nowadanutaNie poj na siłe i nie karm na siłę... Dbaj o czystość i wygodę pdp... Ja powiedziałam żonie mojego (odchodzącego) pdp, że wpierw odmówi jedzenia, a później picia... Do końca miała do mnie pretęsje, ze nie robię coś, żeby on zjadł... Nie chciał, a na koniec jadł już tylko w niewielkiej ilosci banany. Oczywisci zrób wierw to o czym mówi Emilia, może uzyskasz pomoc z zewnątrz... Sama zachowuj się jak najbardziej profesjonalnie (nawet udawaj) bo to bardzo uspakaja rodzinę... Jak odmówi picia to pędzluj buzię wodą, np z kilkoma kroplami soku cytrynowego..., ale sa do tego odpowiednie, gotowe waciki. Herbatka z melisy (ja do końca zostałam przy Earl Grey) i trzymaj się... :aniolki:
My od piątku jedziemy na jogurtach, musach owocowych i puddingach. Gdzie mogę daję żółtko i śmietanę 30. Pędzlowanie ust nie wchodzi w rachubę, Pdp ma silny odruch obronny, cała twarz tężeje z bólu, a ja mam polecenie żeby nie męczyć i nie zmuszać. Tu jest pięcioro dzieci i zmieniają się przy mamie w miarę możliwości naturalnie. Lekarz potwierdził zasadność wszystkiego co do tej pory robiłam i chociaż wcześniej miałam poczucie, ze mnie szanują to teraz jeszcze urosłam w ich oczach. Powiedziałam, że nie powinni się tłoczyć przy łóżku to karnie wchodzą pojedyńczo. Staram się podchodzić profesjonalnie, ale też jestem już związana emocjonalnie. Podopieczna jest w tej chwili przeczulona na dotyk, ale trzeba ją umyć chociaż pobieżnie i zmienić bieliznę i pampersa. Normalnie córki nie miały z tym problemu, a teraz paraliżuje je strach. Ja też nie patrzę z przyjemnością na ból mojej Podopiecznej, ale taki stan może jeszcze potrwać długo. Musi być pielęgnowana.
Teraz najlepsze, zjadła prawie pół normalnej porcji obiadu. Wszystko zmiksowane, ale dobrowolnie zjadła. Pożyjemy, zobaczymy. Dziękuję
