Na wyjeździe #33

12 maja 2016 14:15 / 6 osobom podoba się ten post
Mirka Dz

Można się czasem dogadać, ale wiadomo jak w praktyce może wyjść.

No własnie czasem się dogadać ale często bywa , że trudno . Mam taką naturę , ze interesuje mnie miejsce w którym jestem , jak byłam w Kassel , to tyle atrakcji do zobaczenia , do zwiedzenia ale niemożliwym było zrealizowanie tego w ciagu dwoch godzin przerwy . Moje poprzedniczki akurat to kompletnie nie interesowało , nie wiem co robiły w ciagu tych dwóch godzin ale na pewno nic w Kassel nie zobaczyły . Gdybym chciał to kontynuować to po 2-3 tygodniach - trafiło by mnie . Pogadałam z rodziną i dogadaliśmy sie , że nie będe brała tych dwóch godzin codziennie tylko sobota i niedziela od 13.30 do 19 . Ile ja ciekawych rzeczy zobaczyłam , ile się dowiedziałam - to moje . Powiedziałam tylko rodzinie , że być może nastepna pani - bedzie potrzebować wolne 2 godzinny codziennie . Zatem - jak ktoś ma całkiem inne zainteresowania i plan spędzania czasu wolnego to musi kontynuować to co robiła poprzedniczka ??? Sorry - nie zgadzam się z tym .
12 maja 2016 14:34 / 6 osobom podoba się ten post
Wprowadziłam Was w błąd! Zięć Pdp powiedział mi że jestem pierwszą opiekunką.Owszem,jestem pierwszą polską opiekunką Przewijały się tutaj Włoszki,Rumunki,Bułgarki a ostatnio była Czeszka która jako jedyna spełniała wymagania córki
Pdp.Dziwnym trafem po trzech tygodniach pracy nagle rozchorowała się jej mama i już tutaj nie wróci:(
Wczoraj przeszłam kurs mycia podłogi.Pokazała mi które mopy do których pomieszczeń bo to czym myte u babci nie może znaleźć się na jej terytorium a przychodzą codziennie.Jedzą posiłki,gotują obiady,parzą kawę,oglądają tv.W każdym pokoju,łazience,korytarzu,nawet na balkonie stoi Sargotan albo inne cudo do dezynfekcji rąk.Naczynia i sztućce babcia ma osobne,wszystkie czynności jej dotyczące wykonuje się też w rękawiczkach.Kropla z kawy na bluzce,kropla moczu na podkładzie jednorazowym-wszystko do prania z dodatkiem płynu odkażającego.
Dzisiaj była pani rehabilitantka i jednoznacznie powiedziała że ona może przychodzić bo to i tak prywtnie ale sensu nie widzi.Zaleciła wyciąg i toaletę w łóżku.Córka była z tym pogodzona do momentu wyjścia panny.Wtedy zaczęła prawić mamie(demencja na 102!)że jeżeli chce mieszkać w tym domu to musi pomagać a przede wszystkim KUPA MA BYĆ W TOALECIE A NIE W PAMPERSIE!!!
Jestem dopiero cztery dni ale zastanawiam się czy po miesiącu pracy mnie też się ktoś nagle nie rozchoruje Bo m-c to ja wszędzie wytrzymam.Tylko mi tej babcinki szkoda bo ona raz że nie ma ochoty na ćwiczenia,jest otyła,nie wie na jakim świecie żyje a wymaga się od niej zachowań takich jak u zdrowego człowieka.
12 maja 2016 14:48 / 3 osobom podoba się ten post
agama

Wprowadziłam Was w błąd! Zięć Pdp powiedział mi że jestem pierwszą opiekunką.Owszem,jestem pierwszą polską opiekunką :-)Przewijały się tutaj Włoszki,Rumunki,Bułgarki a ostatnio była Czeszka która jako jedyna spełniała wymagania córki
Pdp.Dziwnym trafem po trzech tygodniach pracy nagle rozchorowała się jej mama i już tutaj nie wróci:(
Wczoraj przeszłam kurs mycia podłogi.Pokazała mi które mopy do których pomieszczeń bo to czym myte u babci nie może znaleźć się na jej terytorium a przychodzą codziennie.Jedzą posiłki,gotują obiady,parzą kawę,oglądają tv.W każdym pokoju,łazience,korytarzu,nawet na balkonie stoi Sargotan albo inne cudo do dezynfekcji rąk.Naczynia i sztućce babcia ma osobne,wszystkie czynności jej dotyczące wykonuje się też w rękawiczkach.Kropla z kawy na bluzce,kropla moczu na podkładzie jednorazowym-wszystko do prania z dodatkiem płynu odkażającego.
Dzisiaj była pani rehabilitantka i jednoznacznie powiedziała że ona może przychodzić bo to i tak prywtnie ale sensu nie widzi.Zaleciła wyciąg i toaletę w łóżku.Córka była z tym pogodzona do momentu wyjścia panny.Wtedy zaczęła prawić mamie(demencja na 102!)że jeżeli chce mieszkać w tym domu to musi pomagać a przede wszystkim KUPA MA BYĆ W TOALECIE A NIE W PAMPERSIE!!!
Jestem dopiero cztery dni ale zastanawiam się czy po miesiącu pracy mnie też się ktoś nagle nie rozchoruje:-( Bo m-c to ja wszędzie wytrzymam.Tylko mi tej babcinki szkoda bo ona raz że nie ma ochoty na ćwiczenia,jest otyła,nie wie na jakim świecie żyje a wymaga się od niej zachowań takich jak u zdrowego człowieka.

