Znaczy się , że jak ? :-) że nie rokuję :kocha nie kocha:

Dasz sie oswoic :

Znaczy się , że jak ? :-) że nie rokuję :kocha nie kocha:
E,no chyba nie tak zle jest:-)
Dasz sie oswoic ::tanczy:
Co do Anglii to tak jest.Kolezanka nie moze jeździc autem mężą bo ubezpieczenie nie jest jak u nas przypisane do samochodu tylko do własciciela,a oboje nie moga byc włascicielami jednego samochodu-ale w Anglii wsio jest inne ,nawet krany nad umywalką:)Hi hi.Zaś w kwestii przepisów niemieckich, to ktoś kiedyś na forum podawał jakie trzeba mieć to ubezpieczenie tu poruszając się samochodem PDP.Jakos tak to było ,ze rodzina PDP powinna wykupic dodatkowe.Może sie odezwie ta osoba.
Ojojoj madrosciami ... Tak się napisało . teraz to ja jestem zieloniutka i to na tym forum, niełatwo się tu pisze. Już kiedyś zauważyłam tu różne przytyczki jakimi się obdarzacie. Rozczaruje Cię nie jestem poszukiwana osoba. A tematu nie będę kontynuować. A propos gratuluje Ci świetnego bloga. Przeczytałam go zaraz w pierwszym tygodniu mojego pobytu w de i byłam pod wrażeniem stylu i treści.
Ostatnie dni jak zwykle denerwujące. Dzisiaj przeleci-obiad,zakupy.Jutro gotuje córka Pdp na dwa dni.W poniedziałek przyjeżdża zmienniczka to też dzień będzie krótki.Pdp od kilku dni dostał przysłowiowego ''jobla''na punkcie swojego przewodu pokarmowego-nie może zrobić kupy! Tak myśli bo zapomina o tym,że dwa razy dziennie ją robi i zawsze bez problemu :-)Wczoraj wzywał doktora ale się nie udało bo pilot do telewizora nie chciał nawiązać połączenia:)
Zaloz dziadkowi kalendarzyk i niech stawia kreski.
Ostatnie dni jak zwykle denerwujące. Dzisiaj przeleci-obiad,zakupy.Jutro gotuje córka Pdp na dwa dni.W poniedziałek przyjeżdża zmienniczka to też dzień będzie krótki.Pdp od kilku dni dostał przysłowiowego ''jobla''na punkcie swojego przewodu pokarmowego-nie może zrobić kupy! Tak myśli bo zapomina o tym,że dwa razy dziennie ją robi i zawsze bez problemu :-)Wczoraj wzywał doktora ale się nie udało bo pilot do telewizora nie chciał nawiązać połączenia:)
Brązowym ołówkiem:-)
Ostatnie dni jak zwykle denerwujące. Dzisiaj przeleci-obiad,zakupy.Jutro gotuje córka Pdp na dwa dni.W poniedziałek przyjeżdża zmienniczka to też dzień będzie krótki.Pdp od kilku dni dostał przysłowiowego ''jobla''na punkcie swojego przewodu pokarmowego-nie może zrobić kupy! Tak myśli bo zapomina o tym,że dwa razy dziennie ją robi i zawsze bez problemu :-)Wczoraj wzywał doktora ale się nie udało bo pilot do telewizora nie chciał nawiązać połączenia:)