Na wyjeździe #32

21 kwietnia 2016 20:55
Alina

I co odkurzać

piękne wnetrza
21 kwietnia 2016 20:58 / 1 osobie podoba się ten post
Złamałam klucz do szafy. Przekręciłam i kawałek został mi w dłoni. Naiwnie myślałam, że pdp nie zauważy, ale już się mnie pytała, gdzie klucz. Zastanawiam się, jak to jest, że ledwo chodzi, a zaraz wszystko wytropi.
21 kwietnia 2016 20:58 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra2

Weź w takiej chacie zostań sama na noc, bo mąż wyjechał...
Jednak wolę mniejsze gabaryty:)

Ale popatrzeć można. Raczej wątpię aby mi zagrażałó zostanie w takiej chacie na noc, a szkoda. Do strachliwych nie należę. Widać ogromne pieniądze. Wszystko jest takie solidne, a zarazem przytulne. Dużo drewna, chyba dębowego oraz arrarsów na ścianach, a także portretów przodków
 
 
.
 
21 kwietnia 2016 21:02 / 1 osobie podoba się ten post
A ten zakątek mnie totalnie urzekł.

21 kwietnia 2016 21:03 / 3 osobom podoba się ten post
agrafka

Złamałam klucz do szafy. Przekręciłam i kawałek został mi w dłoni. Naiwnie myślałam, że pdp nie zauważy, ale już się mnie pytała, gdzie klucz. Zastanawiam się, jak to jest, że ledwo chodzi, a zaraz wszystko wytropi.

Masz 2 wyjscia:)
1/przyznac się do przestepstwa prezentujac przy tym mine kopniętej w dupę sarenki:):)Czyli:nio ziobaczy pani źłamał się:(
2/iśc w zaparte czyli klucz?????????nie widziałam!!!!!!!
21 kwietnia 2016 21:06 / 1 osobie podoba się ten post
Na takiej przestrzeni to mogłybyście sie calymi tygodniami nie widywać... O jakim tu przeszkadzaniu mówić...
21 kwietnia 2016 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Masz 2 wyjscia:)
1/przyznac się do przestepstwa prezentujac przy tym mine kopniętej w dupę sarenki:):)Czyli:nio ziobaczy pani źłamał się:(
2/iśc w zaparte czyli klucz?????????nie widziałam!!!!!!!

Jakby się nie znalazl to by mi wierciła dziurę w brzuchu do końca pobytu. Powiedziałam, że upadł pod szafę i wetknęłam tę połówkę z powrotem:). Może się nie skapnie, bo raczej nie otwiera tej szafy. Jak się połapie to  powiem, że musiał się złamać wtedy, przy tym upadku, a ja nie zauważyłam. Póki, co chcę mieć parę dni spokoju:).
21 kwietnia 2016 21:20 / 1 osobie podoba się ten post
Jeszcze tylko jedno zdięcie. Przy drodze do posiadłości stoi pomnik twórcy tej potęgi czyli Alfreda Kruppa. No cóż wygląda typowo po niemiecku, czyli władczo. Miałam wrażenie, że wcale nie cieszy się z faktu, że takie pospulstwo jak ja pałęta się po jego włościach. Myślę, że wielu musiał onieśmielać.


21 kwietnia 2016 21:22 / 2 osobom podoba się ten post
21 kwietnia 2016 21:28 / 1 osobie podoba się ten post
Gdzieś na forum czytałam Twojego posta o złamanym kluczu i bach, sama złamałam. Póki, co nie przyznam się do winy:), w razie czego udam głupią. Jestem blondynką, więc mi pasuje:D.
21 kwietnia 2016 21:38 / 2 osobom podoba się ten post
Ja tam od razu do wszystkiego się przyznaję ... Niech martwi się pdp   Jak się przyznam od razu mam po strachu Ostatnio złamałam nożyce ogrodowe... Leciałam naskarżyć na siebie z wywieszonym ozorem
21 kwietnia 2016 21:42 / 1 osobie podoba się ten post
A tak przy okazji, czy ktoś wie jak nazywa się ten ptaszek? Często go spotykam, u siebie w pl na ogrodzie też, a nie wiem kto to. Na pewno nie wylatuje zimą do ciepłych krajów bo widuję go przez cały rok. W każdym bądź razie na pewno w de.

21 kwietnia 2016 21:45 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja tam od razu do wszystkiego się przyznaję ... Niech martwi się pdp  :-) Jak się przyznam od razu mam po strachu :-) Ostatnio złamałam nożyce ogrodowe... :-) Leciałam naskarżyć na siebie z wywieszonym ozorem :lol3:

Jestem za. Robię dokładnie to samo.
21 kwietnia 2016 21:47
Alina

A tak przy okazji, czy ktoś wie jak nazywa się ten ptaszek? Często go spotykam, u siebie w pl na ogrodzie też, a nie wiem kto to. Na pewno nie wylatuje zimą do ciepłych krajów bo widuję go przez cały rok. W każdym bądź razie na pewno w de.

Chyba szpak 
21 kwietnia 2016 21:48 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

A tak przy okazji, czy ktoś wie jak nazywa się ten ptaszek? Często go spotykam, u siebie w pl na ogrodzie też, a nie wiem kto to. Na pewno nie wylatuje zimą do ciepłych krajów bo widuję go przez cały rok. W każdym bądź razie na pewno w de.

No to przecież we własnej osobie :) kos - po niemiecku Amsel