Na wyjeździe #32

23 lutego 2016 15:27 / 6 osobom podoba się ten post
Poznałam opiekunkę z Łotwy Inga super dziewczyna juz w tych okolicach jest kilka lat zna skróty do miasteczek już umówione jesteśmy na Shopping aby tylko pogoda dopisała bo to rowerkiem :) wracając od nie troszkę zmokłam włosy rozwiane ale co tam energia naładowana nawet mimo języka niemieckiego bo tak się porozumiewałyśmy :)
23 lutego 2016 18:34 / 4 osobom podoba się ten post
Moja nowo poznana koleżnka....szalona...od jazdy samochodem .....ma ciągle jakieś problemy ze zdrowiem iiiiiii strasznie narzeka na babcię która ją cały czas obserwuje, ją  to doprowadza do szewskiej pasji.....babcię ma na chodzie , ale musi ją codzienie myć i kremować........niedziele ma wolne i codziennie 2, 3 godziny.... rodzina ją zatrudnia i na zjazy od czasu do czasu sama szuka zmienniczki.........
Tu też jest problem.....bo poprzednia była 2 tyg i dla babci tak dogadzała i ciasta piekła, że babcia ją ciągle wspomina..........pyta mnie czy ona jest normalna???
Druga jak przyszła to od razu na szyję babci się rzuciła i dawaj ją uściskiwać.......i znowu pytanie.....czy ona jest normalna?????
Ja mówię, że to trudno tak stwierdzić, każdy jest inny......może ona ma taki sposób bycia po prostuuuu, i nie znam jej.
Stwierdziła, że jednak zostanie na świeta w DE i nie będzie szukać zmienniczki.......booo zmarnują jej babkę.......
23 lutego 2016 20:17 / 6 osobom podoba się ten post
i się dzień skończył, całe szczęście!
Było wiary trochę, w tym jedna Polka, tzw. skoczek. Pogadałyśmy.
Ale padnięta jestem nieźle, babka zresztą też.

23 lutego 2016 20:44 / 1 osobie podoba się ten post
mzap88

i się dzień skończył, całe szczęście!
Było wiary trochę, w tym jedna Polka, tzw. skoczek. Pogadałyśmy.
Ale padnięta jestem nieźle, babka zresztą też.

NO i proszę,??? jesteś  BOHATERKą  i należy Ci się solidny wypoczynek ..........
23 lutego 2016 20:56 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

NO i proszę,??? jesteś  BOHATERKą  i należy Ci się solidny wypoczynek ..........

tja ;]

ale babki nie załadujesz mimo to wczesniej do lozka, a mi sie galy zamykaja.....
23 lutego 2016 20:57 / 1 osobie podoba się ten post
mzap88

i się dzień skończył, całe szczęście!
Było wiary trochę, w tym jedna Polka, tzw. skoczek. Pogadałyśmy.
Ale padnięta jestem nieźle, babka zresztą też.

Brawo Ty !!!
23 lutego 2016 20:58 / 2 osobom podoba się ten post
mzap88

tja ;]

ale babki nie załadujesz mimo to wczesniej do lozka, a mi sie galy zamykaja.....

Jutro pospisz dluzej 
23 lutego 2016 21:00 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

Jutro pospisz dluzej :strach przed noca:

a i pewnie!!!!!


ostatnio mam w ogóle problemy ze snem, więc jedna nieprzespana porządnie nocka potrafi naprawić ową bezsenność :)

Tak czuję, nie wiem czy nie nastawię zegarka na 22:00, bo mogę przysnąć...
23 lutego 2016 21:02 / 4 osobom podoba się ten post
Benita

Brawo Ty !!!

brawo ja :)

jak przeżyłam urodziny, chyba przeżyję wszystko, a jutro sprzątanie po party - dzisiaj już nie miałam siły...
23 lutego 2016 21:40 / 10 osobom podoba się ten post
Sezon mysich polowań na myszy 2016 mogę uznać za otwarty. Kicia popisała się zwinnością drapieżnika i mimo, że latka już nie te ( w tym roku kończy 10lat), i brzuszek spory( dzięki mnie), i upolowała myszkę, która nieopatrznie wychyliła się z norki. Kicia oczywiście przytargała zdobycz na wycieraczkę i ani myślała jej skonsumować. Ciekawe dlaczego? Nie pozostało mi nic innego jak te martwe stworzonko gdzieś usunąć tylko pytanie gdzie? Na tył ogrodu nie chciało mi się iść bo zimno,  trawa mokra i grunt lekko rozmokły. Doszłam do wniosku, że kompostownik sąsiada jest po drugiej stronie płotu i chyba jedna, mała myszka nie zrobi mu zbyt wielkiej różnicy. Już, już miałam mysz szufelką na drugą stronę płotu przerzucić gdy dobiegło mnie chrząknięcie. O Matuchno! Ale miałam szczęście!   Jeszcze nieopatrznie przydzwoniłabym sąsiadowi martwą myszą. No cóż, rada nie rada musiałam zutylizować mysz w babcinym ogrodzie. Zakopałam ją w miejscu gdzie babcia pochowała wszystkie swoje koty. Śpią teraz wszyscy razem pod jednym drzewem.



