Na wyjeździe #32

01 kwietnia 2016 20:36 / 1 osobie podoba się ten post
didusia

Mam pytanie- byłam dziś u akustik -żeby wyczyścić aparat słuchowy Pdp -pani na to ,że nie ma sprawy, za 15 minut będzie gotowe. Wkładając aparat mojej Pdp -pani oznajmiła ,że tamten był zepsuty i trzeba dac nowy ,oczywiście po konsultacji z " Uchologiem" ,zrobiłam duże oczy ale co dalej- pani prosi mnie o podpisanie papierka ,że Pdp przyjęła nowy aparat-było tego z 4 kartki , nie pokazała mi ostatniej strony. Ja na to -a ile ta przyjemność kosztuje- pani pokazuję mi ostatnią stronę na której widnieje kwota 2500e-zrobiłam jeszcze większe oczy i oznajmiłam ,że Ja żadnego rachunku nie podpisuję -od tego jest pani prowadząca tego typu sprawy . pytanie - czy taki aparat refunduje kasa chorych ,czy Pdp musi sama całość zapłacić? Czy dobrze zrobiłam nie podpisując sie pod rachunkiem?

Myślę ,że  bardzo dobrze zrobiłaś nie podpisując się pod  rachunkiem. To jest bardzo duża  kwota i nie wiadomo ile  krankenkasa  refunduje.Myślę ,ze w tym wypodku to rodzina powinna zdecydowac.
01 kwietnia 2016 20:37
wichurra2

Dobrze zrobiłaś - jeżeli chodzi o kasę to lepiej nic nie podpisywać.
Z tego co wiem, to kasa chorych tylko niewielką część do aparatu dokłada, ale to może zależy też o kasy chorych i rodzxaju ubezpieczenia. W każdym razie jedna moja babcia miała normalne ubezpieczenie i musiała większość aparatu sama sfinansować. Ta obecna ma prywatne ubezpieczenie i też jej tylko niewielką sumę zwrócili. 

Dzięki tak tez myslałam ale zawsze warto innej opini "wysłuchać"
01 kwietnia 2016 20:39
Zaskoczyło mnie tylko to ,że bez zgody pdp nałozono jej nowy aparat i postawiono ją przed faktem dokonanym,tym bardziej ,że na tym ponoć zepsutym tez słyszała -no może nie super ale jednak.
01 kwietnia 2016 20:56 / 1 osobie podoba się ten post
Witaj z powrotem, Andrejka. Dobrze, że jesteś.
Udanego pobytu.
01 kwietnia 2016 21:14
didusia

Mam pytanie- byłam dziś u akustik -żeby wyczyścić aparat słuchowy Pdp -pani na to ,że nie ma sprawy, za 15 minut będzie gotowe. Wkładając aparat mojej Pdp -pani oznajmiła ,że tamten był zepsuty i trzeba dac nowy ,oczywiście po konsultacji z " Uchologiem" ,zrobiłam duże oczy ale co dalej- pani prosi mnie o podpisanie papierka ,że Pdp przyjęła nowy aparat-było tego z 4 kartki , nie pokazała mi ostatniej strony. Ja na to -a ile ta przyjemność kosztuje- pani pokazuję mi ostatnią stronę na której widnieje kwota 2500e-zrobiłam jeszcze większe oczy i oznajmiłam ,że Ja żadnego rachunku nie podpisuję -od tego jest pani prowadząca tego typu sprawy . pytanie - czy taki aparat refunduje kasa chorych ,czy Pdp musi sama całość zapłacić? Czy dobrze zrobiłam nie podpisując sie pod rachunkiem?

No ale chyba aparat słuchowy nie kosztuje 2500 Euro?
01 kwietnia 2016 21:19
poznanianka1

No ale chyba aparat słuchowy nie kosztuje 2500 Euro?

Może kosztować nawet więcej. Drogie to jest. 
01 kwietnia 2016 21:19
poznanianka1

No ale chyba aparat słuchowy nie kosztuje 2500 Euro?

Widziałam rachunek na własne oczy -może dodatkowo policzyli za usługę nie wiem - mnie też zaskoczyła kwota
01 kwietnia 2016 21:21
didusia

Widziałam rachunek na własne oczy -może dodatkowo policzyli za usługę nie wiem - mnie też zaskoczyła kwota

Z ciekawości zapytam syna PDP ile kosztował.A ma taki"wypasiony"
01 kwietnia 2016 21:22 / 1 osobie podoba się ten post
poznanianka1

No ale chyba aparat słuchowy nie kosztuje 2500 Euro?

