Na wyjeździe #32

27 lutego 2016 16:47
Malina

Jestem w Nurtingen,w domu starców całkiem nieżle nie ma gotowanie żarcie na stołówce,nawet fajna sztela szkoda że tylko na zastępstwo

A gdzie śpisz ?
27 lutego 2016 17:07 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

Siedząc w domu w PL inaczej się takiego posta odbiera. Ja się uśmiałam z pilota, nie wiem dlaczego tak mnie to rozśmieszyło. Starość  okrutna jest i nie oszczędza nikogo. Nigdy nie pojmę dlaczego w dzieciństwie i na starość sikamy w majty. Oj ta nasza robota durna jest, trzeba mieć dużo cierpliwości. 

Sikamy w majty z powodu zaworków:)W dzieciństwie,bo nie wiedzą one jeszcze do czego służą, a na starość ,bo już nie pamiętają:):):)hi hi hi

U mnie odwrotnie-telefon nie ma funkcji włączania TV:):):)Albo Franio "zrób to sam" tak skutecznie zablokuje pilota ,że sie męczę potem ,żeby TV działał..Ale poza tym to uroczy starszy pan:).
27 lutego 2016 17:46 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

A gdzie śpisz ?

Jest normalnie w każdym mieszkaniu,salon dwie sypialnie kuchnia i łazienka,mam swój pokój z balkonem jest ok
27 lutego 2016 17:54 / 7 osobom podoba się ten post
Impreza skonczona
Bardzo milo dzionek zlecial ,od kazdej z corek dostalam prezent.Babcia od rana skladala mi zyczenia ,byly kwiaty,kopertka z zyczeniami w bonusikiem.Pojechalismy na obiad do resteuracji,mozna bylo jesc do oporu,wiec do teraz ledwo sie ruszam.Po obiedzie spacer nad Neckarem w Ladenburg,urocze miasteczko.Tam dopiero dojrzalam,ze krzewy juz kwitna ,czy oby nie za wczesnie ??
27 lutego 2016 17:57 / 1 osobie podoba się ten post
Malina

Jest normalnie w każdym mieszkaniu,salon dwie sypialnie kuchnia i łazienka,mam swój pokój z balkonem jest ok

No to życzę powodzenia Może Ci sie coś zgra w przyszłości w miejscu, które Ci pasuje.... Ja tak mam obecną stelle, a zapunktowałam gdzieś po drodze i później mnie poszukiwali...
27 lutego 2016 18:05 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

No to życzę powodzenia :-) Może Ci sie coś zgra w przyszłości w miejscu, które Ci pasuje.... Ja tak mam obecną stelle, a zapunktowałam gdzieś po drodze i później mnie poszukiwali... :-)

Dzięki też tam miałam szukali mnie i znależli i pobyłam tam 2 lata,ale babcia 92 lata zmarła,i puki co tułam się na wskoczka,może dobrze może nie trochę więcej pozwiedzam,ale nigdy nie wiadomo co Cię czeka na nowym miejscu,ale jak nie da sie wytrzymać to ja wieje
27 lutego 2016 18:12 / 6 osobom podoba się ten post
Oj, co za dzień....jak to przy sobocie i sprzątanie i pranie,,,,, a i dzidkowi trzeba kupić piwo bezalkoholowe....pije co dziennie 2 ,3 flaszki mówi , że mu nie szkodzi, a cukier ma wysoki....płucze nerki......tak mówi....no nie wiem....ja tam sobie wzięłam pół skrzynki różnych rodzajów z alkohlem....dziadek 3 skrzynki.
Pojechaliśmy po to piwo do innej miejscowości do hurtowni.........no i dziadek pochwalił, że już dobrze jezdze......i przyspieszam kiedy trzeba.
Po powrocie o 11  wziełam się za mycie samochodu.....żeby dziewczyny czystym samochodem wozić.....no i przyjmniej.......dachu nie umyłam bo za mała jestem, a po drabinę nie chciało się iśc bo jeszcze obiad........
Obiad zrobiłam migiem......ryż był z wczorajszej kolacji do tego groszek z marchewką, mięso indycze.....zag sok z pomarańczy, maka ziemniaczna.....15 min.
Dziadek pochwalił.......poprosiłam o samochód na przerwę i  proszę bardzo......
Zdazyłam przed czasem nawet ......dzwonie do jednej a tu nic....idę a ona wkurzona PDPa ciegle skarpety zmienia........druga miała być u niej i też nie ma.....jedziemy, a ta ciągle o tej PDP niedobrej.......druga też jeszcze z domu nie wylazła.....ta ją opierdziela........ja jadę to się nie odzywam.......jedziemy po trzecią........żeby ją trochę rozerwać biedaczkę.............a ta też jeszcze w domu....i jeszcze pod prąd wjechaliśmy.........no jak ta trzecia wsiadła to ja ....na zakręcie po krawęzniku.......to one w krzyk....... no zaczęły mnie prowadzić.......inna drogą   okazało się, że nie ta .......wracamy...........dobrze, że ja cierpliwa jestem.
Jesteśmy u siebie........ trzeba przekraczać granicę...a tu krzyk żadna dowodu nawet nie ma......no ale nikt nie sprawdzał......jedziemy parkować, a to sobota wszystko zajęte ....zawracamy .....holerka..a tu linia ciągła po czasie......za nami ze 20 aut stoi........no nic znależliśmy postój.....a tu jedna.......... ona nie pójdzie do tego zwierzyńca bo to za daleko........i wróciła ....my we 3 poszłyśmy.....dałam rozkaz....koniec żadnych komentarzy!!!!.. rozkoszujemy się przyrodą.
Ta nowa dziewczyna , była bardzo zachwycona przyrodą i zwierzętami porobiła zdjęcia..........wróciłam do domu przed 4 bo jeszcze korki na drodze były.
Powiem tak, to była zła decyzja zabierać ją w wolny dzień........straszny tłok na drogach...i brak miejsc do parkowania...człowiek uczy się na błedach.
Po kolacji jadę do tej dziewczyny co się wyłamała na pierogi........zobaczymy co będzie mówiła.........dziwne.....tam nie było aż tak daleko...toż to można trochę to duuusko rozruszać.............no nie pojmiesz tych ludzi...........
27 lutego 2016 18:18 / 1 osobie podoba się ten post
A my z Franiem czekamy na transport:)Zaś impreza:)Urodziny jakiegoś członka starszyzny plemiennej:Zniknę potem pewno, jak nasza Benitka:):):):)hi hi hi
27 lutego 2016 18:47 / 5 osobom podoba się ten post
Malina

