Na wyjeździe #36

04 marca 2017 21:27 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Jeszcze się nabijaj chorero jedna :wystawia jezyk:.... Ty nawet nie wiedziałaś , że takie państwo jest w Afryce , bo Ci nazwa nic nie mówiła :pomponiara:
Podsmiechujwajki se będzie robić ...no nieee !:lol3:

A gdziesz mi do ciebie moja Barabaro...jam prosta dziewóha,ledwie poctwawóke skóńczyłam,a ty mi z Afrykom wyjerzdżasz...
04 marca 2017 22:29 / 12 osobom podoba się ten post
Tu jakieś maczety latają w przestrzeni, jakieś klimaty afrykańskie, a ja się muszę do przestępstwa przyznać, jakie dziś popełniłam.
Pogoda była taka wreszcie wiosenna, cholerny zimny wiatr wreszcie przestał dmuchać. Moja PDP miała dzień ruchliwości wszelakiej, odwaliła prasowanie swoich gatków w maszynie parowej, co mnie deczko rozśmieszyło, ale co tam, niech se nóżkę na pedale ćwiczy.
Po pauzie dała się wyciądnać na mały spacerek. Wróciłyśmy, poszła jeszcze na taras parterowy inspekcję przeprowadzić i zobaczyła rzecz straszną - muchy !!!
Ha, ha, ściana biała, kierunek akuracik południe, no to powyłaziły i się grzały. PDP, uzbrojona w packę ćwiczyła wypady i prawie podskoki, spoglądając na mnie z nadzieją, że się do tańca - połamańca przyłaczę. Popatrzyłam spokojnie, wypaliłam papieroska i ku oburzeniu wielkiemu stwierdziłam,  że teraz to ja czasu nie mam, bo biorę rower i udaję sie na objazd okolicy.
Rany, gdyby wzrok zabijać mógł, to już bym nie mogła tego napisać ...
Wróciłam po 40 minutach, na wszelki wypadek i z uwagi na szacunek dla moich odnóży dolnych, które po długim braku treningu - wiem, że posiadam. PDP nadal ćwiczyła na tarasie ...  Jestem złą opiekunką ....
04 marca 2017 22:32 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Jaki tu dziś tłok,aż 13 osób zalogowanych...zaraz serwer padnie z przeciążenia ..:lol3:
Skoro nikt nie chce pisaćto ja się pochwale,że popołudnie spędziłam w lesie,biegając po górach ,było cudnie ciepło i wosennie.
Dziadek miał towarzystwo ,wczora wspomnianego jogina z Afryki :-). Tak dziadka dziś wymaglował z angielskiego,że padł mi tuz po 19-tej,usypiając nad kolacją....:lol3:
Oczywiście sąsiadka nieomieszkała wpaść i również się rozgościć. Ledwie weszłam w drzwi,a ta już za mną i zaczeła mi podpowiadac co mam robić ,nie zważając,że moja pauza jeszcze trwa..No i tym razem już nie darowałam,dostała taki ochrzan,że w 2 minuty zabrała się do siebie...A student niby taki wstydliwy,jak zobaczył że ją ochrzaniam to i on dodał od siebie,że on ustalił z synem,że opiekuje się tylko dziadkiem...No i mam nadziję,że się ta baba wreszcie obraziła i nie przyjdzie długo.

Jeśli chodzi o państwo z jakiego pochodzi pan Afrkańczyk to na żadną literę "u" tylko na "b",a pełna nazwa to Burkina Faso. Sprawdziłam w googlach,faktycznie jest takie.
Maczety jeszcze nie widziałam..

Na pewno na U ,na pewno na U,no mówię przecież ,że Burkinia Faso:):):):):)
05 marca 2017 09:04 / 1 osobie podoba się ten post
Moje Drogie.Czy zglaszacie Waszym Firmom konkretny rejon do jakiego preferujecie jechać na sztelle? Czy jest Wam obojetne gdzie Was wyślą?
05 marca 2017 09:13
MartaP

Moje Drogie.Czy zglaszacie Waszym Firmom konkretny rejon do jakiego preferujecie jechać na sztelle? Czy jest Wam obojetne gdzie Was wyślą?

Mnie jest obojętne, ale legenda głosi, że można sobie wybrać region.
05 marca 2017 09:42 / 2 osobom podoba się ten post
MartaP

Moje Drogie.Czy zglaszacie Waszym Firmom konkretny rejon do jakiego preferujecie jechać na sztelle? Czy jest Wam obojetne gdzie Was wyślą?

Zgłaszam,bo dlaczego nie?:)Zawsze to lepiej jak podróż nie trwa prawie dobę:)
05 marca 2017 09:47 / 1 osobie podoba się ten post
MartaP

Moje Drogie.Czy zglaszacie Waszym Firmom konkretny rejon do jakiego preferujecie jechać na sztelle? Czy jest Wam obojetne gdzie Was wyślą?

Ja zgłaszam ale z reguły agencja ma to w nosie 
05 marca 2017 10:17 / 3 osobom podoba się ten post
aniao

Mnie jest obojętne, ale legenda głosi, że można sobie wybrać region.

