Hej, witajcie, udalo mi sie dzisiaj zlapac zasieg!
Kochane i Kochani - napiszcie pare cieplych slow, bardzo prosze.
Moja pierwsza praca i po dwoch tygodniach jedno z podopiecznych przeszlo na lepsza strone, jest mi tak strasznie smutno, Pan byl bardzo sympatyczny pomimo, ze szybko z wozka przeszedl do lozka na stale. Jedynym pocieszeniem jest to, ze juz nie cierpi. Jego zona na szczescie (w tym wypadku), ma demencje, wiec jakos sobie radze, rodzina rowniez w rownowadze, przesympatyczni ludzie, z ktorymi nie mam zadnych problemow. Ale to nie zmienia faktu, ze mnie jest smutnooo
ulencja (Usunięty)
11 lutego 2012 14:44
ja za drugim razem miałam pana, który po 1,5 miesiąca miał jakiś atak, wylew czy coś (nie wiem bo mój niemiecki nie był wtedy jeszcze tak dobry) no i trafił do szpitala a po szpitalu było z nim tak kiepsko, że już nie wrócił do domu. i choć strasznie mnie denerwował to z jego żoną płakałyśmy zanim wrócił jego syn i nie zdecydował o tym, żeby zadzwonić po karetkę (2-gi syn, który był na miejscu nie chciał wzywać karetki ;/ )
ulencja (Usunięty)
11 lutego 2012 14:45
aha Emilio wiem, że łatwo powiedzieć ale nie smuć się aż tak. pomyśl, że teraz już nie cierpi
anka (Usunięty)
11 lutego 2012 14:48
Emilia,wiem jaka to jest trauma...przez te prawie siedem laty pracy,dwoje moich podopiecznych na moich oczach umierało , a mieszkałam sama z podopiecznymi...i musiałam zostać potem sama w tym mieszkaniu....tak, kazda trudność czyni nas mocniejszymi.
Trzymaj się kochana,taką mamy pracę i zawsze musimy się z tym liczyć...
Emilia,nie moge ci nic wiecej powiedziec tylko glowa do gory,trzymaj sie dziewczyno,to prawda co pisze Ania ze niestety taka nasza praca,i w kazdej chwili ktoras z nas moze tego doswiadczyc,pozdrawiam.
Trzmaj się Emilko! Cóż powiem jak koleżanka wyżej-TAKA PRACA. Mogę się tylko domyślać ,jak Ci ciężko.Mnie odpukać !żadne z podopiecznych nie zmarło.Głowa do góry-Babcia jeszcze została,zajmij sie nią to troszkę zapomnisz.Pozdrawiam Cię serdecznie...:)
Dzieki Wam serdeczne. Wiem, taka praca - ale zal serce sciska. Babcia w tej sytuacji wygrana, bo nic nie pamieta, chociaz byla w domu. Pewnie przyjdzie sie przyzwyczaic. Dla Dziadka - wiem, ze tak lepiej, bo bardzo cierpial.
Bardzo Wam dziekuje za wsparcie, dobrze, ze mozna sie czasami wyzalic, swojej familii za duzo o tym nie pisze, bo by sie o mnie martwili.
Pozdrawiam goraco z z zimnego w nocy Rellingen k.Hamburga.
Do Justy: nici pewnie wyjda z naszego spotkania, bo dnia wolnego to ja nie mam, a do Hamburga 40 min. autem. Babci nie ozna samej zostawic, niestety, Jej rodzina pracuje (corka i ziec), w soboty i niedziele maja swoje sprawy. Nie narzekam, bo bardzo porzadni ludzie, nieslychanie sympatyczni.
Emilka jestes bardzo dzielna.Ja jeszcze tego nie przezylam,ale tez sie z tym licze w kazdej chwili.Moja babcia ma skonczone 97 lat.Zawsze jak dluzej pospi to zagladam do niej z sercem na ramieniu.Ale,wlasnie -taka nasza praca.Trzymaj sie.
ale nic sie nie mart ja mam tak samo nie wychodze trzymaja mie tu w zamknieciu godzin pare dostaje tylko w niedziele zawsze chodzilam z rodzina na kawke czy obiady ale ostatnio zaczelam sie buntowac bo bez babci chociaz pare godzin dla mie mi sie chyba nalezy a nawet do sklepu nie chodze to juz mam dosyc odliczam dni do wyjazdu .A ja jestem w Bergerdorf to nie wiem czy od ciebie daleko pozdrawiam
Tak, to smutne gdy ludzie odchodzą. Ja przy śmierci jeszcze nie byłam, także nie wiem jak zachowałabym się. Rodzina powiedziała mi, że w razie co, to pierwszy telefon do nich, w ciągu 15min.przyjadą. Gdy babcia śpi dłużej, to zaglądam i patrzę czy oddycha, ma już 92 lata.W naszej p r
acy musimy liczyć się, żę podopieczni odchodzą. Pozdrawiam.
Witajcie! Dołączę się do współczucia dla Emilki! Dobrze, że zdarzają się, przepraszam - że są empatyczni ludzie a zwlaszcza w tej pracy. Na jakimś forum naczytałam się, że dobrze tak "gebelsom" i że nie należy się zbytnio nimi przejmowac i wiele innych wpisów - szkoda gadać. Ja dielę ludzi na dobrych i złych; na mądrych i głupich a teraz jeszcze na tych co nają serca i go nie mają. Czy to ważne jakiej jest ktoś narodowośi i że w przeszłości zdarzyły się rzeczy, na które nie miałyśmy wpływu..? Ja znam wielu niemców i nie spotkałam się nigdy ze złym lub lekceważącym traktowanie. Może byłam w innej sytuacji. Ale mam nadzieję, że teraz kiedy wyjadę w charakterze opiekunki nie spotka mnie coś nieprzyjemnego. Choć nigdy nie wiadomo....
Witam ja zachowuje sie tak samo tez zagladam i patrze czy oddycha a zawsze rano jest taka slaba i zle sie czuje i ciagle powtarza ze nie rozumie nic co kolo niej sie dzieje nie moze sie ze staroscia pogodzic musi odespac ranne leki i potem jest az za dobrze pozdrawiam
13 lutego 2012 11:26 / 1 osobie podoba się ten post
Ja do swojej babci jestem bardzo przyzwyczajona i traktuję prawie jak rodzinę. To mi ufa najbardziej ze wszystkich członków rodziny, to ja siedzę z nią, a rodzina jest na chwilę . To ja odpowiadam wciąż na te same pytania, to ja trzymam za rękę gdy płacze bo nie rozumie dlaczego jest sama,dlaczego wszyscy odeszli.
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.