W domu # 7

Też mam sporo pracy :)
Co do malowania jajek, to zostałam zaskoczona. Męska część domownikow postanowiła sama przygotować koszyczek wielkanocny i jajka pomalować. Ja i moja przyszla synowa mamy się do tego nie wtrącać :)
Niech im tam będzie, zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Też mam sporo pracy :)
Co do malowania jajek, to zostałam zaskoczona. Męska część domownikow postanowiła sama przygotować koszyczek wielkanocny i jajka pomalować. Ja i moja przyszla synowa mamy się do tego nie wtrącać :)
Niech im tam będzie, zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Też mam sporo pracy :)
Co do malowania jajek, to zostałam zaskoczona. Męska część domownikow postanowiła sama przygotować koszyczek wielkanocny i jajka pomalować. Ja i moja przyszla synowa mamy się do tego nie wtrącać :)
Niech im tam będzie, zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Tina a może taki koszyczek będzie?

Jeszcze tylko dopiję kawę i biorę się za krojenie warzyw na sałatkę.Dzisiejszy dzień mam wypełniony pracą po brzegi.Oczywiście nie przemęczam się zbytnio-w końcu jestem na urlopie :-).W takich dniach jak dzisiaj moje myśli są przy Was.Wszystkich razem i z osobna przytulam :aniolki:

Jako najbardziej złośliwa osoba na forum powiem tak: miło sie czyta jak to inni w domach sie uwijają sprzątają pieką jaja malują.Bo my tu w D Karfreitag mamy i pracować nie wolno,nie wypada.Co najwyżej jakąś rybkę na patelnie rzucimy.

To zabierajcie ten kosz i jaja , ja zaopiekuje się zającem  :lol3:

Ech ci faceci, tylko im jajka w głowie :lol1: Nie zapomnijcie paść z zachwytu, obie naraz. 

Padłam, jak przywieżli zakupy do domu :)))

To znaczy się co ???  oni jajeczka pomalują w jakieś śrubki albo kółeczka....... no dobra w kwadraty :lol1: nakupowali a dziewczyny do pozostałej kuchennej roboty ???  Czy to przyjemniejsze dla Was  zakupy ??  
Namęczyłam się trochę dzisiaj, nikt mi nie chce jajek pomalować :placz3: pójde więc sobie. Do jutra, bo w domciu trzeba odpoczywać a nie zamęczac sie. 
 
 

No zakupy przyjemniejsze, ale się przeciez nie rozdwoimy :))))
Wysłałyśmy zatem menów po zakupy.Mieli listę, na bieżąco się konsultowali przez telefon i blokowali kolejkę w sklepie , no i efekt był m.in taki, że kupili karkówkę w plastrach, bo nie powiedziałam, że w plastrach ma nie być :)

No zakupy przyjemniejsze, ale się przeciez nie rozdwoimy :))))
Wysłałyśmy zatem menów po zakupy.Mieli listę, na bieżąco się konsultowali przez telefon i blokowali kolejkę w sklepie , no i efekt był m.in taki, że kupili karkówkę w plastrach, bo nie powiedziałam, że w plastrach ma nie być :)

Znaczy się masz 100% facetów w domu :-)

Aj tam,nieważne,grunt to intencje i dobre chęci:)Jak chłopu napiszesz pietruszką ,mając na myśli natkę to przyniesie białą:)No,nie każdy ,ale większość:)A kakóka w plastrach też się zje:)

Dokładnie tak jest :) .Warzywa samodzielnie kupuję, bo jak nawet kupi te wlaściwe, to może być jakieś wybrakowane. Oni na takie szczegóły nie zwracają uwagi :)
Ale dobre intencje doceniam, jak najbardziej :)