Eeee tam, wcale nie legenda, ja też zgłaszam rejon. I jakoś trafiam, tam, gdzie mniej więcej, chcę. 
05 marca 2017 11:14 / 2 osobom podoba się ten post
Jak na razie mam słoneczko, czyli po obiedzie wsiadam na rower i jadę przed siebie. Dzisiaj kierunek jeziorko, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, bo czasami skręcam gdzieś w bok. Ale mam nadzieję, że będzie super czego i wam życzę.
05 marca 2017 12:51 / 6 osobom podoba się ten post
Byłem ostatnio na obiedzie ze Stefkiem u tego gościa, którego poznałem na rannych spacerach z psem. Ma fajną chatę, jego siostra to niezła laska tylko starsza. Nosi kozaki jak z dzikiego zachodu. Taka amerykanowata z szerokim uśmiechem. Nie wszystko rozumiałem co mówili ale jedzenie dobre. Te jego psy mają w ogrodzie 2 duże budy jak miniaturowe domki, całkiem odjechane. Ogród zajebisty nie to co u Stefka! Ogólnie spotkanie udane.
05 marca 2017 13:29 / 10 osobom podoba się ten post
Mycha

Kurcze, trzy razy mówię do mojej pdp, głośno i drukowanymi literami a ona i tak mnie często nie rozumie. Zawiesza się. Rano jest OK ale wieczorem, kiedy jest zmęczona to masakra. Ona źle słyszy. Ponieważ wszyscy pozostali rozumiemy się bez problemu, to pdp stwierdziła, że musi mieć aparat słuchowy. Z oczami nic się nie da zrobić, trudno. Ale uszy czemu nie. 8go jedziemy do lekarza, zobaczymy co powie.

Moja Pdp ma aparat, ale i tak jest ciężko - demencję ma i nie rozumie znaczenia słów, przekręca i mówi chwilami bez sensu, co bywa też zabawne....
Wieczorny rytuał - czyli posiedzenie w toalecie: Babcia zmęczona generalnie ciągle, a tu jakaś Kobietka każe czekać na zakończenie procesu wydalania na klo !  Ale i tak mnie kocha  po czym usłyszałam, że jestem tak kochana, że zasługuję na.....stolec....
05 marca 2017 13:33 / 5 osobom podoba się ten post
Kobietka

Moja Pdp ma aparat, ale i tak jest ciężko - demencję ma i nie rozumie znaczenia słów, przekręca i mówi chwilami bez sensu, co bywa też zabawne....
Wieczorny rytuał - czyli posiedzenie w toalecie: Babcia zmęczona generalnie ciągle, a tu jakaś Kobietka każe czekać na zakończenie procesu wydalania na klo !  Ale i tak mnie kocha  :zawstydzony: po czym usłyszałam, że jestem tak kochana, że zasługuję na.....stolec....:smiech3:

Swój chciała Ci sprezentować?:):):):)
05 marca 2017 13:36 / 7 osobom podoba się ten post
Kobietka

Moja Pdp ma aparat, ale i tak jest ciężko - demencję ma i nie rozumie znaczenia słów, przekręca i mówi chwilami bez sensu, co bywa też zabawne....
Wieczorny rytuał - czyli posiedzenie w toalecie: Babcia zmęczona generalnie ciągle, a tu jakaś Kobietka każe czekać na zakończenie procesu wydalania na klo !  Ale i tak mnie kocha  :zawstydzony: po czym usłyszałam, że jestem tak kochana, że zasługuję na.....stolec....:smiech3:

No to trafiła ci się fajna demencyjka,przynajmniej nie ucieka,nie krzyczy,nie wygania cię..tak mozna pracować.
Mój dziadek,załatwia się do swojego Toiletensthul,a za każdym razem wode spuszcza w toalecie,dziwi się dlaczego siusiu nie spłynęło... Ostatnio woła mnie za każdym razem i pyta czy spłuczka się popsuła...
Bywają zabawne sytuacje,fajnie kiedy pdp też ma poczucie humoru,mój dziadek ma i jak sobie uświadomi ,że głupoty robi to sam z siebie się śmieje.
05 marca 2017 13:38 / 3 osobom podoba się ten post
ATomek

Byłem ostatnio na obiedzie ze Stefkiem u tego gościa, którego poznałem na rannych spacerach z psem. Ma fajną chatę, jego siostra to niezła laska tylko starsza. Nosi kozaki jak z dzikiego zachodu. :-) Taka amerykanowata z szerokim uśmiechem. Nie wszystko rozumiałem co mówili ale jedzenie dobre. Te jego psy mają w ogrodzie 2 duże budy jak miniaturowe domki, całkiem odjechane. Ogród zajebisty nie to co u Stefka! Ogólnie spotkanie udane.

Cyt. " niezła laska tylko starsza ...." ...ATomek , chorero jedna , gdzie Ty się z tym Stefkiem włóczysz ? Po kiego grzyba Ci tam na " niezłe starzse laski " patrzeć jak " u nasz " jest tyleeeeeeee tych lasek .....i jeszcze fajniejszych od " niezłej starszej " . Proszę się natychmiast poprawić i za obcymi laskami nie oglądać ....chocby nawet domki dla lalek miały . Nie tylko dla psów ! 
05 marca 2017 13:41 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

Swój chciała Ci sprezentować?:):):):)

Nie dociekałam, ale chyba nie, bo tej czynności  nie kontroluje. Może poczuła ulgę i chciała, żeby i mnie było tak dobrze