Dzięki też tam miałam szukali mnie i znależli i pobyłam tam 2 lata,ale babcia 92 lata zmarła,i puki co tułam się na wskoczka,może dobrze może nie trochę więcej pozwiedzam,ale nigdy nie wiadomo co Cię czeka na nowym miejscu,ale jak nie da sie wytrzymać to ja wieje

Ja jeszcze nie musiałam nigdy wiać.., ale zaliczyłam trzy stelle do których kasą i końmi by mnie nie zawrócili... A jestem dość wytrzymała i wymagania mam prawie ascetyczne.... Na jednej stelli mogłam być (wlaśnie z tej mnie wyrwali do mojego obecnego miejsca), a moja zmienniczka dostała palpitacji  ... Nie mniej jestem psychicznie przygotowana na wianie (w razie W) bo tez nie zostanę przy czymś z czym wiem, że sobie nie poradzę....))))
27 lutego 2016 19:19 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Impreza skonczona :-)
Bardzo milo dzionek zlecial ,od kazdej z corek dostalam prezent.Babcia od rana skladala mi zyczenia ,byly kwiaty,kopertka :-) z zyczeniami w bonusikiem.Pojechalismy na obiad do resteuracji,mozna bylo jesc do oporu,wiec do teraz ledwo sie ruszam.Po obiedzie spacer nad Neckarem w Ladenburg,urocze miasteczko.Tam dopiero dojrzalam,ze krzewy juz kwitna ,czy oby nie za wczesnie ??

Magdzie ty blisko mnie jesteś
Wybieram się do Ladenburga rowerem,moja zmienniczka to miasteczko odkryła i mam obowiązek zobaczyć .Czekam tylko na lepszą pogodę bo ja lubię rower pod warunkiem że nie wieje
27 lutego 2016 19:24 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Magdzie ty blisko mnie jesteś:-)
Wybieram się do Ladenburga rowerem,moja zmienniczka to miasteczko odkryła i mam obowiązek zobaczyć .Czekam tylko na lepszą pogodę bo ja lubię rower pod warunkiem że nie wieje

Stare bardzo ladne miasto i ten park przy rzecze 
Jezdzimy tam z babcia jeszcze do fryzjera ,to jak Ty rowerem to rzuc sie do mnie ,ja od tego miasteczka z 15 km  
27 lutego 2016 19:26 / 2 osobom podoba się ten post
Eee no to lepiej pod fryzjerem się spotkamy:))
Nie znam drogi,zmienniczka machnęła ręką że to tam i tyle....ale znajdę,znajdę na pewno
27 lutego 2016 19:44 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

Eee no to lepiej pod fryzjerem się spotkamy:))
Nie znam drogi,zmienniczka machnęła ręką że to tam i tyle....ale znajdę,znajdę na pewno:-)

Marta , koniec języka za przewodnika ....szprechasz jak rodowita Niemka , wystarczy , że zaczepisz pierwszą lepszą osobę i zapytasz , c zy nie wie gdzie jest fryzjer co Magda ze swoją PDP-ną do niego chodzi i już wielkie mecyje
27 lutego 2016 19:54 / 3 osobom podoba się ten post
Tak sobie myślę że w takim niewielkim w końcu,Ladenburgu to tak dużo fryzjerów nie ma.Może ze trzech czterech...? Więc wejdę i zapytam- taka opiekunka z Pl plus babcia,to na kiedy umówione? Dobry pomysł? Eee chyba jednak zadzwonie...Tel do Niepowtarzalnej jeszcze mam ,a Niepowtarzalna ma tel do Magdzie....
27 lutego 2016 20:00
Marta

Eee no to lepiej pod fryzjerem się spotkamy:))
Nie znam drogi,zmienniczka machnęła ręką że to tam i tyle....ale znajdę,znajdę na pewno:-)

A może jeszcze ze mną ktoś chciałby się spotkać