Kosztuje kosztuje  bo jakiś czas temu  Neffe mojej  pdp mówił,że zapłacił  6000E za aparat słuchowy.
01 kwietnia 2016 21:46 / 1 osobie podoba się ten post
doda

Kosztuje kosztuje  bo jakiś czas temu  Neffe mojej  pdp mówił,że zapłacił  6000E za aparat słuchowy.

O tak drogim nie słyszałam. Moja pdp przymierzała się do kupna aparatu. W końcu zrezygnowała i dzięki temu nie dość, że muszę do niej krzyczeć to jeszcze po trzy razy powtarzać. Aparat miał kosztować 1700 euro. Krankenkasse zwracało 700 euro. Oczywiście moja pdp wszystkich doprowadzała do furii przez miesiąc chodząc na konsultacje i prosząc o uregulowanie aparatu twierdząc, że źle słyszy wysokie tony. W końcu córka jej wytłumaczyła, że w takiej sytuacji nie potrzebuje żadnego aparatu i dzięki temu telewizor wyje ustawiony na 75.
01 kwietnia 2016 21:55 / 1 osobie podoba się ten post
didusia

Mam pytanie- byłam dziś u akustik -żeby wyczyścić aparat słuchowy Pdp -pani na to ,że nie ma sprawy, za 15 minut będzie gotowe. Wkładając aparat mojej Pdp -pani oznajmiła ,że tamten był zepsuty i trzeba dac nowy ,oczywiście po konsultacji z " Uchologiem" ,zrobiłam duże oczy ale co dalej- pani prosi mnie o podpisanie papierka ,że Pdp przyjęła nowy aparat-było tego z 4 kartki , nie pokazała mi ostatniej strony. Ja na to -a ile ta przyjemność kosztuje- pani pokazuję mi ostatnią stronę na której widnieje kwota 2500e-zrobiłam jeszcze większe oczy i oznajmiłam ,że Ja żadnego rachunku nie podpisuję -od tego jest pani prowadząca tego typu sprawy . pytanie - czy taki aparat refunduje kasa chorych ,czy Pdp musi sama całość zapłacić? Czy dobrze zrobiłam nie podpisując sie pod rachunkiem?

Moja PDP ma za 2750e z tego krankenkase zwróciło 680e a telewizor o 10 ton niżek czyli 65Dobrze zrobiłaś
01 kwietnia 2016 22:34
Myślę, że taki podpis (obcej osoby) nie byłby prawnie wiążący. Nie ma się nad czym zastanawiać ;).
01 kwietnia 2016 23:41 / 14 osobom podoba się ten post
Nie wierzę, że to zrobiłam! A jednak. Kupiłam bilet na koncert do filharmonii. Z La Scali do Poznania przyjezdża Chamber Orchestra. W programie wariacje oper Verdiego. Jeszcze parę lat temu nie uwierzyłabym, że będzie mnie stać na to aby tak sobie, prawie od niechcenia wydać 199 pln na bilet. W takich chwilach czuję się naprawdę dobrze i mam ochotę powiedzieć "Chwilo trwaj!"
02 kwietnia 2016 06:31 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Nie wierzę, że to zrobiłam! A jednak. Kupiłam bilet na koncert do filharmonii. Z La Scali do Poznania przyjezdża Chamber Orchestra. W programie wariacje oper Verdiego. Jeszcze parę lat temu nie uwierzyłabym, że będzie mnie stać na to aby tak sobie, prawie od niechcenia wydać 199 pln na bilet. W takich chwilach czuję się naprawdę dobrze i mam ochotę powiedzieć "Chwilo trwaj!"

Bardzo dobrze Alinko zrobiłaś. Życie jest krótkie a na starośc nic cieszyc nie będzie.
02 kwietnia 2016 08:38 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

O tak drogim nie słyszałam. Moja pdp przymierzała się do kupna aparatu. W końcu zrezygnowała i dzięki temu nie dość, że muszę do niej krzyczeć to jeszcze po trzy razy powtarzać. Aparat miał kosztować 1700 euro. Krankenkasse zwracało 700 euro. Oczywiście moja pdp wszystkich doprowadzała do furii przez miesiąc chodząc na konsultacje i prosząc o uregulowanie aparatu twierdząc, że źle słyszy wysokie tony. W końcu córka jej wytłumaczyła, że w takiej sytuacji nie potrzebuje żadnego aparatu i dzięki temu telewizor wyje ustawiony na 75.

Może i kosztował tyle bo  to był aparat słuchowy gdzie głośnośc  sobie regulował takim małym  pilotem  pierwszy raz widziałam coś takiego .