23 lutego 2016 21:54 / 2 osobom podoba się ten post
Alinko, tak z ciekawości: ile kotów babcia pochowała ;)?
23 lutego 2016 22:17 / 5 osobom podoba się ten post
salazar

Alinko, tak z ciekawości: ile kotów babcia pochowała ;)?

Jeśli się nie mylę to pięć. Wszystkie były czarno-białe. Najdłużej żyjący kot miał 17 lat gdy zmarł. Ta kicia jest pierwszą kotką. Babcia preferowała panów. Kotkę wzięła ze schroniska będąc święcie przekonana, że to pan kot. Do tej pory mówi o niej "Er" mimo, że mieszka u niej już 6 lat . Babcia, z racji na swój wiek  chciała już starsze zwierzę. Trafiła jej się kicia, która wówczas była czteroletnią panienką. Ktoś oddał ją do schroniska. Babcia nie wie kto i dlaczego? Wie tylko, że wcześniej była u jakiejś rodziny. Nie rozumiem jak takie kochane, spragnione czułości zwierzę można było tak po prostu oddać. Mnie kicia zawojowała na amen. Po prostu ją uwielbiam.Jest wyjątkowa. Wiem co mówię bo w mojej rodzinie i wśród znajomych jest pełno kotów ale takiego jak ten nie ma.
23 lutego 2016 22:23 / 5 osobom podoba się ten post
anerik

Moja nowo poznana koleżnka....szalona...od jazdy samochodem .....ma ciągle jakieś problemy ze zdrowiem iiiiiii strasznie narzeka na babcię która ją cały czas obserwuje, ją  to doprowadza do szewskiej pasji.....babcię ma na chodzie , ale musi ją codzienie myć i kremować........niedziele ma wolne i codziennie 2, 3 godziny.... rodzina ją zatrudnia i na zjazy od czasu do czasu sama szuka zmienniczki.........
Tu też jest problem.....bo poprzednia była 2 tyg i dla babci tak dogadzała i ciasta piekła, że babcia ją ciągle wspomina..........pyta mnie czy ona jest normalna???
Druga jak przyszła to od razu na szyję babci się rzuciła i dawaj ją uściskiwać.......i znowu pytanie.....czy ona jest normalna?????
Ja mówię, że to trudno tak stwierdzić, każdy jest inny......może ona ma taki sposób bycia po prostuuuu, i nie znam jej.
Stwierdziła, że jednak zostanie na świeta w DE i nie będzie szukać zmienniczki.......booo zmarnują jej babkę.......

ale się uśmiałam może niech z babcią na stałe zamieszka .
24 lutego 2016 08:27 / 3 osobom podoba się ten post
anerik

Moja nowo poznana koleżnka....szalona...od jazdy samochodem .....ma ciągle jakieś problemy ze zdrowiem iiiiiii strasznie narzeka na babcię która ją cały czas obserwuje, ją  to doprowadza do szewskiej pasji.....babcię ma na chodzie , ale musi ją codzienie myć i kremować........niedziele ma wolne i codziennie 2, 3 godziny.... rodzina ją zatrudnia i na zjazy od czasu do czasu sama szuka zmienniczki.........
Tu też jest problem.....bo poprzednia była 2 tyg i dla babci tak dogadzała i ciasta piekła, że babcia ją ciągle wspomina..........pyta mnie czy ona jest normalna???
Druga jak przyszła to od razu na szyję babci się rzuciła i dawaj ją uściskiwać.......i znowu pytanie.....czy ona jest normalna?????
Ja mówię, że to trudno tak stwierdzić, każdy jest inny......może ona ma taki sposób bycia po prostuuuu, i nie znam jej.
Stwierdziła, że jednak zostanie na świeta w DE i nie będzie szukać zmienniczki.......booo zmarnują jej babkę.......

Doradz koleżance żeby sie wyleczyła. Bo to tez ma wpływ na samopoczucie a tym samym na reakcje na drugiego człowieka. Ta co piecze ciasta to przeciez nie jest wyjatek wiele z nas piecze - nie widze w tym nic złego.  Czesto piszemy że jestesmy inne i w tym nasz urok. Ktoś kto z natury jest wylewny i nie potrafi utrzymac dystansu a czesto nie zdaje sobie sprawy , ze to nie wszystkim odpowiada , rzuca sie w objecia.

Nie wiem czego sie obawia jak jest dobra opiekunką w osądzie pdp to nic jej grozi. Matko, tak kurczowo trzyma sie szteli, że poświęca się.
24 lutego 2016 09:52 / 10 osobom podoba się ten post
Michalinka

:lol1: ale się uśmiałam :-) może niech z babcią na stałe zamieszka .

No i bardzo dobra rada .....a może ona jest z tych co to tylko przyjechać , dać jeść , kasę policzyć i do domu ...Jeśli tak to niech siedzi na dupsku , nie wyjeżdża stamtąd po jasną -ciasną mają jej miejsce psuć jakieś nadgorliwe zmienniczki co to nie dośc , że babci placka upieką to jeszcze im się chce do babci gadać tudzież  przytulać ? ...... Biedna , nieszczęśliwa kobieta .....wychowała se babcię na swoją modłę a tu jakieś zarazy jej wszystko psują