Recepta na wyjście z niemocy i depresji?

14 listopada 2016 21:04 / 3 osobom podoba się ten post
Binor

...albo samobójstwem.

Tak, co wcale nie jest takie rzadkie.
14 listopada 2016 21:06 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Tak, co wcale nie jest takie rzadkie.

dlatego tu jestem tinko i zyje nadal. Tak malo brakowalo
14 listopada 2016 21:14 / 5 osobom podoba się ten post
leni

dlatego tu jestem tinko i zyje nadal. Tak malo brakowalo

I cieszę się z tego Leni, bardzo :) Na tyle, na ile mogę ocenić z twoich postów , to widzę, że mimo przeciwności jesteś silną kobietą, a przede wszystkim dlatego ,że nie obawiasz się o tych trudnościach opowiadać i nie ma w tym cienia użalania się nad sobą. Piszesz szczerze i prosto.
14 listopada 2016 21:17 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

I cieszę się z tego Leni, bardzo :) Na tyle, na ile mogę ocenić z twoich postów , to widzę, że mimo przeciwności jesteś silną kobietą, a przede wszystkim dlatego ,że nie obawiasz się o tych trudnościach opowiadać i nie ma w tym cienia użalania się nad sobą. Piszesz szczerze i prosto.

Jestem prostym i szczerym czlowiekiem, z wielkim sercem do kazdego, dopoki nie nadepnie mi ktos na odcisk. Co robie w takim momencie? odwracam sie i ide swoja droga. Ta moja szczerosc nieraz mnie zgubila, ale juz taka jetem i jesli dostane kopa z jednej strony, to z drugiej, ktos mnie przytuli w najmniej spodiewanym momencie. Zawsze w trudnych chwilach, pomagali mi obcy, nieznajomi w tym momencie ludzie.
14 listopada 2016 21:27 / 2 osobom podoba się ten post
leni

Jestem prostym i szczerym czlowiekiem, z wielkim sercem do kazdego, dopoki nie nadepnie mi ktos na odcisk. Co robie w takim momencie? odwracam sie i ide swoja droga. Ta moja szczerosc nieraz mnie zgubila, ale juz taka jetem i jesli dostane kopa z jednej strony, to z drugiej, ktos mnie przytuli w najmniej spodiewanym momencie. Zawsze w trudnych chwilach, pomagali mi obcy, nieznajomi w tym momencie ludzie.

Leni, taka asertywność to przyjdzie z czasem, bo tego uczymy się samodzielnie, również na tych nieprzyjemnych doświadczeniach. U Ciebie w życiu zaistniały takie okoliczności, że ta cecha nie mogła się własciwie rozwinąć, ale dobrze Ci idzie :) 
14 listopada 2016 21:37 / 4 osobom podoba się ten post
leni

Ewa, przezylam to osobiscie. Da sie samemu pokonac chorobe , jesli wie sie z kim podejmuje sie walke. Leczylam sie od nerwicy, k.....cy.... 10 lat i wpadla mi kiedys w rece ksiazka wyjasniajaca na czym polega nerwica, depresja i temu podone gady. Lekarze zatruwali mnie tylko farmaceutykami. po przeczytaniu tej lektury, odstawilam wszystkie prochy natychmiast( z medycznego punktu widzenia, nie wolno tego robic) Ja chialam byc zdrowa, chcialam zyc jak normalny czlowiek.... Pozniej byly kolejne ksiazki o psychice czlowieka.... Kosztowala mnie ta walka niecale 7 miesiecy i udalo sie, trzeba tylko bardzo chiec byc zdrowym i znac dzialanie tych ciezkich chorob. Czasam po wielkim , dlugotrwalym stresie jeszce teraz mam krotkie momenty dolegliwosci organizmu, ale wiem juz o co chodzi i zwyczajnie olewam to i ide do przodu.

Z głową do góry, pamiętaj.
14 listopada 2016 21:39 / 4 osobom podoba się ten post
Knorr

Z głową do góry, pamiętaj.

