Na wyjeździe #32

14 marca 2016 12:45
Jak juz mam byc wytykana, to nie Gosia, tylko Goska prosze. Widzisz zatem, ze mozna na sprawe spojrzec z roznych stron.
14 marca 2016 12:52 / 1 osobie podoba się ten post
jeśli myslisz ,że to ja to sie myslisz . Napisałabym Gocha  
14 marca 2016 13:36 / 2 osobom podoba się ten post
W sumie to wszystko mi jedno. Wyraziłam swoje zdanie w dyskusji, jeżeli podpięłam się pod Ciebie, to nie po to, żeby Ci dosrać. Jeżeli chcesz krytykować to co ja piszę, krytykuj, ale proszę o krytykę konstruktywną, a nie czepianie się pierdołów. Masz na mnie alergię tylko dlatego, że ktoś kiedyś powiedział, że mnie lubi, czy mi się tylko wydaje. Ale poczekaj, nie , to nie może być prawda... Przecież Ty jesteś ponad to.Przez ponad dwa lata czytania forum, za każdym razem jak komuś dowalasz, obiecuję sobie, że ze mną Ci się to nie uda. Ale jak chcesz próbuj dalej
14 marca 2016 14:28
Mycha

Ja unikam rodzinnych imprez. Jak się da to zrobię co do mnie należy i znikam. Wszystko jedno czy mam mało czy dużo czasu na szteli. Uznaję, że dobrze by było, gdyby każda ze stron zajęła się sobą. Na moim pierwszym wyjeździe uczestniczyłam w wizytach pdp ale nie lubiłam tego. Doszłam więc do wniosku, że to ode mnie zależy czy mam brać udział czy nie. No chyba, że trafiłabym na pdp bardzo nieudolnego. Wtedy to raczej obowiązek by mnie skłonił do uczestnictwa. Generalnie nie zaszkodzi rodzinie jak się skoncentruje na swoim krewnym. Nie chcę brać udziału w urodzinach córek, synów czy wnuczek. Co innego urodziny pdp, to zahacza o moje obowiązki. Jestem pracownikiem i w takiej roli czuje się dobrze.

Ja też nie lubię imprez rodzinnych. Wolę wtedy spędzić czas tak jak chcę. Oczywiście nie zawsze się to udaje, bo czasem trzeba być na miejscu, ale jak się człowiek dogada z rodziną, to można mieć luz i np. gdzieś się wybrać.
14 marca 2016 18:25
Troszkę już ochłonęłam po ostatnim pobycie w pracy .Byłam tam 23 godziny .Dom tak brudny ,że takiego jeszcze nie spotkałam.W kuchni wszystko się kleiło ,nie sprzątane od lat .Ze środków chemicznych do sprzątania to płyn do naczyń i mleczko firmy ,,ja ''.Ścierki nie wiadomo jakiego koloru ,bo tak brudne .
Miejsce do spania na strychu zwane pokojem .Pajęczyny ,kurz i rupieciarnia ,że nie było się gdzie rozpakować .Zimno ,niby był jakiś grzejnik połączony prowizorycznie kabelkami,który w ogóle nie grzał.Przespałam noc w zimnym pokoju pod lichą kołderką,był koc ale tak brudny z plamami jak by kto sex uprawiał ,albo się mleko komuś wylało.Chciałam ten koc wyprać ,ale PDP nie pozwoliła ,bo podobno z wełny i nie wolno prać.Rano zaczęło się komando co mam robić .Po obiedzie ,który zrobiłam,poszłam do pokoju i zastanawiałam się co ja mam robić ,ale PDP już wrzeszczała ,że mam sprzątać(to była moja przerwa)
,że to nie hotel itd itp.Miarka się przelała i poszłam do pokoju,wyszukałam na Blablacar przejazd i za godzinę kierowca był już pod domem i już mnie tam nie było .Dzień wcześniej rozmawiałam z synem PDP to stwierdził ,że skoro mam łóżko do spania i internet ,to co jeszcze chcę .Rano zadzwoniłam też do firmy ,więc nic konkretnego mi nie powiedzieli ,tylko ,że mam zostać do poniedziałku nie było co dyskutować bo oni mieli swoje racje .Miejsce nowe nie sprawdzone itd.
Nie było sensu tam zostawać.To już było trzecie miejsce z tej firmy w ciągu jednego wyjazdu.Tak zakończyłam pracę .
14 marca 2016 18:42 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Troszkę już ochłonęłam po ostatnim pobycie w pracy .Byłam tam 23 godziny .Dom tak brudny ,że takiego jeszcze nie spotkałam.W kuchni wszystko się kleiło ,nie sprzątane od lat .Ze środków chemicznych do sprzątania to płyn do naczyń i mleczko firmy ,,ja ''.Ścierki nie wiadomo jakiego koloru ,bo tak brudne .
Miejsce do spania na strychu zwane pokojem .Pajęczyny ,kurz i rupieciarnia ,że nie było się gdzie rozpakować .Zimno ,niby był jakiś grzejnik połączony prowizorycznie kabelkami,który w ogóle nie grzał.Przespałam noc w zimnym pokoju pod lichą kołderką,był koc ale tak brudny z plamami jak by kto sex uprawiał ,albo się mleko komuś wylało.Chciałam ten koc wyprać ,ale PDP nie pozwoliła ,bo podobno z wełny i nie wolno prać.Rano zaczęło się komando co mam robić .Po obiedzie ,który zrobiłam,poszłam do pokoju i zastanawiałam się co ja mam robić ,ale PDP już wrzeszczała ,że mam sprzątać(to była moja przerwa)
,że to nie hotel itd itp.Miarka się przelała i poszłam do pokoju,wyszukałam na Blablacar przejazd i za godzinę kierowca był już pod domem i już mnie tam nie było .Dzień wcześniej rozmawiałam z synem PDP to stwierdził ,że skoro mam łóżko do spania i internet ,to co jeszcze chcę .Rano zadzwoniłam też do firmy ,więc nic konkretnego mi nie powiedzieli ,tylko ,że mam zostać do poniedziałku nie było co dyskutować bo oni mieli swoje racje .Miejsce nowe nie sprawdzone itd.
Nie było sensu tam zostawać.To już było trzecie miejsce z tej firmy w ciągu jednego wyjazdu.Tak zakończyłam pracę .

