Czy wszyscy Wasi POD sa tacy cudowni i wspaniali???
Często tutaj czytam,jak wiele opiekunek narzeka ale są też takie,ze pomimo tego nadal pracują w tym samym miejscu...
Czy wszyscy Wasi POD sa tacy cudowni i wspaniali???
Często tutaj czytam,jak wiele opiekunek narzeka ale są też takie,ze pomimo tego nadal pracują w tym samym miejscu...
Nie denerwuj sie , chcialas wylac zale a tu naskoczylysmy na Ciebie Wiem , ze wiesz co dla Ciebie jest dobre , pisalysmy ( mysle o sobie) zebt dac Ci kopa , postawic na ziemie , nie odbieraj tego jak atak.Pewnie nie wszyscy sa cudowni , ale...no wlasnie ale trzeba szukac takiego miejsca dobrego , bo sa takie.
Czy wszyscy Wasi POD sa tacy cudowni i wspaniali???
Często tutaj czytam,jak wiele opiekunek narzeka ale są też takie,ze pomimo tego nadal pracują w tym samym miejscu...
Czy wszyscy Wasi POD sa tacy cudowni i wspaniali???
Często tutaj czytam,jak wiele opiekunek narzeka ale są też takie,ze pomimo tego nadal pracują w tym samym miejscu...
Czy wszyscy Wasi POD sa tacy cudowni i wspaniali???
Często tutaj czytam,jak wiele opiekunek narzeka ale są też takie,ze pomimo tego nadal pracują w tym samym miejscu...
Ale jest wiele osób,które mają stale Stelle i wcale nie jest powiedziane,że niczego nowego się nie uczą...
Ale jest wiele osób,które mają stale Stelle i wcale nie jest powiedziane,że niczego nowego się nie uczą...
Oj optymistka z Ciebie :-)
Wiekszość pdp jest upierdliwa,ale nie ma sie czemu dziwic.Wiek,choroby,obca osoba w domu itd,itp
Dlaczego jedzie sie w to same miejsce pomimo to ? Ja mysle,ze chyba lepiej czasami jechac tam gdzie wiesz czego mozesz sie spodziewac niz szukac gruszek na wierzbie.Uważam,że sam Pdp to nie wszystko.U mnie liczy sie wsparcie rodziny,zrozumienie moich potrzeb i oczywiscie nie ma sie co czarować kasa jaka dostajemy za to co robimy.
Jak to mówił Pawlak : wróg ! a wróg ! ale moj ,na własnej krwi wychodowany :-)
Dobrze to ujołeś Orim:brawo1:
Oj uczą się uczą :-) Uczą się tego, że nie warto się poświęcac, że nie warto zapominać o sobie, a pamiętać tylko o PDP, że nie wolno obiecywać, że się będzie u PDP zawsze, aż do końca i wiele jeszcze innych rzeczy nie warto robić, ani mówić. Warto natomiast mieć dystans, warto ten dystans pielęgnować i warto wymagać szacunku od PDP i ich rodzin. Mówię to jako doświadczona, długodystansowa opiekunka. U jednej i tej samej podopiecznej jestem juz 6 rok, więc wiem co mówię:-) Kilka pierwszych lat było cudownie, aż przyszedł taki czas, kiedy to przyzwyczaili się , że ja jestem, bylam i będę i juz się starać nie muszą. PDP co raz bardziej dokazywała, jej rodzinka również. Na ile mogłam, na tyle robiłam z tym porządek, ale poprawa była na krótko. Wreszcie trafiło na moją zmienniczkę i ta jak zrobiła pogadankę synowi, przyjaciółce domu i rodziny, oraz samej babce, tak odtąd babka znów jest aniołem. Zobaczymy jak długo.W każdym razie ja również uważam, że nie nalezy się zagnieżdżać u PDP. Ja juz nigdy tego błędu nie popełnię. Teraz trzyma mnie tutaj tylko dobre wynagrodzenie i fakt, że mam blisko do domu, oraz to ze syn babki wreszcie zrozumiał, że jego mama się zmienia na umysle i to niestety na niekorzysć.Jak ją postraszył Heimem, to babcia cudownie odmieniona teraz jest. Można? Można, tylko trzeba chcieć współpracować z opiekunką!
Moja PDP była cudowną babcią przez kilka pierwszych lat, ale potem jej się troszkę pomieszało i pomyliło. No cóż, to tez zasługa wieku, ale przede wszystkim syna i moja, bo utwierdzalismy babcię w przekonaniu, ze ona jest najwazniejsza, a reszta się nie liczy. Szybko zaczęła z tego korzystac, zadreczając mnie, syna, wążną sąsiadkę i na koncu moją zmienniczkę.
Nie wyobrażam sobie natomiast siedzenia z PDP do 24 w nocy i nie wyobrazam sobie nie mieć przerwy w ciągu dnia. Nigdy bym się na takie coś nie zgodziła. Ja tutaj chodziłam na j. niemiecki do szkoły, chodziłam na zajęcia taneczne i jak trzeba było to i na kolację do knajpy, czy do kolezanki. Babcia się cieszyła, że mam tutaj inne zajęcia niz siedzenie z nią 24h.
Nie denerwuj sie , chcialas wylac zale a tu naskoczylysmy na Ciebie Wiem , ze wiesz co dla Ciebie jest dobre , pisalysmy ( mysle o sobie) zebt dac Ci kopa , postawic na ziemie , nie odbieraj tego jak atak.Pewnie nie wszyscy sa cudowni , ale...no wlasnie ale trzeba szukac takiego miejsca dobrego , bo sa takie.
Dzięki dlal Ciebie i Tereski, za wyciągnięcie ręki(bardzo możliwe,że skorzystam).
Krytykę konstruktywną przyjmuję,ale odrzucam destrukcyjną...
Zaryzykowalam pisząc o swojej sytuacji,bo wcześniej czytałam jak "oberwalo" się wielu opiekunkom.Pierwsza,która mi przychodzi do glowy to Bieta...Wtedy obiecałam sobie,że nic osobistego tu nie napiszę...No cóz...Jeszcze raz przekonalam sie,ale nie mówię tu o wszystkich(dziś podziękowałam za opinie iWasze wpisy),że jednak niektóre z nas tylko czekają jak tu "dokopać"...Tylko nie wiem po co...Kiedyś sądziłam,że ten portal jest do wspierania sie nawzajem...
Tak Magda ,chciałam się wyzalić...
Staram się tutaj nikogo nie krytykować,wiem,ze każdy z nas jest inny,moje wpisy były bardzo zachowawcze...pogoda,co robię ,obiad ewentualnie....I na tym trzeba bylo poprzestac...