Potrawy na wigilijny stół

11 grudnia 2016 19:20 / 5 osobom podoba się ten post
Ryba po grecku,pierogi z grzybami i kapustą,barszcz z uszkami,kapusta z grochem,smażona ryba/sandacz,szczupak,okoń. jak pan F. złowi,a jak nie to dorsz/,kompot a właściwie dwa, bo ja lubię ze śliwek podwędzanych a F. z suszonych tylko.Tort makowy,niemieckie ciasteczka migdałowe/orzechowe,jakieś jeszcze ciasto,ziemniaki całe okraszone cebulką na oleju.Jak byłam dzieckiem to prababcia robiła jeszcze kutię,ale chętnych na nią za bardzo nie było .To w domu.W D wiadomo,jest całkiem inaczej.Przywiozłam wprawdzie i pierogi i uszka zamrożone ,ale tak się zastanawiam czy ryzykować i siostrom podawać,w końcu to grzyby są...żeby potem sensacji jakich nie było....Opłatek też mam:)Ciasto jakieś się upiecze albo kupi i już.Dni jak codzienne,tyle że choinka będzie mała.
11 grudnia 2016 19:50 / 1 osobie podoba się ten post
Na świątecznie ubranym stole (na białym, lnianym obrusie z koronką)  u mnie w domu na Wieczerzę Wigilijną przygotowywuję tradycyjne dania: barszcz czerwony, zupę z suszonych owoców z makaronem, karpia w galarecie,  groch z kapustą, pierogi z kapustą i grzybami (to przynoszą), paszteciki z kapustą, fasola gotowana z masłem, śledzie w trzech odsłonach, ziemniaki, karp pieczony i ryba smażona (jaką tam kupię), też smażone kapelusze grzybów suszonych. 
Razem będzie 15 osób. 
Mikołaj też przyjdzie.
Poza tym wspólne śpiewanie kolęd , jak co roku. 
11 grudnia 2016 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
Ja z synem zabierzemy nasze piękne kolędy na CD oraz wydrukowany tekst (rodzina pochodzi z Polski).
.. a wiecie , że najpopularniejszą niemiecką kolędą jest :

11 grudnia 2016 19:54 / 2 osobom podoba się ten post
Oooo,dobrze żeś Knorrku przypomniał-śsledzie u mnie tyż:)Klasyczne w oleju.ale własnoręcznie F.robi."Rybów" ja się nie tykam:):):):):)
11 grudnia 2016 20:56 / 4 osobom podoba się ten post
Ja w tym roku zrobie sobie karpia, ktorego nie jadlam od 5 lat. To bedzie glowne danie na naszym stole.)
11 grudnia 2016 21:28 / 6 osobom podoba się ten post
U mnie dużo potraw na Wigilię nie będzie, bo nie będzie nas dużo zasiadać przy stole.
Tradycyjnie karp smażony, ryba po grecku (na ciepło), kapusta z grochem i grzybami, kompot z suszu, barszcz z uszkami lub grzybowa z suszonych grzybów.Może syn pierogi zrobi...
Po wieczerzy drobne słodkości- pierniczki, które będę piec w tą sobotę. Może zrobię jabłka pieczone z masą marcepanową.
Ciasta zostawię na świąteczne dni.
11 grudnia 2016 23:58 / 5 osobom podoba się ten post
Ja podaję barszcz czerwony  z uszkami / własnej roboty., pierogi z kapustą i grzybami podsmazane na maśle, karp smazony w dzwonkach, kapusta postna z fasolą, ryba po grecku, śledz z rodzynkami , śledz w zupie śmietanowej i do tego gorące ziemniaki / najbardziej zjadliwe przez panów.Jeszcze robie sledzia po japońsku / specjalnie dla syna ale w tym roku wybywa do tesciowej to nie będzie/ i makowiec drozdzowy.
12 grudnia 2016 07:45 / 5 osobom podoba się ten post
Pierwsze danie 
12 grudnia 2016 07:47 / 7 osobom podoba się ten post
potem  
12 grudnia 2016 07:55 / 6 osobom podoba się ten post
po świętach
12 grudnia 2016 09:37 / 9 osobom podoba się ten post
U mnie tradycyjnie, tak jak Wy wszyscy wyżej opisujecie, więc nie będę powielać. Ja też sama wszystko robięi wigilia jest zawsze u mnie w domu. To też tradycja  wyniesiona z domu. Dopóki rodzice żyli (potem już tylko Mama) i dopóki nas nazbyt się nie rozmnożyło (9 dzieci, wszyscy żonaci/mężaci i  każdy miał po parę pociech, to zawsze wigilia była u Mamy.