Knorrku, glowa leci tylko na dol wtedy, jak chce poogladac moje nowe szpilki na stopach
18 listopada 2016 19:58 / 10 osobom podoba się ten post
Myślę, że aby wyjść z dołka trzeba chwytać się nawet najmniejszego źdźbła.
Uważam też , że potrzebna jest pomoc psychiatry i leki, a równolegle terapia psychologiczna. Dzisiaj mamy leki nowoczesne, które nie uzależniają,a np. powodują zwiększone wydzielanie serotoniny. To bardzo ważne. Potrzebne są też do normalnego funkcjonowania leki nasenne. A psycholog umiejętnie steruje myśleniem i pomoże, tylko trzeba w to wierzyć. Przekonywałam o tym koleżankę, która straciła córkę. Nie udało mi się od razu, bo miała zawsze jedną odpowiedź:a czy psycholog mi córkę zwróci?
A przecież nie o to tu chodzi. Świadomość, że potrzebna mi pomoc jest już krokiem milowym do wyzdrowienia. A depresji nie powinno się wstydzić.Najłatwiej zapadają na tą chorobę osoby najwrażliwsze,najbardziej wartościowe.
19 listopada 2016 14:29 / 8 osobom podoba się ten post
Depresja to bardzo podstepna choroba o nie do konca poznanej etiologii. Niedawno gdzies czytalam,ze moze byc genetycznie uwarunkowana(nie musi ale bywa),przedluzajacy sie stres jest tylko czynnikiem uaktywniajacym proces chorobowy,ale tez nie musi tak byc. Sklada sie na ta chorobe naprawde wiele czynnikow. Na przyklad kortyzol,czyli hormon stresu,pelni tez role hamulca stresowego...Podobno przy depresji hamulec ten nie dziala jak nalezy,czyli organizm traci pewne ograniczenia. W ogole kortykoliberyny, niektórych prozapalnych cytokin sa wyzsze u chorych na depresje niz u zdrowych. Mialam okazje odbywac praktyki w szpitalu psychiatrycznym w Olsztynie,i widzialam do czego doprowadza ta choroba. Nie mowie,ze u wszystkich ludzi,ale u naprawde wielu. Samych depresji i przyczyn tej choroby,jest tak wiele,ze naprawde trudno o tym dyskutowac na podstawie ksiazki Pawlikowskiej,ktora opisala na swoim przykladzie wychodzenie z depresji,ktora jej dotyczyla. Ale nie byloby to takie proste gdyby zachorowala na depresje afektywna jednobiegunowa( zespol maniakalno depresyjny jest jeszcze trudniejszy do wyleczenia),bo po prostu nie mialaby sily na to aby ruszyc przyslowiowym palcem w bucie.
19 listopada 2016 14:39 / 8 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Depresja to bardzo podstepna choroba o nie do konca poznanej etiologii. Niedawno gdzies czytalam,ze moze byc genetycznie uwarunkowana(nie musi ale bywa),przedluzajacy sie stres jest tylko czynnikiem uaktywniajacym proces chorobowy,ale tez nie musi tak byc. Sklada sie na ta chorobe naprawde wiele czynnikow. Na przyklad kortyzol,czyli hormon stresu,pelni tez role hamulca stresowego...Podobno przy depresji hamulec ten nie dziala jak nalezy,czyli organizm traci pewne ograniczenia. W ogole kortykoliberyny, niektórych prozapalnych cytokin sa wyzsze u chorych na depresje niz u zdrowych. Mialam okazje odbywac praktyki w szpitalu psychiatrycznym w Olsztynie,i widzialam do czego doprowadza ta choroba. Nie mowie,ze u wszystkich ludzi,ale u naprawde wielu. Samych depresji i przyczyn tej choroby,jest tak wiele,ze naprawde trudno o tym dyskutowac na podstawie ksiazki Pawlikowskiej,ktora opisala na swoim przykladzie wychodzenie z depresji,ktora jej dotyczyla. Ale nie byloby to takie proste gdyby zachorowala na depresje afektywna jednobiegunowa( zespol maniakalno depresyjny jest jeszcze trudniejszy do wyleczenia),bo po prostu nie mialaby sily na to aby ruszyc przyslowiowym palcem w bucie.

Ło matko i córko ! ....Czy to nie m0ożna było napisac jakimś ludzkim językiem ? iiiiiiiii , gdzie tam ! Trza było jakimiś hormonami - srormorami polecieć , któtych bez pomocy encyklopedii za cholerę nie rozgryziesz ! A nie można tak było po naszemu ? .....Depresja to cięzka choroba waląca w dekiel a potem to juz tylko pierdolec na bank .... Zastanów się dziecko drogie , pomysl , że na tym forum są osoby , którym " kortyzole, kortykoliberyny " mówią niewiele , ale za to " dekiel , mózgownica , czacha " juz tak . Popraw się , bo źle z Toba będzie maleńka
19 listopada 2016 14:43 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ło matko i córko ! ....Czy to nie m0ożna było napisac jakimś ludzkim językiem ? iiiiiiiii , gdzie tam ! Trza było jakimiś hormonami - srormorami polecieć , któtych bez pomocy encyklopedii za cholerę nie rozgryziesz ! A nie można tak było po naszemu ? .....Depresja to cięzka choroba waląca w dekiel a potem to juz tylko pierdolec na bank .... Zastanów się dziecko drogie , pomysl , że na tym forum są osoby , którym " kortyzole, kortykoliberyny " mówią niewiele , ale za to " dekiel , mózgownica , czacha " juz tak . Popraw się , bo źle z Toba będzie maleńka :-):-):-)

Odstawilam snickersy. Rozumiesz...Dieta. To sie jednak przeklada na posty
19 listopada 2016 14:45 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ło matko i córko ! ....Czy to nie m0ożna było napisac jakimś ludzkim językiem ? iiiiiiiii , gdzie tam ! Trza było jakimiś hormonami - srormorami polecieć , któtych bez pomocy encyklopedii za cholerę nie rozgryziesz ! A nie można tak było po naszemu ? .....Depresja to cięzka choroba waląca w dekiel a potem to juz tylko pierdolec na bank .... Zastanów się dziecko drogie , pomysl , że na tym forum są osoby , którym " kortyzole, kortykoliberyny " mówią niewiele , ale za to " dekiel , mózgownica , czacha " juz tak . Popraw się , bo źle z Toba będzie maleńka :-):-):-)

 I o to chodziło! Tego diabła nie wolno lekceważyć. Podziwiam tych co dali radę samemu się podnieść, ale jak trzeba ząb usunąć, to trzeba do dentysty i już
19 listopada 2016 14:45 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ło matko i córko ! ....Czy to nie m0ożna było napisac jakimś ludzkim językiem ? iiiiiiiii , gdzie tam ! Trza było jakimiś hormonami - srormorami polecieć , któtych bez pomocy encyklopedii za cholerę nie rozgryziesz ! A nie można tak było po naszemu ? .....Depresja to cięzka choroba waląca w dekiel a potem to juz tylko pierdolec na bank .... Zastanów się dziecko drogie , pomysl , że na tym forum są osoby , którym " kortyzole, kortykoliberyny " mówią niewiele , ale za to " dekiel , mózgownica , czacha " juz tak . Popraw się , bo źle z Toba będzie maleńka :-):-):-)

Czegoś w tym rodzaju brakowało mi tu ostatnio. (Mówię o Twoim poczuciu humoru, żeby nie było.) 
I to co "lubisz" najbardziej. 
19 listopada 2016 14:48 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ło matko i córko ! ....Czy to nie m0ożna było napisac jakimś ludzkim językiem ? iiiiiiiii , gdzie tam ! Trza było jakimiś hormonami - srormorami polecieć , któtych bez pomocy encyklopedii za cholerę nie rozgryziesz ! A nie można tak było po naszemu ? .....Depresja to cięzka choroba waląca w dekiel a potem to juz tylko pierdolec na bank .... Zastanów się dziecko drogie , pomysl , że na tym forum są osoby , którym " kortyzole, kortykoliberyny " mówią niewiele , ale za to " dekiel , mózgownica , czacha " juz tak . Popraw się , bo źle z Toba będzie maleńka :-):-):-)

Zgadzam się z Tobą Basiu.....Fioletowa myśli, że tu same uczone.....i skąd się Jej biorą te mądrości...?
Zrozumiałam tylko pierwsze zdanie, że nie jestem genetycznie obciążona.....i chwała Bogu.
19 listopada 2016 15:02 / 4 osobom podoba się ten post
ewa59

Zgadzam się z Tobą Basiu.....Fioletowa myśli, że tu same uczone.....i skąd się Jej biorą te mądrości...?
Zrozumiałam tylko pierwsze zdanie, że nie jestem genetycznie obciążona.....i chwała Bogu.

No wiesz? Skad mi sie madrosci biora,pfff! Lata nauki nie poszly na marne