Ja bym poczekała do momentu aż będzie posprzątane. Poprosiłabym rodzinę, żeby przygotowali warunki pracy. skoro był im obojętny stan trzeźwości opiekunki niech razem z nia sprzątają. A jeśli nie lubią trzeźwych to zmieniłabym miejsce pracy.
Ja bym poczekała do momentu aż będzie posprzątane. Poprosiłabym rodzinę, żeby przygotowali warunki pracy. skoro był im obojętny stan trzeźwości opiekunki niech razem z nia sprzątają. A jeśli nie lubią trzeźwych to zmieniłabym miejsce pracy.
No niestety nie zawsze tak można,rodzina daleko i co babcia 92 lata miała mi posprzątać,wystawiłam wszystkie środki czystości,sagrotany itp,i wziełam się do roboty,fakt szczęśliwa nie byłam ale miałam tu mieszkać 2 miesiące więc pucowałam po brudasie i pijaku.
Malina, też bym posprzątała, o ile zmienniczka już czasu na to miała. Ale najpierw to bym zrobiła porządny serwis fotograficzny, tak na wszelki wypadek.
Zrobiłam tak jak piszesz,włącznie foto zmienniczce:-) która ubrana była do wyjazdu w koszulę nocną
No cóż, aligancja i wygoda w podróży zapewniona ...
Ja bym poczekała do momentu aż będzie posprzątane. Poprosiłabym rodzinę, żeby przygotowali warunki pracy. skoro był im obojętny stan trzeźwości opiekunki niech razem z nia sprzątają. A jeśli nie lubią trzeźwych to zmieniłabym miejsce pracy.