Dla mnie wigilia to punkt kulminacyjny świąt Bożego Barodzenia. Kocham naszą Polską tradycję w tym zakresie i żadne niemieckie Weihnachtsmärkte tego nie przebiją. Cieszę się, że mimo pracy na obczyźnie, mogę te święta spędzić w domu.
12 grudnia 2016 09:53 / 6 osobom podoba się ten post
...kolejne "niemieckie" Święta.Mam nadzieję,że ostatnie.
                                                                                                Magia polskich jest jedyna i niepowtarzalna a tworzymy ją sami!
12 grudnia 2016 15:52 / 6 osobom podoba się ten post
Zofija

U mnie tradycyjnie, tak jak Wy wszyscy wyżej opisujecie, więc nie będę powielać. Ja też sama wszystko robięi wigilia jest zawsze u mnie w domu. To też tradycja  wyniesiona z domu. Dopóki rodzice żyli (potem już tylko Mama) i dopóki nas nazbyt się nie rozmnożyło (9 dzieci, wszyscy żonaci/mężaci i  każdy miał po parę pociech:-), to zawsze wigilia była u Mamy.

Dla mnie wigilia to punkt kulminacyjny świąt Bożego Barodzenia. Kocham naszą Polską tradycję w tym zakresie i żadne niemieckie Weihnachtsmärkte tego nie przebiją. Cieszę się, że mimo pracy na obczyźnie, mogę te święta spędzić w domu.

Potraw wigilijnych, wszelakich, tradycyjnych, dochodzi do 20 -stu, ale już przy stole jest nas trochę więcej. Najważniejsze jest jednak to, że niezmiennie odkąd pamiętam spotykamy się u naszej Mamusi. W tym roku pierwszy raz w jej nowym mieszkaniu. Pomimo, że jest mniejsze niż poprzedni dom, to nie było nawet myśli, żeby było inaczej. Jest to bezcenne 
16 grudnia 2016 08:57 / 3 osobom podoba się ten post
U nas w wigilię również jest więcej potraw niż 12. A to dlatego,że zjezdzą się cała rodzina z dzieciakami. Dom jest pełen ludzi oraz na stole jest masa jedzenia. Sama zwykle robię kluski z makiem, jakąś sałatkę oraz śledzie, które są chyba moją ulubioną rybą świąteczną ( w sieci jest wiele pomysłów: https://www.przepisy.pl/magazyn/swieta-ze-smakiem/potrawy-ze-sledziem ). Nie przepadam natomiast za karpiem. Zjem kawałek bo tak trzeba, ale żebym jakoś specjalnie lubiła tą tłustą i ościstą rybę to nie. Zresztą nie ma jej dużo u nas na święta.
16 grudnia 2016 09:18 / 5 osobom podoba się ten post
A u mnie pol na pol.
Swieta w pracy, wiec czesc przygotowuje corka Jutrzenki, a czesc pani Misiowa i ja.
Z "niemieckiej" strony na Wiglie beda tradycyjne juz u nich sery i ryby /poszcza, bo to katolicy/.
Przywioza tez ciasta.
Ja przygotuje barszcz z uszkami, pierogi z kapusta, kapuste z grzybami i zupe grzybowa. Pani Misiowa zrobi krokiety, a na pierwsze swieto, Sauerbraten i pewnie upiecze jakies "nasze" ciasto.
Dalszych pomyslow na razie nie ma. 
Wigilia i pierwsze swieto do obiadu w pelnym skladzie, a potem tylko my i Jutrzenka.
Sylwester proszony - z corka i zieciem Jutrzenki w tutejszej restauracji. Jutrzenka idzie z nami tylko na kolacje.