Co dzisiaj gotujesz na obiad? 10

30 maja 2017 10:32 / 3 osobom podoba się ten post
Miała być polędwiczka wieprzowa ,a po rozmrożeniu okazało się, że to sznycle wieprzowe ( Droga koleżanko zmienniczko, chciało Ci się zwijać taki piękny , długi rulonik).
Będzie ragout wieprzowe z warzywami , kartofle , sałata lodowa z ogórkiem w sosie jogurtowym
30 maja 2017 10:58 / 4 osobom podoba się ten post
Wątróbka wieprzowa duszona w cebuli i jabłkach, surówka z kiszonej kapusty, ziemniaki. 
30 maja 2017 11:02 / 2 osobom podoba się ten post
Pulpeciki wieprzowe w sosie pomidorowym, pyzy ziemniaczane + surówka z białej kapusty.
30 maja 2017 11:04 / 1 osobie podoba się ten post
Alaska

Miała być polędwiczka wieprzowa ,a po rozmrożeniu okazało się, że to sznycle wieprzowe ( Droga koleżanko zmienniczko, chciało Ci się zwijać taki piękny , długi rulonik:-)).
Będzie ragout wieprzowe z warzywami:-) , kartofle , sałata lodowa z ogórkiem w sosie jogurtowym

zdolna ta twoja zmienniczka!
30 maja 2017 11:06 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

Pulpeciki wieprzowe w sosie pomidorowym, pyzy ziemniaczane + surówka z białej kapusty.

Aniu tak Ciebie lubie ------------ ale posta zdecydowanie nie polubie ------------------ bo u mnie tylko pulpety na 1001 sposobow
30 maja 2017 11:12
lolowa

zdolna ta twoja zmienniczka!:gotowanie::radosc::terefere:

No po wczorajszej  rozmowie z zarządzającą córką , to wygląda na to,że wybitnie
30 maja 2017 11:27 / 1 osobie podoba się ten post
ale u mnie dzisiaj adio pulpety ----- robie eksperyment --- jak sie uda dam Wam znac , ale jak nie tez napisze
30 maja 2017 11:40 / 2 osobom podoba się ten post
Ziemniaki marchewka na masełko i cordon bleu ,ja dorobiłam sałatę z mandarynkami z puszki i do tego dressing z soku mandarynkowego, musztardy,miodu...
Na kolację serwuje białe szparagi...tym razem z masełkiem...
30 maja 2017 12:20 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara48

Wątróbka wieprzowa duszona w cebuli i jabłkach, surówka z kiszonej kapusty, ziemniaki. 

Korekta, surowka z czerwonej kapustki bo została
30 maja 2017 12:33 / 1 osobie podoba się ten post
Dzisiaj polecę na łatwiznę : makaron z salsą pomidorową, gotową i do tego sałata z oliwą. Jakimś tam serem poprószę
30 maja 2017 12:36 / 5 osobom podoba się ten post
lolowa

ale u mnie dzisiaj adio pulpety ----- robie eksperyment --- jak sie uda dam Wam znac , ale jak nie tez napisze:gotowanie:

Alleluja -------------- udala sie bez miesa mielonego , tylko piers z kurczaka z warzywami i ryzem i salata lodowa tak drobno posiekana , ze drobniej to mozna tylko przezuc
30 maja 2017 12:51 / 1 osobie podoba się ten post
lolowa

Alleluja -------------- udala sie bez miesa mielonego , tylko piers z kurczaka z warzywami i ryzem i salata lodowa tak drobno posiekana , ze drobniej to mozna tylko przezuc

Szacun , tak trzymać!
30 maja 2017 12:56 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

Szacun , tak trzymać!:-)

dziekuje , chyba otworze bloga kulinarnego dla opiekunow , ktorzy maja podopiecznych bez mozliwosci gryzienia (przezuwania )! bo to wcale nie jest takie latwe jak sie komus wydaje ! ale jeszcze raz dziekuje
30 maja 2017 13:09
lolowa

dziekuje , chyba otworze bloga kulinarnego dla opiekunow , ktorzy maja podopiecznych bez mozliwosci gryzienia (przezuwania )! bo to wcale nie jest takie latwe jak sie komus wydaje ! ale jeszcze raz dziekuje:buziaki2:

Moja Pdp też ma problemy z gryzieniem ( zapadnięte dziąsła i coś tam jeszcze,luźna proteza , numer z klejeniem protezy nie przeszedł, bo po godzinie i tak ją wypchała językiem) , ale ,że jest bardzo mięsożerna , to ta niedogodność nie robi na niej wrażenia. Swego czasu hodowała świnie, więc mięso nie wychodziło z gara. Je długo , ale nie popuści.Oczywiście robię wszystko na mięciutko
30 maja 2017 13:19 / 1 osobie podoba się ten post
Alaska

Moja Pdp też ma problemy z gryzieniem ( zapadnięte dziąsła i coś tam jeszcze,luźna proteza , numer z klejeniem protezy nie przeszedł, bo po godzinie i tak ją wypchała językiem) , ale ,że jest bardzo mięsożerna , to ta niedogodność nie robi na niej wrażenia:-). Swego czasu hodowała świnie, więc mięso nie wychodziło z gara. Je długo , ale nie popuści.Oczywiście robię wszystko na mięciutko:-)

tutaj u mnie wszystko bylo ok do momentu , gdy 3 lata temu (a jestem tu juz 6 rok ) , babcia po peknieciu woreczka zolciowego , sepsie , i infekcji szpitalnej , zostala wprowadzona w spiaczke farmakologiczna na prawie 4 tygodnie!!! bez tracheotomii , tylko wszystko intubowane.Wyszla z tego ( co bylo prawdziwym cudem ) , ale od tego momentu zaczely sie problemy -- najpierw nawet z przelykaniem - a potem z gryzieniem , pomimo wymiany protez na nowe . Teraz te nowe tez juz nie pasuja i rodzina robi kolejne --- co niestety jest tylko meczarnia dla niej !!!