Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #7

12 kwietnia 2016 15:54 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Szparagi na jutro zakupiłam i sos holenderski.Kto ma pomysła w kwestii dodatków?
Proszę o radę.

Jeszcze tylko 0,7 l ,ktore jest dobre na dwoje pod warunkiem,ze dziadek nie pije...
12 kwietnia 2016 16:34
Michalinka

Zawsze robię na oko :-) smakowały nawet osobom, które kaszy gryczanej nie lubią. A zamiast typowej fety używam teraz sera z biedronki , lepiej smakuje,

u mnie farsze to 1:1 , dodaję cebuli podsmażonej, pieprzu, soli , jak mam to dorzucam drobno posiekaną natkę.Trzeba tu uważać bo ser jest bardzo słony. Można robić z twarogiem, bądź miksować sery. Zalezy od fantazji, kasza aldente, sery raczej rozkruszam żeby babka z farszu nie wyszła, ja wolę miazgę, natomiast mój woli suche farsze. Polać można cebulą albo dodać boczek.

Całą kaszę, nie mielisz ? Ser też "z grubsza", widelcem rozdrabniasz?
12 kwietnia 2016 16:38 / 1 osobie podoba się ten post
Kobietka

:lol2: farfocle !!! Mój młodszy syn też nie jada. A ja lubię, ale jak wszystkie potrawy - u każdego smakują inaczej. W grudniu byłam na weselu i to co podano tam jako flaki dla mnie było raczej sosem gulaszowym z farfoclami właśnie :-(
Zaraz pewnie dostanę po głowie od kucharzy forumowych, ale żadnej zupy nie zaprawiam zasmażką, a wywar flaczkowy też lubię :-)

Dlaczego po głowie? Witaj w klubie. Ja nie robie zasmażki, a nawet do żadnej zupy śmietany nie używam - co w kuchni mojej mamy było nie do pomyslenia.
12 kwietnia 2016 16:39 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Całą kaszę, nie mielisz ? Ser też "z grubsza", widelcem rozdrabniasz?

Całą, aldente koniecznie, miękka jest do bani, widelcem
12 kwietnia 2016 16:41 / 1 osobie podoba się ten post
Michalinka

Całą, aldente koniecznie, miękka jest do bani, widelcem :-)

Dzięki. takich pierogów nie jadłam - ale w najbliższym czasie na pewno wypróbuję.
W moim domu kaszę gryczaną je się codziennie. Tutaj z wiadomych powodów - nie.
12 kwietnia 2016 17:21 / 1 osobie podoba się ten post
Samboja

Orim, jestem absolutną fanką Twojego poczucia humoru :yeah:
Gdzie się można z Tobą wódki napić ? :pije3:

wszedzie jak tylko czas pozwoli
dzis jak zwykle koncze prace: o 22
12 kwietnia 2016 19:38 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Dlaczego po głowie? Witaj w klubie. Ja nie robie zasmażki, a nawet do żadnej zupy śmietany nie używam - co w kuchni mojej mamy było nie do pomyslenia.

Dlatego, że czasem ludzie pytają: jak to ???  Sosy też staram się tak robić, czyli zagęszczać jakoś inaczej, bywa, że troszkę mąką, ale nie zasmażaną, bywa, że skórką chleba razowego, albo  warzywami. Śmietanę jednak zdarza mi się używać. Mimo wielu prób nie trafilam na zamiennik, który mi odpowiada.
12 kwietnia 2016 19:45 / 3 osobom podoba się ten post
Dzis bylo ciapkapusta i karminadle
12 kwietnia 2016 20:00
Kobietka

Dlatego, że czasem ludzie pytają: jak to ???  Sosy też staram się tak robić, czyli zagęszczać jakoś inaczej, bywa, że troszkę mąką, ale nie zasmażaną, bywa, że skórką chleba razowego, albo  warzywami. Śmietanę jednak zdarza mi się używać. Mimo wielu prób nie trafilam na zamiennik, który mi odpowiada.

Ja nie szukam zamienników smietany. "Odzwyczaiłam" rodzinę jednego dnia, gdy okazało się, że mój mały synek ma skazę białkową. Lekarka uświadomiła mi, czym to dziecku grozi - i jednego dnia zniknęło mleko i śmietana z mojej kuchni. Minęlo cwierć wieku, syn wyrósł z nietoleracji laktozy, czasami sam używa mleka do kawy - ale cała rodzina do dziś już śmietany nie używa. Przyzwyczailiśmy się i nie tęsknimy.
Ja byłam "bezmleczna" zawsze.
12 kwietnia 2016 20:33 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Ja nie szukam zamienników smietany. "Odzwyczaiłam" rodzinę jednego dnia, gdy okazało się, że mój mały synek ma skazę białkową. Lekarka uświadomiła mi, czym to dziecku grozi - i jednego dnia zniknęło mleko i śmietana z mojej kuchni. Minęlo cwierć wieku, syn wyrósł z nietoleracji laktozy, czasami sam używa mleka do kawy - ale cała rodzina do dziś już śmietany nie używa. Przyzwyczailiśmy się i nie tęsknimy.
Ja byłam "bezmleczna" zawsze.

A tak, to zrozumiałe. U mnie to jesteśmy tacy... trochę mleczni
12 kwietnia 2016 22:03 / 1 osobie podoba się ten post
espana69

Jeszcze tylko 0,7 l ,ktore jest dobre na dwoje pod warunkiem,ze dziadek nie pije...

0,7 do szparagów? Toż je się gotuje na stojąco, kto by to wytrzymał?
12 kwietnia 2016 23:43 / 2 osobom podoba się ten post
espana69

Jeszcze tylko 0,7 l ,ktore jest dobre na dwoje pod warunkiem,ze dziadek nie pije...

12 kwietnia 2016 23:50
Kobietka

Dlatego, że czasem ludzie pytają: jak to ???  Sosy też staram się tak robić, czyli zagęszczać jakoś inaczej, bywa, że troszkę mąką, ale nie zasmażaną, bywa, że skórką chleba razowego, albo  warzywami. Śmietanę jednak zdarza mi się używać. Mimo wielu prób nie trafilam na zamiennik, który mi odpowiada.

Kobietko, mam wrażenie, że już mało kto robi tradycyną zasmażkę, ale może jak zwykle obracam się w niewłaściwym towarzystwie ;)?.
Ostatnio zostałam poproszona przez koleżankę o przygotowanie tejże, bo ona nie miała doświadczenia w tym temacie ;). Chodziło o kapustę zasmażaną, schabowego i ziemniaki z wody, pyszne było :D.
12 kwietnia 2016 23:59 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Kobietko, mam wrażenie, że już mało kto robi tradycyną zasmażkę, ale może jak zwykle obracam się w niewłaściwym towarzystwie ;)?.
Ostatnio zostałam poproszona przez koleżankę o przygotowanie tejże, bo ona nie miała doświadczenia w tym temacie ;). Chodziło o kapustę zasmażaną, schabowego i ziemniaki z wody, pyszne było :D.

Eeeee tam, pewnie moje znajomości takie..."vintage" 
A poważnie - nie wiem czy dużo ludzi robi, ale znam kilka osób. Jak smakuje, niech sobie jedzą. Ja wolę bez
13 kwietnia 2016 06:57
Rezerwa z zamrazarki zupka wiosenna,do tego mus jabkowy i kompot finito