Nie wysłałam...
ale wszystko ustalaliśmy telefonicznie, myslałam że to wystarczy
Nie wysłałam...
ale wszystko ustalaliśmy telefonicznie, myslałam że to wystarczy
Nie wysłałam...
ale wszystko ustalaliśmy telefonicznie, myslałam że to wystarczy
Malami, a możesz okrężną drogą napisać jaka to firma? Żeby inne dziewczyny sie nie wkopały? Np. pierwszą i ostatnią literę....
Mogę nawet chętnie
Firma M....e . Nie wiem, jak inni ja oceniają, ale dla mnie spalona.
Mój czwarty wyjazd, czwarta firma......
Trzeba szukać dalej
Najkrócej mówiąc przyjechałam do lekkiej demencji, kontrolowanej lekami, a na miejscu okazało sie, ze pdp żyje już całkowicie w swoim świecie, kontakt z rzeczywistością jest rzadki i chwilowy. .Pani cały czas pobudzona, chodzi, czegos szuka, denerwuje się, krzyczy, płacze, wzywa pomocy....
Mówi przeważnie w dialekcie, którego ja prawie nie rozumiem, załatwia się najchętniej na podłogę, albo np. ostatnio do szuflady w komodzie, nie daje się umyć, nie będe opisywać co robi z odchodami bo to obrzydliwe, nie zawsze pozwala sobie umyć ręce, a potem wchodzi mi do kuchni......
Cały czas musze mieć ją na oku, bo inaczej to szkoda gadać...
Leki są żle ustawione, i nie działają tak jak trzeba, a rodzina cóż- maja to wszystko gdzieś. Córka odkąd jestem nawet fusspflege nie załatwiła, a pdp ma pazury jak zwierzę już , syn przy biegunce nakarmił mamę pizzą- bo czemu nie, przecież jak matka sie os... po szyję to on nie sprząta.........
O tym, ze pierwszą pauze miałam dopiero po dwóch tygodniach, juz kiedys pisałam, i to mam ją tylko 2x w tygodniu, bo rodzina nie chce płacić nikomu, żeby został z babką- po prostu mam już dość