Na wyjeździe #36

14 lutego 2017 20:44 / 2 osobom podoba się ten post
_zazdrośnice jedne!
14 lutego 2017 21:40 / 7 osobom podoba się ten post
agama

Nigdy nie wierz chodzącej demencji :-)
Dzisiaj nie zamknęłam mojego pokoju wychodzą na zakupy bo wydawało mi się że już Pdp ma to zakodowane.Nie było mnie ok.40 minut.
Po powrocie zastałam na wejściu wszystkie śp jej męża wystawione z szafki-nie był to pierwszy raz więc jeszcze mnie to nie zaniepokoiło.
Zastanowił mnie brak kwiatka-iglaka takiego ze 40cm w duzej donicy w przedpokoju ale idę dalej.
W jadalni na stole niespodzianka-wszystkie ''popierdółki''które egoistycznie pochowałam wystawione na całej powierzchni.
Idę z zakupami do kuchni-wszystkie ściereczki kuchenne ładnie rozłożone,na nich talerzyki,na talerzykach pokruszone suchary przyozdobione resztą figurek.O podłodze nie wspomnę.
A Pdp ani widu ani słychu.
Zaglądam do sypialni-też jej nie ma. Za to choineczka z przedpokoju ładnie posadzona na jej łóżku,przykryta kołderką i podlana(!)Donica rozbita na podłodze. Na śp. pamięci dziadka części łóżka większość rzeczy z szafy powykładane.
A babcia gdzie????
Kieruję się do salonu-brak Pdp ale atrakcje są:tv zakryty świątecznymi obrusikami i serwetkami,na całej podłodze ustawiona porcelana,kwiatek sztuczny(ciężki)wystawiony na środek.
Zostało ostatnie pomieszczenie bo łazienkę sprawdziłam po drodze-mój pokój.
I kogo tam mamy ??? Pdp myje okno zmiotką i płynem do mycia szyb!Wszystko co na tym parapecie mam zestawione,porozrzucane a pani zaróżowiona,pełna szczęścia pyta mnie czemu tak wcześnie wróciłam bo ona jeszcze nie skończyła :-)

Tylko leżący Pdp.Ile już takich atrakcji przeżyłam przez te 8 lat ,to moje z chodzącym demencjami. Łącznie z gołą Pdp w styczniu na balkonie,i policją ,strażą pożarną i pogotowiem pod domem.
15 lutego 2017 09:34 / 10 osobom podoba się ten post
Wstałyśmy z pdp rano, dla mnie raniutko bo po 6oo. Dzisiaj miała przyjść fryzjerka, bo od czasu kiedy babcia stwierdziła że nie powinna sama jeździć nie ma auta w domu. Pdp nie chciała stwarzać zagrożenia dla innych i w wieku 85 lat zrezygnowała z auta a było to daaaawno temu. Teraz trzeba autko kupić. Tak więc fryzjerka przyjeżdża do pdp. Umyłam pdp głowę, zapakowałam w turbanik i czekamy. Noo właściwy czas juz dawno minął więc pdp dzwoni do fryzjerki. Okazuje się, że ta w szpitalu jest i niestety nie przyjedzie. No mogła .... zadzwonić wcześniej i poinformować babcię. Na szybko ściągnęłyśmy inna fryzjerkę i może to ona zajmie miejsce tej pierwszej. No trudno.
Po wczorajszej awanturze zięć nie zawiezie nas już do sklepu a zamówiłyśmy w piekarni chlebek. Nie to nie ! Ja bardzo chętnie pojadę rowerkiem i zadowolona wpakowałam się na nowiuteńki przecież rowerek. Zrobiłam sobie poranną wycieczkę, trochę chłodnawo jest ale cudnie. Teraz czekamy kiedy to autko kupią.
Jaka ja zadowolona jestem po tej wycieczce do piekarni Trochę zimno było ale cudnie.
15 lutego 2017 09:38 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

A do mnie hydraulik, ale to chyba w pochwalijkach powinnam...:zawstydzony:

Jak to  hydraulik od damskich rurek, to pozazdrościć. Wszystko jedno co będzie robił z tymi pakułami 
15 lutego 2017 14:16
Mycha

Jak to  hydraulik od damskich rurek, to pozazdrościć. Wszystko jedno co będzie robił z tymi pakułami :-)

Może i on w damskich rurkach chodzi, ja mu nie zazdraszczam, nawet jak pakuły w stanik chowa.
15 lutego 2017 14:20 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Może i on w damskich rurkach chodzi, ja mu nie zazdraszczam, nawet jak pakuły w stanik chowa.