Jak, w ciągu jednego wyjazdu????3x wracaąłś po przyjeździe na sztelę?Oj, to lepiej chyba 4x nie próbować-firmę zmień.Przed świętami ofert masa.
14 marca 2016 19:05 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Troszkę już ochłonęłam po ostatnim pobycie w pracy .Byłam tam 23 godziny .Dom tak brudny ,że takiego jeszcze nie spotkałam.W kuchni wszystko się kleiło ,nie sprzątane od lat .Ze środków chemicznych do sprzątania to płyn do naczyń i mleczko firmy ,,ja ''.Ścierki nie wiadomo jakiego koloru ,bo tak brudne .
Miejsce do spania na strychu zwane pokojem .Pajęczyny ,kurz i rupieciarnia ,że nie było się gdzie rozpakować .Zimno ,niby był jakiś grzejnik połączony prowizorycznie kabelkami,który w ogóle nie grzał.Przespałam noc w zimnym pokoju pod lichą kołderką,był koc ale tak brudny z plamami jak by kto sex uprawiał ,albo się mleko komuś wylało.Chciałam ten koc wyprać ,ale PDP nie pozwoliła ,bo podobno z wełny i nie wolno prać.Rano zaczęło się komando co mam robić .Po obiedzie ,który zrobiłam,poszłam do pokoju i zastanawiałam się co ja mam robić ,ale PDP już wrzeszczała ,że mam sprzątać(to była moja przerwa)
,że to nie hotel itd itp.Miarka się przelała i poszłam do pokoju,wyszukałam na Blablacar przejazd i za godzinę kierowca był już pod domem i już mnie tam nie było .Dzień wcześniej rozmawiałam z synem PDP to stwierdził ,że skoro mam łóżko do spania i internet ,to co jeszcze chcę .Rano zadzwoniłam też do firmy ,więc nic konkretnego mi nie powiedzieli ,tylko ,że mam zostać do poniedziałku nie było co dyskutować bo oni mieli swoje racje .Miejsce nowe nie sprawdzone itd.
Nie było sensu tam zostawać.To już było trzecie miejsce z tej firmy w ciągu jednego wyjazdu.Tak zakończyłam pracę .

Dobrze zrobiłaś. Babci się czasy poplątały i pewnie kazałaby Ci na rękawie opaske "PL" nosić.  Zmień firmę, szkoda że Cię tak przykro doświadcza ale i to jest cenne. Po latach będziesz się śmiała z tego. Powodzenia 
14 marca 2016 19:21 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Troszkę już ochłonęłam po ostatnim pobycie w pracy .Byłam tam 23 godziny .Dom tak brudny ,że takiego jeszcze nie spotkałam.W kuchni wszystko się kleiło ,nie sprzątane od lat .Ze środków chemicznych do sprzątania to płyn do naczyń i mleczko firmy ,,ja ''.Ścierki nie wiadomo jakiego koloru ,bo tak brudne .
Miejsce do spania na strychu zwane pokojem .Pajęczyny ,kurz i rupieciarnia ,że nie było się gdzie rozpakować .Zimno ,niby był jakiś grzejnik połączony prowizorycznie kabelkami,który w ogóle nie grzał.Przespałam noc w zimnym pokoju pod lichą kołderką,był koc ale tak brudny z plamami jak by kto sex uprawiał ,albo się mleko komuś wylało.Chciałam ten koc wyprać ,ale PDP nie pozwoliła ,bo podobno z wełny i nie wolno prać.Rano zaczęło się komando co mam robić .Po obiedzie ,który zrobiłam,poszłam do pokoju i zastanawiałam się co ja mam robić ,ale PDP już wrzeszczała ,że mam sprzątać(to była moja przerwa)
,że to nie hotel itd itp.Miarka się przelała i poszłam do pokoju,wyszukałam na Blablacar przejazd i za godzinę kierowca był już pod domem i już mnie tam nie było .Dzień wcześniej rozmawiałam z synem PDP to stwierdził ,że skoro mam łóżko do spania i internet ,to co jeszcze chcę .Rano zadzwoniłam też do firmy ,więc nic konkretnego mi nie powiedzieli ,tylko ,że mam zostać do poniedziałku nie było co dyskutować bo oni mieli swoje racje .Miejsce nowe nie sprawdzone itd.
Nie było sensu tam zostawać.To już było trzecie miejsce z tej firmy w ciągu jednego wyjazdu.Tak zakończyłam pracę .

