoba się ten post
mnie wszystko pasuje i nie bede nic zmieniac.....chyba ze samo sie zmieni to przyjme....
01 stycznia 2015 09:33 / 15 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Kiedyś miałam wiele postanowień , wraz z przybywającymi latami postanowiłam , żeby nie mieć " postanowień " , bo po co mam robić z gęby -cholewę ?....Życie samo przyniesie to co ma być ....bez moich " postanowień "....-:))))))

Basiu mam tak samo , a jak się uda coś zmienić na lepsze , to jest jak miła niespodzianka i radość podwójna. W zeszłym roku sporo przytyłam , a miałam schudnąć, miałam zrobić remont w chałupce , a zmieniłam mieszkanie . Wiele postanowień diabli wzieli . Dlatego nie planuję , biorę to życie za łeb i duszę to moje malutkie szczęście jak cytrynę. Zbieram te kropelki radości , może uzbieram choć tyle, żeby pod koniec roku wznieść toast i powiedzieć: no nie było tak żle  i oby następny nie był gorszy. A moją największą troską jest to , aby Ci których kocham , zostali ze mną jak najdłużej i żeby nikogo nie brakowało mi w kolejnym Nowym Roku.
01 stycznia 2015 09:35 / 3 osobom podoba się ten post
ania52

mnie wszystko pasuje i nie bede nic zmieniac.....chyba ze samo sie zmieni to przyjme....

Byle na lepsze:)
01 stycznia 2015 10:22 / 5 osobom podoba się ten post
Evvex

Basiu mam tak samo , a jak się uda coś zmienić na lepsze , to jest jak miła niespodzianka i radość podwójna. W zeszłym roku sporo przytyłam , a miałam schudnąć, miałam zrobić remont w chałupce , a zmieniłam mieszkanie . Wiele postanowień diabli wzieli . Dlatego nie planuję , biorę to życie za łeb i duszę to moje malutkie szczęście jak cytrynę. Zbieram te kropelki radości , może uzbieram choć tyle, żeby pod koniec roku wznieść toast i powiedzieć: no nie było tak żle  i oby następny nie był gorszy. A moją największą troską jest to , aby Ci których kocham , zostali ze mną jak najdłużej i żeby nikogo nie brakowało mi w kolejnym Nowym Roku.

Pięknie powiedziane,nic dodać,nic ująć.
Ja od wielu lat nie mam żadnych postanowień,chcę tylko spokojnego życia,to wszystko.
01 stycznia 2015 10:59 / 15 osobom podoba się ten post
Kiedyś od życia chciałam dostać bardzo wiele, a teraz mam wszystko co chciałam: własny dom, kochającego męża,piękne dzieci, wnuczkę i gromadkę zwierzątek. Jeszcze brak mi tylko jednej malutkiej Iskiereczki, ale i to też będe miała może nie dziś, nie jutro, ale kiedyś tam w życiu. Jak co roku nie mam żadnych postanowień, bo życie płynie ja rzeka i co nam przyniesie to bierzemy czy tego chcemy czy nie. Najważniejsze w tym wszystkim, abyśmy Wszyscy mieli : zdrowie ,pracę, miłość, współczucie dla innej osoby czy zwierzęcia, dom i pieniążki bo są do tego wszystkiego całym wypełnieniem. I chyba tyle czego oczekuję od Nowego Roku, a reszta i tak sama przyjdzie.
01 stycznia 2015 11:56 / 3 osobom podoba się ten post
Nie,no jedno postanowienie to powinnaś mieć:)Żadnych więcej remontów podczas urlopu!!!Ha ha ha 
01 stycznia 2015 14:01 / 1 osobie podoba się ten post
Ja nie lubię a palę bom uzależniona.............
Tyle razy przestawałam, jakie to proste:):):):)
01 stycznia 2015 18:07 / 9 osobom podoba się ten post
Ja postanowiłam zmienić firmę............ mam nadzieję, że wyjdę na tym dobrze.......... właściwie już jestem  w trakcie realizacji tego postanowienia, bo umowy nie podpisałam.
01 stycznia 2015 19:40 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Ja postanowiłam zmienić firmę............ mam nadzieję, że wyjdę na tym dobrze.......... właściwie już jestem  w trakcie realizacji tego postanowienia, bo umowy nie podpisałam.

Powodzenia Zofija niech ci się dobra firma i pdp trafią. 
01 stycznia 2015 20:16 / 6 osobom podoba się ten post
Andrea , wszysko co teraz oglądamy , myślę o obrazach czy słyszymy muzyka, ksiązki, musiało kiedyś być w myślach tych ludzi, bo nasze myśli są twórcze .
Trzeba coś tam planować, bo to może się spełnić nie w tym czasie to w przyszłym nic na siłę, ja np czesto dostaję coś lepszego niż oczekiwałam, a jak mi coś nie wychodzi to po jakimś czasie na dobre mi wyszło...Gosia tak ładnie o tym pisała.
 
Staram się żyć tak jak to miałby być ostatni mój dzień  życia, ale i nad tym trzeba pracować bo samo nie przychodzi, wszystko musi powstać najwierw w naszej głowie i jednym jest łatwiej, a innym jest trudniej .
Przede wszystkim chciałabym zmienić siebie, tak żebym była bardziej pewna siebie, bo ciągle mam z tym problem ...
Kiedyś śr. Angela misjonarka Zambia powiedizała, że jak chcemy np zmienić nasze dzieci na lepsze to musimy tak je wyobrażać w naszych myślach....