A tu o obiedzie ja zapomniałam już co gotowałam
A tu o obiedzie ja zapomniałam już co gotowałam
To niedaleko. Jak bym się zaparł, to bym przyjechał. Ale moja Pdp co raz bardziej nieposłuszna się robi i musiałbym z nią jechać :-)))
Ona wszędzie ze mną chce. Nawet jak w toalecie jestem, to mnie woła gdzie jestem.
Dzisiaj na obiad zrobiłem:
kurki w maśle,
gruby plaster rolady pieczonej z udźca indyka
oraz jak niemal co dzień ostatnio-kartofle.
Liście sałaty z plastrami rzodkiewki z oliwką i sokiem z cytryny.
Wszystko (co ciepłe) posypane natką świeżą pietruszki.
Co znamienne, jak robi sie zimno, zapominam o świeżej bazylii.
Do popicia, troszkę piwa ciemnego dla nas dwojga. :-))))
bez procentów he, he, he.
Pyszny obiadek Knorrku , ale Twoja Pdp chyba ma jeszcze swoje ząbki bo mojej to sałatę musze rwac na kawalki a rzodkiewke i ogorka zcieram na tarce .
Jakies te protezy niemieckie sa liche :)
Ziemniaczki,gulasz z mięska indyczego,sałata lodowa,budyn,woda:gotowanie:Uffffffffffff chyba mi sie udało:to nie ja:dobrze wsio napisac:lol1:
Jak to ryba z bananem? Nie znam :-)
Śledziki w śmietanie z koperkiem, szczypiorkiem i cebulą, ziemniaki obsmażane.
Dostałam przepis od koleżanki Pdp/ duzo młodsza/ która jadła taką rybke na Maderze. Miałam świeże filety z pstraga skropiłam cytryna,pieirz i sól. Wjajku w bułce opanierowałam i na patelnię Banana przekroiłam na pół , skropiłam cytryna i polałam miodem. kiedy ryba dochodzi , na patelnię położyłam banana i na małym ogniu z obydu stron podsmazyłam.a pózniej na rybkę na wierz i. duzo cytryny. Pdp smakowało a ja nie zachwycona, ładnie wygląda zdjęcia zapomniałam dzisiaj .