Aż mnie zatkało.... to się nadaje do prasy......jak tak można ...... to twoja firma nie sprawdza miejsca.......   Koniecznie zmień firmę.....
Dobrze zrobiłaś, że wyjechałaś.....jesteś bohaterką!!!!!!
14 marca 2016 19:47
ivetta

Troszkę już ochłonęłam po ostatnim pobycie w pracy .Byłam tam 23 godziny .Dom tak brudny ,że takiego jeszcze nie spotkałam.W kuchni wszystko się kleiło ,nie sprzątane od lat .Ze środków chemicznych do sprzątania to płyn do naczyń i mleczko firmy ,,ja ''.Ścierki nie wiadomo jakiego koloru ,bo tak brudne .
Miejsce do spania na strychu zwane pokojem .Pajęczyny ,kurz i rupieciarnia ,że nie było się gdzie rozpakować .Zimno ,niby był jakiś grzejnik połączony prowizorycznie kabelkami,który w ogóle nie grzał.Przespałam noc w zimnym pokoju pod lichą kołderką,był koc ale tak brudny z plamami jak by kto sex uprawiał ,albo się mleko komuś wylało.Chciałam ten koc wyprać ,ale PDP nie pozwoliła ,bo podobno z wełny i nie wolno prać.Rano zaczęło się komando co mam robić .Po obiedzie ,który zrobiłam,poszłam do pokoju i zastanawiałam się co ja mam robić ,ale PDP już wrzeszczała ,że mam sprzątać(to była moja przerwa)
,że to nie hotel itd itp.Miarka się przelała i poszłam do pokoju,wyszukałam na Blablacar przejazd i za godzinę kierowca był już pod domem i już mnie tam nie było .Dzień wcześniej rozmawiałam z synem PDP to stwierdził ,że skoro mam łóżko do spania i internet ,to co jeszcze chcę .Rano zadzwoniłam też do firmy ,więc nic konkretnego mi nie powiedzieli ,tylko ,że mam zostać do poniedziałku nie było co dyskutować bo oni mieli swoje racje .Miejsce nowe nie sprawdzone itd.
Nie było sensu tam zostawać.To już było trzecie miejsce z tej firmy w ciągu jednego wyjazdu.Tak zakończyłam pracę .

Coś okropnego Ivetta, zmien firmę !
14 marca 2016 19:59 / 1 osobie podoba się ten post
Ivetto, Kochana napisz w dziale firm proszę. Np.czy szybkie terminy proponują?
14 marca 2016 20:01 / 1 osobie podoba się ten post
wiki10

Ivetto, Kochana napisz w dziale firm proszę. Np.czy szybkie terminy proponują?

Ooo , właśnie też czekam
14 marca 2016 20:06 / 1 osobie podoba się ten post
wiki10

Ivetto, Kochana napisz w dziale firm proszę. Np.czy szybkie terminy proponują?

I czy zwracają pieniądze za podróże ( liczne)?
14 marca 2016 21:38
Marta

I czy zwracają pieniądze za podróże ( liczne)?

Marta, luknij na pocztę....
14 marca 2016 22:13 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Jak, w ciągu jednego wyjazdu????3x wracaąłś po przyjeździe na sztelę?Oj, to lepiej chyba 4x nie próbować-firmę zmień.Przed świętami ofert masa.

Pisałam wcześniej ,że pojechałam do pracy ,ale Pdp doszła do wniosku ,że jej opiekunka jest do niczego nie potrzebna .Była sprawna fizycznie ,jak i psychicznie .Dostałam wypowiedzenie i firma znalazła mi inne miejsce .Wszystko było uzgodnione z rodzina z firmą i dzień przed wyjazdem z jednego miejsca na drugie rodzina się rozmyśliła  .Ja już miałam bilet wykupiony ,spakowana byłam  i znowu czekałam ,bo firma szukała innego miejsca gdzie bym mogła pojechać .Znaleźli w Monachium i to właśnie było to pechowe.Ja przejechałam z miejsca pracy na następne .
Już pisałam ,że z tą firmą pojechałam po raz pierwszy i myślę ,że następnego nie będzie .
14 marca 2016 22:21
wiki10

Ivetto, Kochana napisz w dziale firm proszę. Np.czy szybkie terminy proponują?

Co mam napisać ?