Na wyjeździe #34

27 sierpnia 2016 19:37
Weź tak nie szalej:)Zostaw coś dla mnie na nudny, deszczowy dzień:)
27 sierpnia 2016 20:58 / 9 osobom podoba się ten post
Takie cudo dziś kupiłam za 50 centów
27 sierpnia 2016 21:14 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja tam rozliczam się zaraz po przyjsciu z zakupów ... Paragony do rączki i reszta do rączki ... Moja seniorka też bardzo skrupulatnie sprawdza te paragony, z długopisem w ręku :-) Dokładnie patrzy na co wydałam te 10, czy 15 e :lol2: Ale ma zajecie, czyli się nie nudzi ... :lol2: Gorzej faktycznie by było jakby to robiła raz na miesiąc czy "cóś" bo mogłaby się nie "uwinąć" w ciągu jednego dnia  ... :lol2:

Tu dostaje kase na zycie raz w tygodni 120 e i rozliczam sie tez raz na tydzien.Nie daj Boze!!! zebym jakis paragon posiala , albo nie wziela - bo bede musiala oddac ze swioch - tak przekazala mi zmienniczka i chyba mialo to kiedys miejsce, ale nic to , to tylko male drobiazgi, nie ma sobie czym glowy zajmowac.
27 sierpnia 2016 23:23 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Tu dostaje kase na zycie raz w tygodni 120 e i rozliczam sie tez raz na tydzien.Nie daj Boze!!! zebym jakis paragon posiala , albo nie wziela - bo bede musiala oddac ze swioch - tak przekazala mi zmienniczka i chyba mialo to kiedys miejsce, ale nic to , to tylko male drobiazgi, nie ma sobie czym glowy zajmowac.

Jak dobrze,że nie zbieram paragonów i nie muszę się rozliczać
28 sierpnia 2016 07:18 / 2 osobom podoba się ten post
Zajrzalam do prospektu z Aldi . Sa juz pierwsze cebulki kwiatowe w sprzedaży  po 0,99 C . Ja rano w poniedziałek sznuruje i zakupie pare torebek .  Cena atrakcyjna .
28 sierpnia 2016 09:11 / 9 osobom podoba się ten post
Juz mi troche lepiej.Pogadalam z pielegniarzem , ktory jest z Afganistanu i jest lekarzem nu , jednak tu papierow nie wyrobil, juz mial dla mnie prace.Pania babcia kazal sie nie przejmowac to egoistyczna niemiecka kobieta , jego tez chciala ustawiac , bo ona placi i ma tak robic a nie inaczej.Chyba odbijam sie od dna , jak? to pokaza kolejne dni.
28 sierpnia 2016 13:47 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień dobry w leniwe, niedzielne popołudnie :).
Obiadek w knajpianym ogródku zaliczony (dla mięsożerców mających okazję spróbować niemieckiej knajpianej kuchni polecam medium Zwiebelrostbraten ;)), wieczorem pewnie rower i też ogródek, ale to, mam nadzieję już po burzy, bo zbiera się i zbiera, i zebrać nie może ;(.
Miłego popołudnia i wieczoru życzę :).
28 sierpnia 2016 14:02 / 3 osobom podoba się ten post
+ 32 st. po zacienionej stronie domu . Nawet ryżu sadzić nie  moge taki upał .
28 sierpnia 2016 17:25 / 5 osobom podoba się ten post
Tak siedzę, niedziela mija leniwie i myślę... Sierpień w moim życiu jest pełen ważnych dat :
- 22 sierpnia - urodziny mojego chrześniaka,
- 25 sierpnia - urodziny mojego brata,
- 31 sierpnia - urodziny mojej córki, ale też były to urodziny mojego ojca i dzień, w którym pierwszy raz wyjechałam do pracy jako opiekunka. 01.09.2016 zacznę szósty rok wyjazdów... Szybko zleciało ...
Jest okropny upał, ale w 1984 r. (rok urodzenia mojej córki) też koniec sierpnia i początek września był bardzo upalny...
28 sierpnia 2016 20:16 / 5 osobom podoba się ten post
Integrowałam się dzisiaj z niemieckimi katolikami. Po mszy św. ( gościnnie odprawiał ksiądz z Monachium) zostałyśmy zaproszone na poczęstunek.Było bardzo miło i jeszcze jeden ksiądz ze Szwajcarii też był bardzo miły i zainteresowany moją profesją, aż moja Pdp zapragnąła wracać do domu
28 sierpnia 2016 21:18 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Integrowałam się dzisiaj z niemieckimi katolikami. Po mszy św. ( gościnnie odprawiał ksiądz z Monachium) zostałyśmy zaproszone na poczęstunek.Było bardzo miło i jeszcze jeden ksiądz ze Szwajcarii też był bardzo miły i zainteresowany moją profesją, aż moja Pdp zapragnąła wracać do domu :-)

