Na wyjeździe #36

16 stycznia 2017 20:18 / 6 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Alinko,ja to się aż martwię o ciebie,jak ty trafisz na spokojną pdp to chyba nie dasz rady na takiej steli i zjedziesz wcześniej. Jestes juz tak zaprawiona przez swoją długoterminową jędzunię ,że chyba ciężko będzie ci kiedyś byc u spokojnej,ciepłej babciuni...

Ha,ha,ha.....wiesz już też mi kiedyś taka myśl przez głowę przemknęła. Aż zaczynam się bać. Co ja miałabym z taką miłą, kochaną babcią robić?  Żadnej wojny, kłótni......nuda.
16 stycznia 2017 20:31 / 3 osobom podoba się ten post
 Życzę Ci tego z całego serca. Towarzyszyć przy odchodzeniu to dla mnie ogromna trauma. Nie mam w sobie nic z anioła śmierci i jeśli to tylko możliwe proszę Boga aby mi w miarę możliwości tego typu doświadczeń oszczędził.
16 stycznia 2017 20:42 / 1 osobie podoba się ten post
Tym bardziej,że niedwano przyjechalaś...
16 stycznia 2017 21:04 / 6 osobom podoba się ten post
Powinnam już iść spać,po 20 godzinach jazdy,a jakoś nie jestem na tyle zmęczona żeby spać. Cały czas myślę,jak jutro wstanę przed 7-ą...? W domu po 9-tej wstawałam ,a tu...Na wszelki wypadek nastawiłam dwa telefony,a jakby ktoś chciał mnie dodatkowo obudzić przed 7-ą nie mam nic przeciwko
16 stycznia 2017 21:17 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Powinnam już iść spać,po 20 godzinach jazdy,a jakoś nie jestem na tyle zmęczona żeby spać. Cały czas myślę,jak jutro wstanę przed 7-ą...? W domu po 9-tej wstawałam ,a tu...Na wszelki wypadek nastawiłam dwa telefony,a jakby ktoś chciał mnie dodatkowo obudzić przed 7-ą nie mam nic przeciwko :-)

Poproś PDP:):):)
16 stycznia 2017 21:20 / 6 osobom podoba się ten post
kasia63

Poproś PDP:):):)

Jemu zapowiedzałam,że ma śpać dopóki go nie zawołam.Obym nie szukała pampka po całym domu...
16 stycznia 2017 21:22 / 4 osobom podoba się ten post
Rozumiem. Ja do tej pory nie mogę pogodzić się ze śmiercią mamy mimo, że minęło już ponad 8 lat.  Odeszła za wcześnie. Nie byłam na to przygotowana ale czy na śmierć, zwłaszcza kogoś kochanego można się przygotować?
16 stycznia 2017 21:25 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Powinnam już iść spać,po 20 godzinach jazdy,a jakoś nie jestem na tyle zmęczona żeby spać. Cały czas myślę,jak jutro wstanę przed 7-ą...? W domu po 9-tej wstawałam ,a tu...Na wszelki wypadek nastawiłam dwa telefony,a jakby ktoś chciał mnie dodatkowo obudzić przed 7-ą nie mam nic przeciwko :-)

Na mnie nie licz. Nie wstaję przed ósmą, no chyba, że do kibelka. Jak chcesz to mogę Cię tak koło piątej rano z wyrka wyciągnąć
16 stycznia 2017 21:28 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

Na mnie nie licz. Nie wstaję przed ósmą, no chyba, że do kibelka. Jak chcesz to mogę Cię tak koło piątej rano z wyrka wyciągnąć:-)

Proszę cię...o piątej to ja nawet na siku nie wstanę...
16 stycznia 2017 21:30 / 6 osobom podoba się ten post
Alina

Na mnie nie licz. Nie wstaję przed ósmą, no chyba, że do kibelka. Jak chcesz to mogę Cię tak koło piątej rano z wyrka wyciągnąć:-)

Alinko, ode mnie oberwalabyś poduszką przed piątą.......Najlepszy sen o tej godzinie......
16 stycznia 2017 21:33 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Proszę cię...o piątej to ja nawet na siku nie wstanę...

Jak nie muszę do kibelka to o tej godzinie przewracam się na drugi bok. Tak tylko grzecznie zaproponowałam, że jakby co to ewentualnie mogę.
16 stycznia 2017 21:37 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Jak nie muszę do kibelka to o tej godzinie przewracam się na drugi bok. Tak tylko grzecznie zaproponowałam, że jakby co to ewentualnie mogę.:-)

Dobre chęci się liczą,ale wolę już cię nie narażać,że zamiast mnie obudzić, o tak nieludzkiej godzinie mogłabyś tez kotka swojego obudzić,a zwierzatka szkoda,niech śpi sobie.
16 stycznia 2017 21:37 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Alinko, ode mnie oberwalabyś poduszką przed piątą.......Najlepszy sen o tej godzinie......:-)

Ooo,otóż to...
16 stycznia 2017 21:43 / 6 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Dobre chęci się liczą,ale wolę już cię nie narażać,że zamiast mnie obudzić, o tak nieludzkiej godzinie mogłabyś tez kotka swojego obudzić,a zwierzatka szkoda,niech śpi sobie.:-)

Kicia na noc jest  eksmitowana do babci. Nie wyspałabym się z nią. Poza tym babci byłoby przykro, że tak całkiem jej kota zaanektowałam.
17 stycznia 2017 15:40 / 7 osobom podoba się ten post
A ja sie dzisiaj dowiedzialam ze moja Pdp urodzila sie w Szklarskiej Porębie.