Co się tak wykręcasz ??
15 lutego 2017 16:47 / 8 osobom podoba się ten post
Dzień dobry forumowa rodzinko.
Mam problem z netem, więc sporadycznie tu zaglądam.
Rodzinę PDP nie "ścigam" żeby coś z tym zrobili, bo teraz mają dużo większe zmartwienie !
Dzisiaj mój PDP pojechał do kliniki w Köln , w piątek ma mieć operację ( ma opnoniak mózgu II stopnia).

16 lutego 2017 09:43 / 7 osobom podoba się ten post
Nareszcie mam naprawione ogrzewanie w pokoju. Od 25 lat nie było używane. Jakoś w tym domu to dziwnie działa. Wszędzie jest ogrzewanie podłogowe tylko w tym jednym pokoju nie. Może był dobudowywany ?? Nie ważna, ważne że mam nowiuteńki kaloryfer. No i cieplutki. Dzisiaj będę próbowała auto, jeszcze nie wiem co to będzie, bo babcia nie pytała. Ktoś przyjedzie i je nam podstawi. Zobaczymy jak podstawią. No mam nadzieję, że to nie będzie terenówka w których babcia się hurtem kochała.
16 lutego 2017 17:09 / 8 osobom podoba się ten post
Czego to się człowiek nie musi naumieć. Będę jeździła volkswagenem caddy. Nie jest taki duży. Jestem już po "próbnej" jeżdzie i zaakceptowałyśmy z babcią autko. Z tyłu spokojnie wejdzie babciny rolatorek a nawet jej rollstuhl. Co prawda jeszcze go nie potrzebuje ale już stoi w domu, tak w razie czego.
17 lutego 2017 18:26 / 4 osobom podoba się ten post
Berdi, odpoczniesz, poczytasz, pooglądasz, popiszesz z nami itd., itp.
17 lutego 2017 19:40 / 11 osobom podoba się ten post
Chciałam się pochwalić,iż od przyszłego tygodnia do mojego pdp na 3 godziny będzie przychodził student aus Afganistan,a ja będę mieć frei...Ponadto nareszcie się doczekałam nowego Tagesheimu dla pdp od przyszłego tygodnia...Czyś to nie cudowne wiadomości?
17 lutego 2017 19:41 / 5 osobom podoba się ten post
To pisz bez talentu,tak jak ja ,czensto z buendami...
17 lutego 2017 19:58 / 2 osobom podoba się ten post
Oj wiem,wiem brakuje mi wolnego jak powietrza. Co z tego ,że mi dopłacają za brak wolnego,jak ja się duszę,potrzebuje wyjsć do ludzi... Dlatego cieszę się jak dziecko..
17 lutego 2017 19:59 / 1 osobie podoba się ten post
Srodę cała i narazie jeden raz w tygodniu ten student ma przychodzić,ale to jeszcze do uzgodnienia. 
17 lutego 2017 20:12 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Oj wiem,wiem brakuje mi wolnego jak powietrza. Co z tego ,że mi dopłacają za brak wolnego,jak ja się duszę,potrzebuje wyjsć do ludzi... Dlatego cieszę się jak dziecko..

Ja tutaj pierwszy raz mam ten przywilej dnia wolnego. Powiem Wam, że to naprawdę dobra sprawa i jest to dla mnie dzień naprawdę super. Czas odliczam od wolnego do wolnego. Wprawdzie pora roku nie sprzyja calodniowej bumelce poza domem, a nie mam tu znajomych, ale i tak dobrze wykorzystuję ten czas. W domu nie mogę / nie chcę zostawać, bo mój ALcek nie rozumie tego, że ja mam wolne i nie powinien mi zawracać gitary.