Też kiedyś miałam podobną przygodę w niemieckim kościele , ale bez poczęstunku . Było sympatycznie .
29 sierpnia 2016 12:27
BaskaS

Też kiedyś miałam podobną przygodę w niemieckim kościele , ale bez poczęstunku . Było sympatycznie .

Ja w kościele niemieckim byłam tylko kilka razy.
29 sierpnia 2016 20:24 / 5 osobom podoba się ten post
Dzis czuje ze mam stopy, tak mnie bola ze masakra .Na przerwie bylam w centrum handlowym , kupilam sobie kilka rzeczy i portfel , gdyz mi sie rozwalil , swoje przeszedl, mialam w nim juz dolary , ojro , no i zlotowki , bylam do niego bardzo przywiazana , jakos nie lubie zmieniac , portfel to nie torebka .
Po zakupach udalam sie na masaz , ale to gow.,ten fotel , dzis mi nie pomogl.
U dziadka byl dzis ten doktor - pielegniarz z Afganistanu , nie chce sobie niczego wmawiac ale....zaproponowal mi , ze moge z nim pojezdzic samochodem , aby sie oswoic smiech mnie glupi wzial ciekawe co mial na mysli ...oswojenie z samochodem , czy z nim hihi.Powiedzialam , ze ja nie jestem z buszu i nie musze sie oswajac , wiem jak wyglada auto.No nic jeszcze nie koniec dnia, choc dzis bez nerwow , ale nie chce zapeszac...
29 sierpnia 2016 20:33 / 6 osobom podoba się ten post
magdzie

Dzis czuje ze mam stopy, tak mnie bola ze masakra .Na przerwie bylam w centrum handlowym , kupilam sobie kilka rzeczy i portfel , gdyz mi sie rozwalil , swoje przeszedl, mialam w nim juz dolary , ojro , no i zlotowki , bylam do niego bardzo przywiazana , jakos nie lubie zmieniac , portfel to nie torebka .
Po zakupach udalam sie na masaz , ale to gow.,ten fotel , dzis mi nie pomogl.
U dziadka byl dzis ten doktor - pielegniarz z Afganistanu , nie chce sobie niczego wmawiac ale....zaproponowal mi , ze moge z nim pojezdzic samochodem , aby sie oswoic smiech mnie glupi wzial ciekawe co mial na mysli ...oswojenie z samochodem , czy z nim hihi.Powiedzialam , ze ja nie jestem z buszu i nie musze sie oswajac , wiem jak wyglada auto.No nic jeszcze nie koniec dnia, choc dzis bez nerwow , ale nie chce zapeszac...

Magdzie , to może być samochód-pułapka...
29 sierpnia 2016 20:43 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Magdzie , to może być samochód-pułapka...:bomba:

Nawet nie zaczynam tanca godowego , nie bede pisac dlaczego , bo dla mnie jasne jest .
Ale masz racje ))