A przypadkiem pdp nie ma jakieś bakterii ,że tak sie bronią. Sprawdz ino.
12 maja 2016 15:06 / 6 osobom podoba się ten post
Wróciłam z przerwy- byłam na rowerze - a moja Pdp siedzi w jadalni i ... śniadanie je.
No cóż, co kto lubi. Dwie godziny wcześniej, po obiedzie zapewniała, że do jutra już nic nie je.
Umyję się, zejdę na dół i podam herbatkę i ciacho - też zje. Nie ma obaw.
12 maja 2016 15:36 / 5 osobom podoba się ten post
Benita

Wróciłam z przerwy- byłam na rowerze - a moja Pdp siedzi w jadalni i ... śniadanie je.
No cóż, co kto lubi. Dwie godziny wcześniej, po obiedzie zapewniała, że do jutra już nic nie je.
Umyję się, zejdę na dół i podam herbatkę i ciacho - też zje. Nie ma obaw.

tak oni maja niestety w Demencji ciagle cos futruja
12 maja 2016 15:40 / 4 osobom podoba się ten post
Dorka

tak oni maja niestety w Demencji:niebo pieklo: ciagle cos futruja:fastfood:

Babcia zapomniała po prostu, że coś jadła, a może i pory dnia już jej się mylą.
12 maja 2016 16:32 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Babcia zapomniała po prostu, że coś jadła, a może i pory dnia już jej się mylą.

Pory dnia jej się mylą. Zapomniała, że mnie nie ma, myślała, że śpię i zaraz na śniadanie zejdę. Bardzo się dopytywała, czemu tak rano jeżdzę, bo zawsze po obiedzie ...
12 maja 2016 16:45
Czy może ktoś z was lub bliskich znajomych sądził się ze szpitalem?Właśnie stoję przed taką decyzją i najnormalniej się boję,bo koszty są dość duże i w przypadku przegranej położą mnie na łopatki.
Czy udaje się wygrywać pacjentowi?
Moja kancelaria adwokacka podejmuje się prowadzenia sprawy wierząc w jej wygranie,ich biegły stwierdził,że w moim przypadku jest to ewidenty błąd szpitala,ale jeśli sąd zdecyduje inaczej-zapłacę za to i zaboli mocno.
Potrzebna mi wiedza o takich bataliach-sprawdzona wiedza.
12 maja 2016 17:11 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Pory dnia jej się mylą. Zapomniała, że mnie nie ma, myślała, że śpię i zaraz na śniadanie zejdę. Bardzo się dopytywała, czemu tak rano jeżdzę, bo zawsze po obiedzie ...

Po kolacji rób pauzę.W końcu obiad na kolację może być.
12 maja 2016 17:12 / 2 osobom podoba się ten post
Impala

Czy może ktoś z was lub bliskich znajomych sądził się ze szpitalem?Właśnie stoję przed taką decyzją i najnormalniej się boję,bo koszty są dość duże i w przypadku przegranej położą mnie na łopatki.
Czy udaje się wygrywać pacjentowi?
Moja kancelaria adwokacka podejmuje się prowadzenia sprawy wierząc w jej wygranie,ich biegły stwierdził,że w moim przypadku jest to ewidenty błąd szpitala,ale jeśli sąd zdecyduje inaczej-zapłacę za to i zaboli mocno.
Potrzebna mi wiedza o takich bataliach-sprawdzona wiedza.

Wydaje mi się, ze wygrywają ci co potrafią mediami zatrzasnac? 
12 maja 2016 17:26 / 3 osobom podoba się ten post
Impala

Czy może ktoś z was lub bliskich znajomych sądził się ze szpitalem?Właśnie stoję przed taką decyzją i najnormalniej się boję,bo koszty są dość duże i w przypadku przegranej położą mnie na łopatki.
Czy udaje się wygrywać pacjentowi?
Moja kancelaria adwokacka podejmuje się prowadzenia sprawy wierząc w jej wygranie,ich biegły stwierdził,że w moim przypadku jest to ewidenty błąd szpitala,ale jeśli sąd zdecyduje inaczej-zapłacę za to i zaboli mocno.
Potrzebna mi wiedza o takich bataliach-sprawdzona wiedza.

Ciężko cos doradzić. Tylko Ty i Twoi adwokaci wiecie, jakie są dowody i co się wydarzyło, ale to co się słyszy w TV, to ludzie idą aż do Strasburga i tam dopiero wygrywają, ale każdy przypadek jest inny.
12 maja 2016 21:19 / 2 osobom podoba się ten post
Zmarła Maria Czubaszek
Pokój Jej duszy ...
12 maja 2016 21:25 / 6 osobom podoba się ten post
Benita

Zmarła Maria Czubaszek
Pokój Jej duszy ...

Fajna z niej babka była, z jajami.
12 maja 2016 21:27 / 1 osobie podoba się ten post
Otwarcie mówiła ilu dokonała aborcji....Nie ,żebym cos przeciwko niej miała,ale jednak pewne fakty ze swojego życia lepiej zatrzymać dla siebie...
12 maja 2016 21:31 / 7 osobom podoba się ten post
Marta

Otwarcie mówiła ilu dokonała aborcji....Nie ,żebym cos przeciwko niej miała,ale jednak pewne fakty ze swojego życia lepiej zatrzymać dla siebie...

Poniewaz byla otwarta i szczera, czego brakuje dzis wielu ludziom. Byla osoba bardzo publiczna i nie ukrywala swoich slabosci. Typowy czlowiek ze swoimi ulomnosciami i walorami