.......Wieków......Amen.......:-)


.......Wieków......Amen.......:-)
:oczko:Ewcia- na wieki wiekow...amant ! hi,hi:tak:
...Barbara48:no kurczątko-wyglądasz jak milion dolarów!
Jesli chodzi o roladę z "cytatu" naszej Maliny- to piekłam ją namiętnie...w czasach kiedy piekłam. Przepis miałam od Was-ciasto lekkie,szybkie i dobre.
...w domu czas leci jak nienormalny:smutny:
Bardzo smaczna i szybka rolada,ja tak jak Ty kiedyś piekłam często teraz jestem wygodna,i bardzo leniwa,ale jest mi z tym dobrze
Trzymaj się.
Zaraz będziesz w domu.
Ale w domu to jest też tak, że na rękach nas nie noszą.
Każdy ma swoje plany i je realizuje. Najbliżsi wyjechali i cieszą się życiem.
A ja stanęłam w miejscu bo to co było do zrobienia zrobiłam.
Zamknęlam też drzwi do związków, które nie były na moją miarę.
A teraz czarna dziura. Cholera mam doła. Wyjechać do pracy i zapomnieć.
Ale póki co mam świra na gotowanie i pieczenie. Muszę czymś zająć zmysły.
Przez 2 miesiące byłam na szteli gdzie mnie karmiono i to dobrze, brakuje mi spełnienia się w kuchni.
Już nagotowałam na 2 dni do przodu, moja córka się ucieszy bo jak wrócą będą mieli co jeść.
Upiekłam ciasto IMPALI - jest pyszne - i moja wnuczka je uwielbia, nie pierwszy raz je zrobiłam i zawsze jest super pyszne.
Ale szukam rolady jabłkowej, nie wiem czyj przepis ale chcę wyprubować.
Chyba jednak nie zrozumiałaś mojego posta. Gdybyś wiedziała gdzie ta rolada jabłkowa.... daj znać.... pozdrawiam.
...Barbara48:no kurczątko-wyglądasz jak milion dolarów!
Jesli chodzi o roladę z "cytatu" naszej Maliny- to piekłam ją namiętnie...w czasach kiedy piekłam. Przepis miałam od Was-ciasto lekkie,szybkie i dobre.
...w domu czas leci jak nienormalny:smutny:
Bardzo smaczna i szybka rolada,ja tak jak Ty kiedyś piekłam często teraz jestem wygodna,i bardzo leniwa,ale jest mi z tym dobrze
Przegoń doła. "Zamknęlam też drzwi do związków, które nie były na moją miarę" czyli pozytyw, możesz odetchnąć pełną piersią. Ja tęsknię do domu, ale jak za długo jestem to już mnie nosi. Zrobię co zaplanowałam i chcę jechać. Dorosłe dzieci to dorosłe dzieci. Ja nawet nie próbuję się wcinać w ich plany. Jak mogą to przyjadą, jak nie to nie. Dzisiaj młodzi żyją innym rytmem, inaczej też muszą odpoczywać. Mnie wystarczy leżaczek, książka i piffko, im już nie.
Za tydzień o tej porze będę już w Sindbadzie. Dzisiaj w ramach "zalecania się rodziny" byłam na wycieczce, potem kawka i ciacho. Fajnie było. Jeszcze nie potwierdziłam, że wracam, niech się starają :radosc: