Własnie jestem po obiedzie - gotowany kurczak (niezbyt dobrze mi wyszedł :brak wiary:) i ryż.

Własnie jestem po obiedzie - gotowany kurczak (niezbyt dobrze mi wyszedł :brak wiary:) i ryż.
Mój dziadek ryb nie lubi,dlatego nigdy mu nie mówię że na obiad będzie ryba.Po prostu smażę,podaję,na koniec słyszę że pyszny dziś był ten kotlecik:-)
Własnie jestem po obiedzie - gotowany kurczak (niezbyt dobrze mi wyszedł :brak wiary:) i ryż.
Ważne, że zjadliwe i nic nie zostało na talerzu.
Co tam jolars gotowałaś dzisiaj? Dawaj zdjęcie będziemy zgadywać:-)
Oj tam,trzeba było dać zdjęcie to byśmy pisali że to makaron zapiekany z truflami i kozim serem A tak ,to co:tanczy3:
To są łazanki:-)
Własnie jestem po obiedzie - gotowany kurczak (niezbyt dobrze mi wyszedł :brak wiary:) i ryż.